Dziewczyny,dzięki za rady,biorę ten Furagin,mam nadzieję,że będzie ok,a jak nie,to tup tup do lekarza...
syla dołączam się do ogólnych życzeń,wracaj szybko ;-)
naftanalku jakiś czas temu też się żaliłam w tej sprawie,tyle że chodziło konkretnie o USG, bo jak pani w rejestracji uslyszała,że to miało być usg przezierności,a ja muszę to mieć za góra 2 tygodnie (trochę nakłamałam),to łaskawie wyznaczyła mi termin za 3 tygodnie.
Ale normalnie,to ok. miesiąc trzeba czekać. I rzeczywiście,państwowo na nic nie można się doczekać,ale co zrobić,jak pieniędzy nie ma.
Ja jestem na razie skazana na łaskę NFZ
, ale nie narzekam aż tak bardzo,bo przynajmniej mam gina,do którego nie ma ani terminów,ani kolejek.
Poza tym,to nudy, nudy i ,dla odmiany,nudy. Czas mi tak wolno leci,że nawet herbata jakoś dzisiaj dłużej stygnie.