reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2009

Szyszzunko, ale masz cudne zdjęcie Bartusia w podpisie!
My o pieluszkach nocnych już dawno zapomnieliśmy. Mała ładnie gada, ale nadal nie mówi "l", ani "j" tytlko "r". Liczy w kolejności do 7. Bajki ogląda nałogowo, śpiewa melodyjnie, chyba jakiś talent wokalny mi rośnie :)
Mamy problem z bólami wzrostowymi u małej :( Teraz ma znowu skok wzrostowy i bolą ją bardzo nóżki. Podaje jej nurofen na te bóle. Mała dużo skacze i myślę, że się przeciąża :(
 
reklama
Kubuś gada jak najęty, praktycznie buzia mu sie nie zamyka ,mówi całymi zdaniami i bardzo wyraźnie, piosenek zna chyba z 15, kilka wierszyków, ale to zasługa babci , która cały dzień mu śpiewa . Z pieluchami gorzej, gdy jest w domu to sam biega na nocnik, ale gdy u babci to babcia chyba z wygody zakłada maluchom pieluchy- nie dziwię się jej bo ma pod opieką przez 9 godzin dziennie dwójkę 2-latów. Buntu na rzaie nie zaobserwowałam, za to nie wolno na niego krzyczeć- zaraz się oburza i pyta "dlaczego mówisz do mnie głośno mamusiu, byłem łobuzem?"
 
No i wreszcie i Ala ruszyła z mową. Zaczyna gadać jak najęta. Wszystko mo i koniec MOje). Jedyne co to urywa końcówki wyrazów ale idzie się z nią jakoś dogadać. Najgorsze jest to, że wszystko jest jej i spróbuj to ruszyć. Ryk na całego.
 
No to ja tak poczytałam, to moja jest daleko w tyle. Nie gada, tylko po swojemu, ja Ją rozumiem, gorzej z otoczeniem. Robię więc za tłumacza. Dalej siusia w pieluszki i robi kupkę. Teraz jest trochę podziębiona, katarek i pokasłuje, ale nie jest marudna. Tak bardzo bym chciała, żeby zaczęła mówić, a tu czytam, że Wasze dzieciaczki już nawet liczą, szok:baffled: i te piosenki. Ja kiedyś śpiewałam kołysanki, ale od dawna nie śpiewam, tylko kółko graniaste i stary niedzwiedź, może dlatego nie zna pioseneczek. Jak wracam z pracy do domu, to jest tyle do zrobienia,że dopiero jak wykonam swoją pracę mam czas na zabawę, a tego czasu jest niewiele. Jakoś czas za szybko płynie.
 
Moja niunia też ma 2 lata(skończyła 30września)i jakoś idzie sie z nia dogadać,tez dopiero niedawno tak ruszyła super z mowa.Wiec sie nie martw,nie wszystkie dzieci sa takie same w mowie i wogule.A mam pytanie jak tam u ciebie jest z mlekiem modyfikowanym?bo moja Milencia domaga sie go w nocy.Próbuje ja tego odłuczyc i jak cos to podaje wode,myslalam ze za to w dzien mi cos wypije ale ona nie chce wogule,i nie wiem jak to ma byc dalej?W madrych poradnikach pisza ze powinna jeszcze pic takie mleko,wiec co ?dawac jej dalej w nocy jak nie chce w dzien?już wymiekam bo nie wie:confused:
 
my byliśmy wczoraj na bilansie... wrzeszczał jak opętany, nie dał się dotknąć, tylko mama oć doma... wstyt i hańba... no ale waga i wzrost ok, 12,5kg i 90 cm tylko okazało się że ma jedno jądro no i trzeba do chirurga... może też miałyście taki problem???
a co do mleka to mój odkąd w 19 miesiącu życia przestał doić pierś to nie chce żadnego mleka. próbowałam różne ale to tylko wyrzucanie pieniędzy, wszystko wylewałam do zlewu, więc nie daję. zjada jakieś serki, jogurty, czasem płatki na mleku z kartonu, i tyle. nawet kupowałam te kaszki mleczne z owocami ale na to to już był odruch wymiotny. nie naciskam bo inne rzeczy jada. warzywa, owoce lubi to niech tego mleka nie je. Ja też bym nie jadła bo ono mi śmierdzi, taki dziwny zapach ma.
 
To prawda, nie ma sie co denerwować z ta mową, jednym dziecio przychodzi z łatwościom, ogólnie chłopcom nieco trudniej, zdażają się całymi zdaniami gadajace roczniaki-znam takiego osobiscie i 4 letnie dziewczynki co mówia kilka wyrazów. Co do piosenek i wierszyków, jak babcie maja czas i checi to nie dziwne, ze maluszki potrafią,chwała im za to,u nas bajki są, piosenki tez, wiersze też, ale mały tylko "para buch, koła buch" tyle powtarza:) Przyjdzie i na to czas, pamiec należy szkolić do 5 roku życia, wtedy jest największy postęp tak wiec mamy jeszcze troszkę czasu:):) No i pamietajmy, każde dziecko jest inne, inaczej się rozwija, ważne aby był to rozwój harmonijmy a my jesteśmy od jego wspomagania!
 
Wiem, że z mową ruszy jak będzie Jej pora. To nie jest coś czym się denerwuje, ale chciałabym, żeby zaczęła mówić oj bym Ją wtedy uczyła wierszyków pioseneczek...
Co do mleka. Milka pije mleczko krowie czasem(tak jak teraz gdy jest nadziębiona) pije modyfikowanego juniorka ok 300ml ale tylko z kakao, rano i wieczorem, ale ostatnio domaga się w nocy raz dostała i jest masakra bo myśli, że noca będzie jadła a wiem że nie powinno się przyzwyczajać do nocnego jedzenia, tym bardziej,że wczoraj wepchałam w Nią póltorej parówki do tego troszkę chlebka i 150 mleka modyfikowanego, troszkę płatków na mleko tak na sucho i jeszcze w nocy woałala amm.
Ale dziś mam kiepski dzień, dostałam mandat, niby z 500zł udało mi się zejśc na 200zł, ale i tak jestem zdołowana. Moja wina bo wyprzedzałam na ciągłej bo auto jechało 40km/h a ja chciałam szybko do domku do MIli i mężusia i ooo, trzeba będzie sobie czegoś odmówić.
 
U nas choróbsko-mały ma anginę:-(. Dziś w nocy dostał wysokiej gorączki-40,2...:-(
Mamy antybiotyk i mam nadzieję, że dzisiejsza noc będzie lepsza już choć troszkę.

Co do spania-odkąd pożegnaliśmy butlę-mały przesypia całe noce. Jest też w zachowaniu dużo spokojniejszy,bardziej wyciszony,grzeczniejszy. Żałuję,że szybciej się jej nie pozbyłam.
Z dnia na dzień też coraz więcej słów wprowadza.
 
reklama
cześć kobietki.wieki mnie nie było ale tyle się działo że czasu brak,a jak był czas to brak weny.elaine dużo zdrówka dla małego.my nadal w pampersach:-(,ale reszta ok,gada,śpiewa,czasem aż za dużo:szok:uparta jak tatuś .i kobitki spokojnie każdy dzieciaczek rozwija sie inaczej.
 
Do góry