reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

Jak moja mama zobaczy mnie leżącą z nogami w górze to ją licho strzeli.
Właśnie mnie wysyła po 5 litrów farby do sklepu :)
 
reklama
U nas zbiera sie na burze. Idzie od Poznania taka ciemna chmura i grzmi już od pół godziny. Szkoda bo zapowiadało sie na piękny dzień do wieczora.
Mam nadzieje że te dni co padało w nieskończoność są za nami bo grożą falą na Warcie. Przyjaciółka sie boi bo mieszka przy Warcie. Zobaczymy co sie będzie działo. Najwyżej ja przygarniemy a jej babcie do rodziny wywieziemy.
Dziewczyny słyszałyście o tym jaką chamówę zrobili ludziom na Kozanowie we Wrocławiu? Współczuje im bo też bym miała ochote rozerwać co po niektórych z tych mądrali.

 
No u nas walka z wilgocia będzie niestety ługa. A teraz dowiedziałam się, że mój znajomy co tez sobie sutereny zrobił rok temu przez te ulewy zalało mu chatę. Całą rodzina wylewała im wode wiadrami a teraz cala podłoga do wymiany:no:do tego dwójka małych dzieci..
 
Kurcze same szkody przez te ulewy tylko.
Ja już nie wiem jak mam siedzieć z moimi nogami raz mam je na meblach raz stołek pod nimi.
Leżeć nie uleżę ani minuty buuu.
Szału zaraz dostanę.
W tv nic nie ma laski z BB jak co weekend wybyły, gdzieś a ja przymieram z nudów.
 
hej,dziewczynki poszlam jak po burzy zdane:happy2:
Gratki

U nas zbiera sie na burze. Idzie od Poznania taka ciemna chmura i grzmi już od pół godziny. Szkoda bo zapowiadało sie na piękny dzień do wieczora.
Mam nadzieje że te dni co padało w nieskończoność są za nami bo grożą falą na Warcie. Przyjaciółka sie boi bo mieszka przy Warcie. Zobaczymy co sie będzie działo. Najwyżej ja przygarniemy a jej babcie do rodziny wywieziemy.
Dziewczyny słyszałyście o tym jaką chamówę zrobili ludziom na Kozanowie we Wrocławiu? Współczuje im bo też bym miała ochote rozerwać co po niektórych z tych mądrali.

tak BARDZO IM współczuję ale z drugiej strony kto dał prawo deweloperowi budować tam osiedla, skoro w 97 była tam w oda, jest to teren zalewowy, pewnie kupili grunt za bezcen, taniej puścili mieszkanka i teraz takie konsekwencje....
A ja dopiero mam czas żeby usiąść...w ogóle wszystko teraz robię 2 razy wolniej ehh. Teściowa nie przyjechała:-) za to był teściu i musiałam zrobić 2 daniowy obiad, ale ciasto kupiłam.Pokłóciłam się wczoraj z M - długo będę obrażona...wkurr...mnie totalnie.Dziś obiad ugotowałam , bo był teść ale od jutra zero śniadanek pod nos, czy gorących obiadków po powrocie z pracy, niech się na mieście stołuje albo suchy chleb szama.
U nas cały dzień było słonka a teraz na deszcz się zbiera a ja planowałam spacerek, samotny rzecz jasna....
 
To jeszcze ja...
Piszecie o wilgoci a ja mam inny problem mam zbyt sucho w mieszkanku, stąd tumany kurzu , nawilżącz chodzi non stop ale to nic nie daje i tak powietrze jest suche nawet w łazience pranie schnie na wiór w krótkim tępie.

A propos wyprawki to ja powoli, zaczynam kupować ciuszki ale bez żadnego planu ot jak mi się coś podoba, w lumpkach jakoś nie mam szczęścia, zresztą w wawce wszystkie ciuchy zanim dotrę są przebrane, zresztą pewnie więcej dzieci mieć nie będę to mogę zaszaleć są jeszcze dziadkowie...Na rodzinę nie mam co liczyć w tej kwestii bo ja i mąż jesteśmy najmłodsi i dość późno zdecydowaliśmy się na dziecko i wszystkie dzieci w rodzinie są już duże, np moja chrześnica ma lat 14.
Z drugiej strony ciotka rozpieszczała je niemiłosiernie więc może rodzice się odwdzięczą...zresztą nie ma co liczyć na kogoś.
Zmierzam się do wyszorowania tarasu, ale ma padać, i nie wiem....
 
Pysia niestety musisz się położyć.Żeby nogi nie puchły to muszą być wyżej niż głowa!!!

Szkoda ludzi.... Mieszkam niedaleko Wrocławia i łączę się z nimi w bólu....
 
Kerna moja znajoma ma takie elektryczne urzadzenie , ktore wyciaga z powietrza wode, odkad to wlancza nie ma juz grzyba w domu ( podobno codziennie wyciaga z powietrza ok 5l wody.). Niestety nie wiem jak sie to fachowo po polsku nazywa.
 
reklama
Ja własnie zamówiłam mojej mamie 14 rodzajów nasion roślinek z allegro.
Moja mama sobie upatrzyła spisała nazwy nr aukcji i kazała mi zamówić.
Wszystko wzięła od jednego faceta i wysyłka tylko 20 zł kurierem do tego 83 zł za roślinki.
Moja mama to ma fioła na punkcie roślinek i zamienia nasz ogródek w kolorowy ogród botaniczny.
Takie cuda pozamawiała,że ho ho :)
W każdym opakowaniu jest po ok 20-40 nasionek więc się podzieli z 2 koleżankami z pracy i każda za taniochę, będzie miała ogród jak marzenie.
Już się ugadały jakie chcą roślinki do podziału.
Efekt będzie widoczny za parę lat zanim te cuda urosną a kupic dorosłe roslinki to krocie się wyda.
Postawiłam sobie stołek plastikowy mojego młodszego synka( używał go np przy myciu rąk czy zębów) na meble i na to wywaliłam moje nogi teraz to one są mega wysoko :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry