Witam i ja, dość wyspana dzisiaj, co prawda nie spałam całą noc, ale mąż przesunał mi łóżko pod same okno, wiec było mi chłodno, bo całą noc padał deszcz.
Ja dziś idę do rodzinnej po skierowanie na badanie moczu krwi i zapytam sie, ze może dać też na te wymazy, potem jadę z meżusiem nowy garniturek odebrać z poprawek (będzie miał na obronę pracy inżynierskiej-zachciało mu się po magistrze jeszcze robić, i obrona wypadła tez na wrzesień, może zdąży na porodówkę jak sie pokryją terminy:-), no i będzie na Chrzest)
Dziś pogoda u nas taka raczej chłodna, mokro po deszczu, wiec da się żyć.
Pozdr.
Ja dziś idę do rodzinnej po skierowanie na badanie moczu krwi i zapytam sie, ze może dać też na te wymazy, potem jadę z meżusiem nowy garniturek odebrać z poprawek (będzie miał na obronę pracy inżynierskiej-zachciało mu się po magistrze jeszcze robić, i obrona wypadła tez na wrzesień, może zdąży na porodówkę jak sie pokryją terminy:-), no i będzie na Chrzest)
Dziś pogoda u nas taka raczej chłodna, mokro po deszczu, wiec da się żyć.
Pozdr.