reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2009

ja się witam troszkę nieprzytomnie..
ciężką noc miałam bo tak mi się mocno wieczorem brzuch napiął że ani z boku na bok ani nic.. potem przez ten ból z 5 razy do WC wstawałam w nocy a szłam jakbym miała z 5 okresów w jednej chwili - taki ból.. teraz już lepiej, ale nadal boli mnie podbrzusze chociaż mniej.. za to doszedł ból krzyża.. no i chyba pomału cos w środku zaczyna się dziać bo wyraźnie czuje pobolewanie takie kłujące.. więc pewnie pomalutku rozwarcie będzie się tworzyć.. bez paracetamolu chyba się dzisiaj nie obejdzie.. ale za dużo w domu to nie porobię.. a zła jestem z tego powodu bo w sobotę mamy malować mieszkanie, żeby było odświeżone na przyjęcie Kryszynki.. :-( na dokładkę w pogodzie zapowiadali przez dłuższy czas teraz wysokie temperatury.. a więc bomba :-( bóle + upał + pasożyt pchający się w przeponę :-(
 
reklama
Dzień dobry wszystkim w poniedziałek:happy: kolejny tydzień ciąży rozpoczęty czyli kolejny tydzień mniej do porodu:-) miałam okropną noc niestety. maleństwo znów przekręciło się tak, że skurcze łydek powróciły, za to nie mam już opuchniętych stóp ani dłoni.:sorry: no i moja przyjaciółka zgaga mnie odwiedziła w nocy a już miałam z nią parę dni spokoju :baffled: do tego brzuch swędzi ostatnio jakoś intensywnie więc się mogę spodziewać kolejnych dodatkowych centymetrów w obwodzie :happy:

ja mam już wszystko uprane i uprasowane, torba do szpitala czeka a ja czekam na właściwy moment, żeby ją w końcu zabrać i na porodówkę:happy:
 
odnoszę wrażenie że z tym praniem i prasowanie to ja będę tutaj na szarym końcu :-D ciuszki jeszcze wszystkie nie doszły.. na dokładkę malowanie w sobotę..
No i jeszcze żeby tego wszystkiego było mało to własnie zaczęliśmy leczenie psa.. co w efekcie daje Nam 2 razy więcej latającej po mieszkaniu sierści.. i teraz zamiast odkurzacz wlaczać raz dziennie robię to 2-3 razy.. no ale grunt żeby chociaż w połowie zaleczyć paskudztwo zanim urodzi się maleństwo, bo nie wyobrażam sobie takiej ilości latającej sierści przy noworodku :-(
 
Czesc dziewczyny

ja spalam fajnie i jeszcze bym pospala ale do pracy trzeba bylo wstac
jeszcze nie ide do pracy bo umowilam sie z lekarzem-chce poprosic zeby mi dala zwolnienie-nie czuje sie na silach zeby pracowac jeszcze-tak bola nogi i kregoslup po 8h-miesiaca nie dam rady pociagnac a dotego swinska grypa wszedzie.....strach -a w pracy mam otwarte biurko-masa ludzi na pietrze co drugi kicha....
trzymajcie kciuki
na razie
 
hej ja od dwóch nocy budze sie ok 2.30 i koniec spania:baffled: dzis wymiekłam i o 5 zjadłam sniadania:zawstydzona/y: poszłam pod prysznic, i nie wiecie jaka mialam ochote wlaczyc kompa ale w zamian za to wzielam ksiazke i poczytałam tro:zawstydzona/y:szku
maz sie smiaje ze sie ustawiam z malenstwem do karmienia byc moze .... wiem na pewno ze moja dzidzia miala potezna czkawke w nocy wiec raczej nie spala:-)
dzis zrobilam ostateczna liste zakupów sporo jeszcze tego mi zostało. Michasia ja tez bede jedna z ostatnich co beda prac i prasowac czekam jeszzcze na ciuszki ktore wczoraj zamowilam na swistaku - wiec...:laugh2: mam nadzieje ze zdaze to jeszcze 6 tygodni do godziny 0;-)
pozdrawiam was serdecznie trzymajcie sie w dwupakach, i trojpakach
 
Witajcie

Ja dzisiaj tez mialam ciezka noc-nie moglam spac-tak po prostu, w sumie nie wiem dlaczego:baffled:-zastanawialam czy nie wstac i nie zrobic sobie sniadania ale w koncu pomeczylam sie, pomeczylam i zasnelam-problem ze brat obudzil mnie z godzine temu i juz wiem ze nie zasne i caly dzien znow bede marudzic:tak:

Jesli chodzi o ubranka-to ja jeszcze NIC nie mam - mam plan kupic cos w tym tygodniu:tak:

jak pomysle ze to zostalo jeszcze 5 tygodni-no moze wiecej, a moze mniej to jestem w szoku jaka ja jestem nie przygotowana:baffled:
Dalej remont mieszkania, ubranka nie kupione-jak te 8 miesiecy minelo. Z jednej strony pamietam jak ciagle wydawalo mi sie ze duzo czasu a z drugiej wiem ze go juz prawie nie mam a ja dalej ze wszystkim w lesie
 
Hello :rofl2:

A ja czekam na komode az przyjedzie i dopiero zaczne prac ciuszki :tak:
A co do duzych ruchow dzidzi... teraz niestety ich nie mam, bo mam lozysko na przedniej scianie i nie czuje tych ruchow tak jak za pierwsza ciaza. Sa bardzo ograniczone i stlumione, jak dla mnie , jakby przez poduszke... nic mnie nie boli, ani zebra, ani nic. Za to w pierwszej ciazy tak mi nawalala Natalka,ze na koniec, po przenoszeniu juz kiedy lezalam w szpitalu to musialam liczyc ruchy dziecka bo wiadomo przed porodem sie zmniejszaja... i na godz tak 10 powinno byc. Wszystkie licza... 8, 15, 11 przez godz !!! A mnie sie pyta pielegniarka ile ja mam... a ja mowie " po 100 juz sie pomylilam w liczeniu, ale to chyba nie ma znaczenia? " Ona "Po ilu???" :confused: I tak przez 3 dni i ani razu nie powiedzialy ze cos jest nie tak... tylko,ze sie dzidzi na swiat nie spieszy... Takze cieszcie sie jak macie tych ruchow duzo !!! :rofl2::rolleyes:
 
Witam!
ja dzisiaj się wyspałam, ale to tylko dzięki temu, że w nocy nic nie piłam. Wstawałam ze 2 razy tylko!!!!! A rano jak dorwałam się do picia to 2 litry herbaty wypiłam. Mam o tyle dobrze, że mąż z rana chodzi po zakupy i wyprowadza pieska. Nie pamiętam już kiedy byłam w sklepie:-). A co do porządków. Dzisiaj ustalilismy wstępne malowanie mieszkania. Oczywiście w sierpniu. Mieszkanie po zabawach Oli wygląda jakby tornado przeleciało. A co do torby. Część rzeczy uprana, część rzeczy leży jeszcze w piwnicy a część czeka na kupienie. Jakoś się nie martwię. Tylko kto to uprasuje. Wczoraj popsuło sie żelazko. Aj jak się cieszyłam. A tu niespodzianka. Adaś naprawił. Co za pech, prasowanie mnie nie ominie. A już myślałam, że kogoś wrobię.
 
reklama
:-Di ja witam poniedziałkowo :tak::-D:tak:

ja pierwsze pranie mam zamiar zarzucić w przyszłym tygodniu :tak: i mam pytanie w związku z tym - pierzecie je w całosci w proszkach dla dzieci czy jak ??????? bo ja Kacprowe prałam w proszku normalnym ( ale do białego) a płukanie robiłam w płynie dla dzieci i tak sie właśnie zastanawiam czy ten sam system zastosować teraz :tak:

oj a nocek nie zazdroszczę, choc u mnie tez nie są na 100 %, ale wstaje w miare wyspana :tak: na szczęście mały zalicza w południe drzemke 13.00-15.00 więc ja razem z nim i jakos dobije do wieczorka :tak:

Rudka, może faktycznie wizyta u lekarza uspokoiła by Ciebie :tak:
 
Do góry