cześć laski
witam nowe mamy :-)
LorenB, no w końcu :-) dobrze że w dwupaku
yyyych lato przed nami. wszyscy na mnie wilkiem patrzą dookoła, bo chodzę i rozpowiadam że lata w tym roku nie będzie, będzie lać i będzie zimno ;-) ale zdaje się że to pozostanie w sferze moich niespełnionych życzeń....
najbardziej boję się opuchniętych nóg
ja szczupła jestem, Mikiego w czerwcu rodziłam, a mimo to już opuchnięte nogi miałam... okropność
no i tego, że od upału gdzieś w komunikacji miejskiej zemdleję (a jeżdżę codziennie).
no i znowu mnie czeka robienie za wieloryba nad jeziorem
z Mikołajem w ciąży, 2 tygodnie przed porodem się kąpałam, wyglądać to musiało faktycznie jak jakaś akcja Greenpeace'u, bo ze mną była jeszcze koleżanka w 7 m-cu
a dziś zamiast do szkoly to wagary sobie zrobiłam... po południu tylko zaległy egzamin z Algebry liniowej i caaaaałe 2 tygodnie wolnego
post_ptaszyno Młoda będzie miała na imię MARTA
w ogóle to zaczęłam się z Młodą dogadywać, wiem jak i gdzie brzuch dotknąć, żeby mi "odkopała" ;-) super sprawa, teraz jak ktoś chce zobaczyć jak dziecko kopie, to mu mogę na zawołanie pokazać ;-)
a kopie mocno, tak że widać na zewnątrz na brzuchu, zwłaszcza jak się na boku położę.
już keidyś pytałam, ale chyba nikt nie odpowiedział, to jeszcze raz: mówicie swoim ginom, że byłyście gdzieś indziej na badaniach (usg 3d/4d, innych)? mam wizytę w tym albo w następnym tygodniu i nie wiem czy się przyznać że poszłam do prywatnej kliniki na usg 4d... gin może się poczuć urażona
oo, a jutro mi 23 tydzień się zaczyna... jeszcze tydzień i będzie ta "magiczna" niepisana granica...