reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

CZEŚĆ DZIEWCZYNY..
MIAŁAM PROBLEM ZE SKRÓCONĄ SZYJKĄ, NO ALE TO NIE WSZYSTKO:baffled:..W ŚRODĘ PO PRZEBUDZENIU ZAUWAZYŁAM BARDZO DUŻĄ ILOŚC WYDZIELINY,NA SZCZEŚCIE NIE BYŁA ONA ZABARWIONA KRWIĄ..MIMO WSZYSTKO POSTANOWIŁAM POJECHAĆ NA POGOTOWIE, BO MYŚLAŁAM ZE TO TEN CZOP ŚLUZOWY MI ODSZEDŁ:szok:..LEKARZ PO ZBADANIU STWIERDZIŁ,ŻE TO FAKTYCZNIE MOZE BYĆ TO, ALE NA SZCZESCIE NIE PLAMIĘ ANI NIE KRWAWIĘ..OD RAZU Z IZBY PRZYJĘĆ PRZEWIEZIONO MNIE NA ODDZIAŁ I NA KTG..NA SZCZESCIE NIE WYKAZAŁO ONO ŻADNYCH SKURCZY...ROZWARCIE MAM NA 1 CM:szok::szok: NORMALNIE SZOK - PANIKA!!!...TAK WIĘC MODLĘ SIE ŻEBY CÓRA JESZCZE NIE WYCHODZIŁA, BO W SUMIE JEST JESZCZE ZA MALUTKA, WAŻY 1700..
]
Trzymaj sie kochana, nie przemeczaj jeszcze kilka tygodni. Na pocieszenie ci powiem , ze dzieci od 36 tygodnia sa uznane za donoszone, Ja tez urodzilam w 37 malego klocusia mial 3505 g. U mnie tez sie zanosi na sierpien ale jak bedzie to zobaczymy.
Spaliłam się z przodu, ale co tam za dwa dni będzie brązik.
Jutro dalej będę się opalać tym razem tył o ile jakoś wyleżę na materacu na brzusiu, albo będę stała tyłem do słonka.

Miłej nocy i pogodnej niedzieli.
Pysiaczku nie przesadzaj z tym opalaniem, moja lekarka przestrzegala mnie przed tym rosnacym cisnieniem wod plodowych. A wiec kochana tylko lekki brazik.

dzięki Dziewczynki za słowa otuchy.. z Mamą kiepsko.. myslę, ze lekarka nie miała nic złego na mysli tylko to żeby uruchomić jakieś znajomości.. bo Ona nie miała pola do popisu a na pewno zna sytuację na oddziałach.. w to wierzę :-) te leki co wybierałam to dawka sterydów (od jakiegos czasu mama nie brala, bo po nich tyła i kręgosłup nie wytrzymywał, całe życie szczupła i kręgosłup tez bardzo chory)i zastrzyki przeciwbólowe i coś tam jeszcze.... może w poniedziałek uda się mame wyciągnąć prywatnie (tu termin na wrzesień) ale pójde i poprosze żeby lekarka przyjęła... chyba kobicie w ciąży nie odmówi.. oby..
]
Wspolczuje ci bo wiem co przezywasz, moja mama tez jest schorowana ma 79 lat, zwyrodnienie biodra i mieszka ode mnie 800 km . Najgorsza jest ta bezradnosc jak nie mozna pomoc. Mam nadzieje , ze uda sie wam cos zalatwic- a najlepsze dla niej byloby sanatorium.
Cześć Dziewczynki!
Witam południowo. U nas dzisiaj bardzo cieplutko,ale jest trochę chmurek i dzięki temu jakoś znośniej. Choć ja też kocham upały, to teraz jakoś ciężko je znoszę,bo nie znoszę być spocona,a w tej ciąży ciałka mi przybyło i niestety czuję jak mi płynie pot po czole i nie tylko:sorry2: Wczoraj popołudniu pojechałam z psiapsiółką i naszymi dzieciakami nad wodę. Chłopaki się pluskali,ale ja do takiego zbiorniczka bałam się wejść, a marzyło mi się...
.
Ja tez lubie upaly i slonce ale tym razem brakuje mi powietrza , nie mam czym oddychac. U nas naszczescie wczoraj po osiagnieciu rekordowej temp. 37 spadl deszcz i dzis jest znosnie.
 
reklama
Witajcie w niedzielne popołudnie :-)

Dzisiaj błogie lenistwo, późne śniadanie i jedziemy pogłosować, a później do mamy na obiad, to już drugi raz ;-) Ostatnio było Ok, chyba lody przełamane :-)
U mnie dzisiaj ciepło, ale jets troche chmurek, oddycha sie lzej. Mily dzien na maly spacer.
Czeka mnie jeszcze kapanie suczki, bo dostala ruji i pol osiedla sie w niej zakochalo, ale ona juz weteranka- ma 8.5 roku takze teraz to juz tylko pilnowac, a potem sterylizacja.
Mamy w domu małe spory co do statecznego malowania- a raczej kolorow, normalnie mamy diametralne na to poglady i moj sie obraza, ze ja wszystko chce narzucic, moze i tak ale wscieklej zieleni to ja w zyciu nie zrobie w salonie. Musimy sie dogadac, moze rzeczywiscie jestem apodyktyczne w tej kwestii ? :zawstydzona/y:
Lece prac pieska , do zobaczenia wieczorkiem :-)
Pieknej niedzieli Mamusie, uwazajcie na siebie, nie panikujcie. Nasza macica teraz mocno rosnie, rozchodza sie kosci miednicy, wszystko sie zmienia, odczuwamy te bole i cigniecia, to niemalze norma, ale fakt uwazac trzeba, bo jeszcze na porod czas :-)
Ale jedno mnie pociesza-przestaly mnie bolec piersi- juz wcale nie bola, a to byl koszmar .
 
Cześć dziewczynki, dawno mnie nie było. Po ostatnich akcjach z małżem postanowiła ewakuować się do mamy na troszkę a tam netu brak. Odpoczęłam, opaliłam się, posiedziałam z dziećmi kuzynki, poodwiedzałam znajomych i generalnie psychicznie dużo lepiej się czuję. A po powrocie rewelacja, takiej zmiany w zachowaniu męża sie nie spodziewałam. chyba przestraszył i w koncu do niego dotarło, że coś jest nie tak. Tak więc trzymajcie swoje magiczne kciuki żeby tak zostało.

Próbowałam nadrobić troszkę czytanie ale po 2 tygodniach to strasznie trudne więc dajcie troszkę czasu.
Na razie życzę miłego dnia wam i brzuszkom.
 
Benjaminko - zamknij psinke w domu, zeby juz kawalerowie dali jej spokoj ;-)

Myszka - super zagranie. Facetow trzeba czasem postraszyc wyprowadzka, jak inne argumenty nie docieraja. Ciesze sie, ze wszystko ok :-)

Najadlam sie zeberek pieczonych, ziemniaczkow i salaty ze smietanka :-) Zaraz po tym dwie nektarynki i ruszac sie juz nie moge :-D
 
Melduję,że ja i bejbik po opalanku mamy się dobrze.
Mam patent na opalanie tyłu.
Wpierw siedząc na materacu poopalałam same plecy a przód zakryłam wilgotna koszulką więc było mi błogo.
Potem położyłam się na materacu w cieniu głowa i plecy z założona wilgotną koszulką i tylko nogi z tyłu opalałam reszta się w cieniu chłodziła,do tego co jakis czas mojej mamy partner polał mnie letnią wodą z węża ogrodowego więc miałam dodatkowe chłodzenie i wogóle nie czułam ciepła.
Ja wam powiem,że w każdej ciąży się opalałam dość sporo,jeżeli miałam na to siły, bo są dni,że nawet opalać mi się nie chce.
Maluszki zdrowe jak rybki i urodzone o czasie a ja nie mam ani grama plamki czy przebarwienia na skórze.
Jakoś słonko mnie lubi tak samo jak ja je.
Tylko mój brzusio biały jak mąka, ale na słońce bym go nie wystawiła właśnie z obawy przed przegrzaniem maluszka i otaczających go wód.
Jakimś balsamem brązującym go wysmaruje, co taki biały nie będzie.
Mój maluszek chyba lubi opalanko, bo wtedy smacznie śpi i fika o wiele mniej intensywniej niż jak siedzę w domu w zaduchu i leci ze mnie ciurkiem, wtedy bejbik robi takie wygibasy,że na brzuchu mam istne fale dunaju.
Na dworze maluszek tylko delikatnie mnie puka i czasem się wypnie a w domu to istny szał przemieszczania się po całym brzuszku.

Myszka- patent miałaś niezły,mężuś przemyślał to i owo.
Oby teraz łatwiej wam się żyło ze sobą.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
czesc Kobietki!ja tylko na chwilke, bo robimy grilla urodzinowego dla siostry Kochania, wiec nie wypada mi tutaj siedziec!
wiecie co?dzisiaj mnie boli znowu w innych miejsca, najbardziej kolo pepka, dotknac sie nie moge..wiec pewnie to tak ma byc!wszystko rosnie, a ja tak jak i Onionek, brzucha duzego nigdy nie mialam...ale tak to jest, jak czlowiek jest pierwszy raz w ciazy to nic nie wie i sie martwi!!!lepiej sie czyms zajac:)
milego popoludnia Kobietki:)
 
Myszka6184 no to pięknie że już wszystko dobrze. Oby zmiany u Męża były stałe i a nie wywołane strachem bo faceci dziwni są i cholernie trudno do nich dotrzeć.

Oj jaka ja wykończona jestem w ten upał a to leżenie to mnie dobija. Tyłek mi sie poci od tego leżenia. Mała też jakoś mniej aktywna przez ten gorąc i skupiła sie na wypychaniu i to bardzo dla mnie bolesnym a kopie rzadko. Mój też śnięty i przysypia co rusz na fotelu. Musze sobie jednak cały czas wmawiać że cierpie w imie dobra dziecka bo zwariuje.


 
hej :-) upał nie z tej ziemi, ale nad morzem tez nie mozna wytrzymac, wiec jedziemy dopiero pod wieczor, za godzinke. Wybory odpękane, czyli obywatelski obowiazek spełniony;-) Samopoczucie w miare dobre, tylko ten upał mnie wykancza...
Jeszcze nie zdążyłam przeczytać wszystkich postów, w sumie nie wiem czy w ogóle zdołam...
Miłego wieczorku:-)
 
reklama
witam się i ja w trochę lepszym humorku niż ostatnio... mam nadzieję że już niedługo zaświeci dla mnie słonko i będę miała jakiś powód do radości... nie będę rozpisywała się o moich problemach ale proszę Was dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki żeby wszystko było po mojej myśli

Troszeczkę Was poczytuję ale przez ten upał nie mam siły odpisywać każdej z osobna ale kibicuję każdej z Was żebyśmy rozpakowywały się dopiero po 35 tc i to bezproblemowo :-) miłego wieczoru życzę wszystkim ;-)
 
Do góry