reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2009

Inka może faktycznie przez pogodę, do tego szef-kretyn i szalejące hormony....
Nie martw się - najważniejsze, że z pracą już uregulowane, z jednej strony przykro, że szef tak postawił sprawę, ale za to poświęć teraz więcej czasu sobie, niedługo wiosna, potem zakupki dla maleństwa i będziesz się cieszyć, że w pracy siedzieć nie musisz ...:-D

Szyszunka ja ciśnienie mam w normie, ale z pulsem też mam wariactwa. Ciśnienie 115/70 i puls 115:szok::sorry2: Zobaczę teraz jak będę u rodziców, bo w domu nie mam aparatu....?
 
reklama
Dziewczyny czy wy mierzycie ciśnienie i puls na ciśnieniomierzu elektronicznym????

Pytam, bo i ja mam dziwnie wysoki puls (zazwyczaj ponad 100), i wtedy czuję że serce mi wali jak szalone. A kiedy jestem na wizycie u gin to jest wszystko w normie. Powiedziałam mojemu gin o tym moim pulsie a on na to, że zazwyczaj te ciśnieniomierze elektroniczne trochę zawyżają :confused::confused::confused::confused::confused::confused:.
 
Ach dziewczyny co ja bym dała za L4 na przynajmniej miesiąc...a tu nie mogę z pewnych względów:zawstydzona/y::-( i mimo, że uwielbiam moją pracę, to najchętniej teraz wiłabym gniazdko dla dzidzi, gotowała obiadki i skupiła się całkowicie na brzuszku:blink::cool2:... wzięłam tydzień wolnego i już mi mina rzednie na myśl, że w poniedziałek powrót, no i w sobotę mam jeszcze delegację:baffled::-(
 
ja mam w domu ciśnieniomierz elektroniczny, ale wczoraj u wujek na zwykłym lekarskim miał tez wysokie-znaczy ja miałam jak dla mnie ok 110-115 miałam ponad 130, wiec coś już nie tak, ale ciśnienie jeszcze dośc dość, tylko to kołatanie własnie serca i puls wysoki, jak byłam u lekarki w zawiązku z infekcją, to pytała sie, czy aby nie rpzechodziłam zapelnia mięśnia sercowego, bo puls 120 prawie, zrobiła szybkie ekg, ale nic nie wyszło, ale kochane siedzę przy kompie a puls ponad 90......dostałam narazie Validol, nawet pomaga tylko ze po jakimś czasie, magnez3xdziennie i dorażnie jak skoczy ciśnienie Depegyt. W piątek za tydz mam wizyte u gina to jeszcze to skonsultuję, ale wielu lekarzy przymyka oko na puls, ze to normalne, bo serce za dwoje pracuje, ale u mnie to druga ciaża i w poprzedniej wszystko ksiażkowo-a tez dwoje nas było:-), teraz normalnie nic nie mogę zrobić, czuję sie jak kaleka, wrzucę pranie a puls jakbym jogging uprawiała, zacznę sie krzątac po domu i padam a serce wali jak szalone!
No coż, wazne że sama nie ejstem.
 
Inka, a moja 2,5 letnia corcia mysli,ze dzis ona bedzie rzadzic w domu :wściekła/y:

Cisnienia to ja nie mialam mierzonego w ogole :no: masakra jakas, ale tu w UK uwazaja chyba,ze to nie jest konieczne.. :szok: teraz napewno mam za wysokie hahahaha :-D

Jagolek to tak jak ja, lubie swoja prace, ale jak sobie pomysle,ze jutro mam isc to brrr i jeszcze wstac o 4,50!!! :szok: tez najchetniej to bym juz zostala w domu, ale raczej sie tak nie da...:dry::sorry2:
 
Ja też mam nerwa od wczoraj :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Oczywiście bez powodu, hehehe. Jeszcze na dodatek dzisiaj próbowałam włączyć odkurzacz i co?!?! Nie działa!!!! Szlag człowieka może trafić. Więc pojechałam i kupiłam nowy :-D:-D:-D Zaraz zabieram się za sprzątanko, tylko nie wiem od którego kąta mam zacząć:-D
 
reklama
Do góry