reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2009

ja mam wizytę za miesiąc czyli na 20 sierpnia. Jednak biegam do pielęgniarki co 2 dni, na pomiar ciśnienia. Strasznie mi skacze i jest wysokie. Obawiają się, że może się coś stać niedobrego.
 
reklama
dziewczyny nie ma co panikować.. Syla od początku miała problemy z ciążą i było bardzo prawdopodbne że urodzi wcześniej.. teraz leżala w szpitalu z tego powodu na podtrzymaniu.. no ale jednak urodziła.. czego można było się spodziewać ;-)

ja całą ciążę miałam wizyty co 3 tygodnie. na ostatnią czekałam niespełna 4 bo dżinuś miał urlop. a teraz mam co 2 tygodnie :-)
 
ja mam wizytę za miesiąc czyli na 20 sierpnia. Jednak biegam do pielęgniarki co 2 dni, na pomiar ciśnienia. Strasznie mi skacze i jest wysokie. Obawiają się, że może się coś stać niedobrego.

ja mam ciągle ciśnienie jak nieboszczyk:baffled::baffled: ostatnio pobiłam swój rekord 80/40. ale całą ciąże mam takie słabe tylko że z każdą wizytą coraz słabsze. zaczynałam od 100/60 a ostatni pomiar cóż.. w pierwszej ciąży miałam bardzo dobre ciśnienie ale każda ciąża jest inna więc nie ma co porównywać. najważniejsze, żeby dzieciątko urodziło się całe, zdrowe i żeby wszystko dobrze się skończyło:tak:


 
Witam kobietki w ten piękny poranek :):-):-):-)
Na szkockiej ziemi dzisiaj piekne słońce świeci i od razu jakieś dodatkowe zapasy energii znalazłam w sobie. A może to tez dlatego, ze wczoraj doleciała do nas moja mama więc jakos tak tęsknota za Polska raptem zmalała :)
Wpadłam tylko na chwilę aby życzyć Wam miłego weekendu...pewnie dopiero wieczorem poczytam Was więcej bo teraz szykuję się na wielkie zwiedzanie okolic :)
Udanego dnia...jak najmniej napinających się brzuszków i skracających szyjek...odpoczywajcie i głaszcie swoje piekne brzuszki :tak::tak::tak:
 
Witam;-)Szkoda, że żadna z nas nie ma nr do Syli, by się z nią skontaktować i zapytać jak się czuje, kiedy dokładnie urodziła i jak duża jest jej córcia??Chociaż po zdjęciu można wnioskować, że nie jest jakaś maluteńka i wiecie jak u czerwcówek i lipcówek dzieciaczki rodziły się dużo wcześniej to z reguły pierwsze zdjęcia były w inkubatorze, a córcia Syli sobie fajniutko śpi, ubrana w czapunie:):)Ja też teraz mam wizyty co 2 tygodnie i nie wiem czy w środę już nie dostanę konkretnego terminu na cc, bo nie dość, że z usg wychodzi termin na połowę sierpnia to jeszcze mała ma ułożenie miednicowe więc lekarze chcą zdążyć przed ewentualnymi skurczami bądź akcją porodową bo wtedy mogłybybyć komplikacje:baffled::baffled: A od paru dni coraz bardziej boli mnie w pachwinach, w nocy jak się przewracam z boku na bok to nawet wtedy odczuwam taki ból jakby zaraz mała chciała wyskoczyć:szok::szok:Coraz ciężej mi, nie pamiętam żebym miała tak przy pierwszej ciąży!! Udanego weekendu:):)
 
i ja witam weekendowo, choć bardziej relaksacyjnie :tak: praca czeka ale weny jakos brak :tak: choc chatka pusta, bo nie ma ani M ani Kacpra :tak::-D:tak: ale może w koncu zbiore sie w sobie i cos porobie, marzą mi sie porządki w komodzie na ciuszki dla maleństwa, chociaż tyle :tak::-D:tak:

PS. a z tym głaskaniem brzuszka na tym etapie ciąży to chyba dośc ostrożnie jednak :tak:
 
Widzę,że przejęcie rośnie :-) Ale rzeczywiście nie ma co panikować, co ma być,to będzie. Też już zaczyna do mnie docierać,że to już niedługo,ale chyba jednak tak nie do końca,bo coś dalej nie mogę się w sobie zmobilizować do generalnych porządków czy zakupu ostatnich rzeczy,m.in. dla mnie i dla małej do szpitala.:sorry:
Co do wizyt u gina,to ja od niedawna chodzę co 2 tygodnie,a pewnie niedługo będzie co tydzień. Już prawie sierpień, modlę się,żeby zleciał szybciej niż mi się wydaje,że zleci...Bo jak nadejdzie 1 września, to już będzie jakoś tak...po naszemu...tzn wrześniowo :-D Nooo,wysłowić się nie mogę,ale wiecie o co chodzi.:-D:-D:-D
U nas dzisiaj chłodno i pada...całe szczęście,w końcu jakaś odmiana.:-)
 
reklama
Do góry