reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2009

Oj z tą glukozą to wszędzie inaczej, u mnie tutaj w laboratorium najpierw pobierają krew na czczo, pani pielęgniarka rozrabia glukozę, pijesz, godzinę czekasz na drugie badanie, potem znów godzina na kolejne (bo chcę zrobić 75 od razu). Wiem, że większość przychodni nie chce wypuszczać nigdzie, więc trzeba u nich siedzieć, ale są i takie, ze mozna sobie pójść i przyjść po godzinie.
Ja idę do gina 5 czerwca i wtedy dostanę karteczkę co kiedy zrobić.
No i Witam nową mamuśkę!!
 
reklama
No to faktycznie z tą glukozą wszędzie inaczej :crazy: . Ciekawe skąd tyle teorii:confused:

Wiecie co ja nawet nie wiem jakie to objawy jakby mnie skurcze chwyciły.... Wczoraj wieczorem miałam dziwne kopniaki w dół brzucha, aż bolało. Jak wstałam to trochę przestało a jak się położyłam to po chwili znowu trochę pokopał....ale zasnęłam....a teraz czytam o skurczach i już sama nie wiem czy to czasem nie były jakieś skurcze...:confused::confused::confused:

Ja dziś jadę po odbiór wyników i trochę się cykam...a chętka na słodkie nadal :rofl2:...
Miłego dnia kobitki!!!
 
hej co do tej glukozy to wydaje mi sie ze powodem tego iż nie mozna łazic jest to ze podczas ruchu spalamy cukier! ale to tylko moja teoria. moja kolezanka ma cukrzyce ciażową i diabetolog kazala jej duzo sie ruszac bo ruch spala cukier więc stąd moja teoria.
a w labolatoriach w których panie pozwalaja wychodzic po prostu są chyba nieompetentne, bo skoro ginekolog nawet mi powiedzial ze nie mozna łazic to chyba wie co mówi.
 
cayoo mam nadzije ze u ciebie wszystko bedzie oki.trzymam kciuki! a moze masz piasek w nerkach i ci schodzi i stąd to kłucie?? dobrze ze idziesz do ginki. no niestety te ciąze nas sporo kosztują ale najwazniejsze jest maleństwo!!
ja spalam calkiem calkiem tylko mi juz okropnie niewygodnie. na plecach juz nie moge bo mi zaraz słabo i gorzej sie oddycha, biodra bola od lezenia na bokach a do tego mam masakryczne bóle nadgarstków:-(

aby do poniedzialku, bo juz nie moge doczekac sie usg i badania...
 
agawa-moja klezanka tez poszła prywatnie zrobic glukoze i nie chcieli jej zrobic bez skierowania bo sie bali, a jak poszla do innego labolatorium to jej zrobiły babki. i tu powstaje druga teoria dlaczego nie mozna chodzic po tym.widocznie niektóre tak źle reagują.
co do obciazenia odrazu 75 to ja tez bede miala oba odrazu.
 
Witam wszystkie mamy z rana
Ja miałam wczoraj okropny wieczór.... myślałam że nie wyrobię. Pomogłam wczoraj mamie powyrzucac kilka rzeczy z piwnicy ( nosiłam lekkie przedmioty) a wieczorem mało nie umarłam z bólu... wzięłam nospe i nic. Mogłam leżec tylko na lewym boku a do kibelka mąż nosił mnie na rękach bo nie mogłam zrobic nawet kroku. Bardzo bolał mnie prawy bok więc nawet prawą nogą nie mogłam ruszyc..... Później wzięłam drugą nospę i zasnęłam ... ból trochę ustąpił gdzieś o 5 rano to przynajmniej mogłam się położyc na dugim boku.... A rano ledwo poszłam zjesc śniadanko i wróciłam do łożka...Muszę więcej odpoczywac:-( Ale stracha mam nadal
Od dziś już nic nie robię.......... najważniejszy maluszek
 
naftanalek jeśli jesteś ubezpieczona, to z tytułu urodzenia dziecka wypłaca Ci pieniążki z ubezpieczalni, więc zakład pracy to nie robi Ci żadnej łaski!!A pracą nic się nie martw, później znajdziesz dużo lepszą, zresztą jak Kroptusia:tak:Kroptusia nam dwa dni temu przynieśli pieniążki z urzędu, ale niespodzianka, ale jakoś szybko się zaczynają kurczyć!!Pamiętaj do trzech miesięcy od daty złożenia zeznania muszą Ci zwrócić pieniążki:tak::tak:

ja tez po cichu licze na pieniazki z ubezpieczenia, u nas 2 tys podobno przy tym grupowym i teraz mysle czy sie zalapie :((.....Co do US ja nadal czekam :-) znajac moje szczescie jeszcze dlugo bede czekac :-)...kumpela skladala tydz przede mna i dostala juz 2 tyg temu hmmmm

cześć laski.

witaj Capucino :-)

może mnie za wariatkę uznacie, ale jestem taaaaaka szczęśliwa, że spałam w nocy i że nadal w dwupaku jestem i że ta noc nie była taka zła! :-D:tak: mówiąc noc mam na myśli 24-6, bo do północy była masakra niestety...:no: skurcze bolesne i kłucie... myślałam żeby się już zbierać do szpitala, ale zadzwoniłam do gin, kazała kolejny duphaston wziać (brałam o 20, o 22 kazała wziac nastepny + 2 nospy) i 2 godziny po tej dawce sie uspokoiło...
Młoda te wydaje mi się od dwóch dni jakaś spokojniejsza, nie wierci się tyle co zwykle :-(
dziś po południu jadę do gin, niech mnie obejrzy z każdej strony, bo takich stresów jak wczoraj wieczorem to ja nie chcę już nigdy :no::no:

zjadają mnie tylko koszty, zaczyna być tak, że ja co 10 dni u gin jestem, a wizyta kosztuje - 100 zł :no:, byłam 19 maja, pójdę dziś i 8 czerwca też muszę iść bo mi się zwolnienie kończy :wściekła/y::wściekła/y: ale to i tak jest pikuś w tym wszystkim, ważne żeby Mała siedziała tam gdzie siedzi jeszcze conajmniej 10 tygodni.

Trzymam kciuki Slonce mysle dokladnie to samo...i czesto na gg mam opis "27 tydzien na liczniku oby jeszcze 9 tygodni" tez chce by Kacperek posiedzial jeszcze troche bo co rusz jakies akcje...i tez co chwile tel do gina badz jade tyle ze on mnie czesto przyjmuje na oddzial naczy w szpitalu wiec za free a jesli prywatnie do gabinetu np recepta na luteine czy cos tez nie bierze...uff

Co do glukozy mi gin powiedzial ZE DO 140 to jeszcze moze byc jak powyzej trzeba zrobic obciazenie z 75...

Ja sie natomiast podlamalam :-:)-( kumpela z sierpniowek mi napisala ze zamykaja od 8 czerwca szpitale we Wrocku polozniczo ginekologiczne na 3-4 tyg...i ok, tyle ze MOJ z MOIM GINEM akurat od 10 sierpnia do 30 wrzesnia az :szok::szok::szok: to samo mialam 6 lat temu i przezylam koszmar w innym szpitalu jak wiecie, moj porod byl .... zreszta pisalam mialam miec ze swoim ginem, po to laze i place 150/mc rodzinny i wsio gotowe a tu dupa i znow bedzie zamkniety i juz mam stresa co zrobie...Sa 4 duze szpitale i jak sa otwaarte to czesto ODSYLAJA wystarczy ze zamkna jeden i juz koszmar...w tamtym roku przez to ze zamkneli w ta noc co rodzilam bylo ponad 40porodow w tym szpitalu :szok: warunki fatalne przed podczas i po, zero pomocy przy dziecku, dzieci na 5 p a kobiety na patologi na 3p....KOSZMAR, moga mnie nawet odeslac jak pojade do innego bo brak miejsc badz kaza jechac pod Wrocek Trzebnica czy Olesnica :-(Ku...i siedze i mysle, czytam juz o innym szpitalu, super warunki ale oblegany 2500 porodow w tamtym roku.....ehhhhhhhhhh
 
witam .... :tak:

czytam, czytam... ale natchnienia na pisanie jakoś brak... niby sie wyspałam, ale chyba pogoda nie nastraja dzisiaj do działania i dlatego taka senna jestem.... byle do 14.00 i do domciu..... :tak:

Kroptusia, a z jakich powodów te szpitale zamykają i to na tak długo ... przepełnienie, remonty .... :szok: bo z tego co wiem to w Poznaniu tez sie tak zdarza, żę nie przyjmuja na odział do danego szpitala, ale jest to chwilowe i wynika porostu z braku miejsc w danej chwili ..... ale że juz teraz wiesz w jakim okresie szpital będie nieczynny :no: to faktycznie nie ciekawie .... :no:
 
no słyszalam o tym zamknięciu szpitala we wrocku bo kolezanka bedzie rodzic po koniec czerwca.
mi tez sie nic nie chce hihi ale ja przeciez nic nie musze;-)
 
reklama
Remonty, dezynsekcje...i rowno od 8.06-30.09 zamykaja 4 glowne szpitale w roznych terminach...1 najwiekszy to juz napisali artykul ze w tym czasie (3 tyg) 150 kobiet ktore mialy tam rodzic musi sobie szukac czegos innego...A ja wiem jak to wyglada, nawet jak Cie przyjma to tasma leci pt : nastepna nastepna, o porodzie rodzinnym moge zapomniec i o swoim ginie...nie wiem podlamalam sie...

A jezdzic od szpitala do szpitala...a w koncu za wrocek...dziekuje bardzo...tez po porodzie mi mala zabrali i lezala na 5p a mnie na patologie dali z kobietami co 1 urodzila martwe dziecko, 2 nie moze miec a 3 cos tam...skandal, jak sie doczlapalam na 5p do malej to nie mialam jej nawet gdzie nakarmic, siadlam na korytarzu i probowalam, nikt nie pomoze bo nie ma czasu, za duzo porodow,....nooo i teraz bedzie to samo
 
Ostatnia edycja:
Do góry