reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2009

hey
Syla 3mam kciuki, fajnie bedzxiesz miała już swoje dzieciątko przy sobie. Ja też tak chce. Alex ja się też boję , tzna. bałam do wczoraj. Będe rodziłą ze znieczuleniem, w sumie jadę po 04.09. do pomiaru czy mogę sama rodzić mam wąskie bioderka:( nie wiadomo czy nie będzie cc ale chyba lepiej skoro dziecko jak to mówi ginka ma się nam zatrzymać. Chyba będzie dość sporo więc nie warto ryzykować. Chyba nawqet chwilami wolę cc bo nie wiem czy dam radę sama je wyprzeć. Nie mam pojęcia o tym. Próbuję uczyć się oddechu ale przecież będe w total szoku, total bólach i pewnie zapomnę o wszystkim. Podobno porody dziedziczymy a moja mama miałą straszne dwa przejścia ze mną i bratem choć byliśmy mali 2800g. Moja mama mdlała nie miała siły przeć i nas wypchneli na świat./ Podbno położna kładła się na brzuch mamy i wypychała. Straszne, dlatego moja mama mówi,że zapłaci za znieczulenie byle bym nie cierpiała tak jak Ona. Mój M jakoś nie umie sobie tego poskładać, nie dowierza że to już tuż tuż...:))) Strasznie się boi i jest taki dziwny jak mówię o porodzie. A ja wogóle mam taki beksowy nastrój i nie ma dna bym się nie popłakała. Staram się zając zakupami dla małej, co mi sprawia niesamowita radość. Ale kupuję rzeczy raczej dla Niej i Niego, bo jakoś ostatnio cały czas słyszę o przypadkach w stylu miała być ona a urodził się on... a u mnie tylu rózowych ubranek i sukieneczek. hi hi no cóż mam teraz komu oddawać moja kumpela w ciąży, przyjaciólka starała się , 2 tydzień wyliczyła, okres się spóznia ...dziś zrobiła test i nic...a ja mam przeczucie że ma w sobie dzidziusia i Jej tego życzę z całego serduszka.
Dobra idę coś zjeść bo dosłownie mi słabo:) Pozdrawiam i 3mam kciuki za Sylę
 
reklama
a mnie znów wypuścili ze szpitala po kilku godzinach ;/ stwierdzili, że mi nic nie jest i że tylko panikę sięję i dali nospę jak to stwierdzili, żebym nie gadała że się nie zaopiekowali mną. niby ktg skurczów nie wykryło ale coś mi się nie chce wierzyć bo mi ciągle brzuch sztywniał co 10 minut i okropnie mnie to bolało. kazali to co wtedy.. leżeć i odpoczywać. zapisali nospe forte i na tym się skończyło. wkurza mnie to bo pacjentów nie traktują z powagą tylko jak zbędny towar. może dlatego, że mam liche rozwarcie, wody się nie sączą i śluz się tylko strzępi a nie wypadł cały to uznali że nie trzeba się mną opiekować bo w końcu to kolejne łóżko mniej na sali ikolejna gęba do wyżywienia:wściekła/y: do tego szpitala już nie pojadę jak boga kocham:angry: wolę nadłożyć drogi i jechać do innego. może mnie wtedy potraktują jak ciężarną a nie kogoś kto ma takie hobby że sobie po izbach przyjęć skacze:angry:
syla czekamy w takim razie na bobaska:happy2: oby gładko poszło :tak:
coś faktycznie się ostatnio zaczynamy rozpadać powoli :) jeszcze trochę i posypią się dzieciaczki :happy2:
 
nemesis666 nie chcą trzymać bo musiałabyś im tam leżeć conajmniej 3 dni żeby im zwrócili za Ciebie kasę ..... a taka obserwacja dzienna im się poprostu nie opłaca :dry:
 
No takie traktowanie to naprawdę koszmar, a jak moja koleżanka pojechała w nocy, bo miała skurcze co 7 min i mocne bóle, a oni, ze rozwarcia nie ma, wiec niech wraca do domu i czeka-20km, wróciła o 9 była spowrotem w szpitalu, bo już skórcze co 5, a oni, ze nadal rozwarcia nie ma, ze 1 poród to napewno potrwa i dalej ją nie przyjęli, 3 raz wróciła o 11, po 13 urodziła córeczkę, zabiłabym tam w szpitalu wszystkich!
No ale cóż, ja uważam, ze lepiej niech robią z nas panikary, lepiej jechać 5 razy za dużo czy "bez potrzeby", jak o godzinę czy dzień za późno!!!!!!
Syla trzymamy kciuki, czekamy na wieści.
No i kochane naprawdę zaczynamy się powoli rozpakowywać!
 
Jejku jak mnie dzis nalecialo na fasolke po bretonsku ... no i sie napchalam a teraz pewnie bede sie meczyc caly dzien bo mi brzuchol wywali po tym ale nie moglam sie oprzec trzeba korzystac bo po porodzie to juz sobie bede mogla tylko powachac :-D a ja tak uwielbiam takie rozne ostre rzeczy ...

Dzis mi malenstwo nadrabia wczorajszy brak ruchow :happy2: jak ja bym chciala juz byc chociaz w tym 38 tyg ...
 
też tak myślę i wkur.. mnie to bo taką wybrali pracę zeby pomagać ludziom a z tego pomagania to tyle zostało, że tylko do portfela ludziom zagladaja. za taką pomoc to ja dziękuję bo podstawówkę skończyłam i potrafię sobie sama pieniadze w portfelu policzyć:wściekła/y: pewnie liczyli na jakiś "dodatek" do pensji z mojej strony ale nie ma szans. nic im nie dam. jestem ubezpieczona to kasa im leci i niech mnie pocałują w moje urocze 4 literki z rozstępami:tak:do tego takie niesympatyczne te babsztyle z izby przyjęć że głowa boli.
 
liiiviiia oj już niebawem niebawem
potem będzie jak ja bym chciała już 40 tc
a potem jak ja bym chciala być znowu w ciąży i mieć ciszę i spokój ;-);-);-)

też sobie tak odliczam jeszcze tylko tyle ..... muszę coś planowac na każdy weekend i żyć od soboty do soboty bo coś się będzie dziać bo jak bym miała tak czekać do 15 września to bym jajko zniosła
 
liiiviiia smaka robisz normalnie a mi się juz tak fasolka marzy. ja gołąbki ostatnio jadłam to się tak fatalnie czułam po tej kapuście że wolę nie ryzykować choc naprawdę chciałam jeszcze teraz na końcówce najeść się bigosów, kapuchy, fasolek itd tego co lubię a co przy karmieniu zakazane. ale się ograniczę i nie będę próbować bo będę po tym zdychać sapać i marudzić że zgaga;-) ja juz sama siebie nie mogę słuchać z tym marudzeniem:szok:
 
Eilinek-gratuluję 3 z przodu i zazdroszczę zarazem, u mnie dopiero pojawiła się 4.Każdy dzień jest na wagę złota :)

Princi -udanych zakupów.Mam nadzieję, że u Was też takie przeceny jak tutaj. Kupiłam sobie śliczną błękitną tunikę za całe 1E przeceniona z 15E. Uwielbiam to po prostu. Nie mogę się oprzeć jak przechodzę obok centrum handlowego , żeby nie wejść chociaż na chwilkę.

Syla24 - trzymaj się, a ja trzymam kciuki .Ja mam jeszcze prawie 50 dni...., więc wolę poczekać.
Idę do ogrodu poczytać książkę i się odstresować. Znowu mi nie zapłacili za zwolnienie, bo zostało zamknięte, czyli, że niby ja już złożyłam końcowe.
miłego popołudnia
 
reklama
Oj ja wczoraj najadłam sie też surówki z kapusty i śliwek, i brzuch mało mi nie pęknął, gazów tyle, ze czułam sie jak balon no i noc do tyłu, ale jak zaczniemy karmić, to dietka dietka i dietka, więc trzeba korzystać.
U mnie już tylko 27 dni zostało, wiec już 2 z przodu:):)w piątek moze gin coś bliżej powie........ A to prawda, ze teraz odliczamy już do porodu, a po tygodniu wstawania nocnego albo kolek i innych wrazeń powiemy, jak miłoby było, zeby był ten 37 tydz:)
Córcia śpi, wiec ja mam chwilkę dla Was i dla siebie:)
 
Do góry