reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2009

Witam porannie!! :-D
I szczęśliwie, bo dziś zaczyna się 3 dzień, w którym mnie nie mdli!!! Wczoraj nawet cappuccino wypiłam i nic mi po nim nie było :-D Żeby to był koniec!!!
Jeśli tak, to chyba zacznę być częśtym gościem na wątku tyjemy/chudniemy:szok: :rofl2:

Sajonara mam nadzieję, że dzisiaj już lepiej. Odpoczywaj dużo. Dobrze, że dzidziuś w tym wszystkim ma się dobrze.... To najważniejsze!
 
reklama
Witam nową wrześniówkę:)
Dziewczyny mam takie pytanie czy Was też boli kręgosłup w części krzyżowo- lędźwiowej?? Ja nigdy nie narzekałam na jakiekolwiek bóle kręgosłupa a teraz to zwijam się z bólu jak zaboli a wtedy poruszyć się w ogóle nie da:(


mnie boli okropnie i trochę sie tym martwię, bo gdzieś przeczytałam , że trzeba jak najszybciej do lekarza kiedy bóle są ciągnące- a jak je odróżnić???
 
Sajonara trzymaj się, najważniejsze,że z dzidzią wszystko ok ;-)
Ja dzisiaj ogólnie jakaś ble jestem :-D Taka senna, rozdrażniona i...non stop chce mi się pić :-D Czekam na mojego m,żeby mi przywiózł jakieś dobre ciasteczko z cukierni typu WZ-tka albo ptyś z bitą śmietaną,mniam :tak: Do tego siłą perswazji zmuszę go do zakupienia mi owoców i jogurtów, które to oczywiście on będzie dźwigał do domu :-D Okazało się w tej całej przychodni,w której mi nie chcieli wydać wyników badań,że nie mogą tego zrobić,bo oryginały mają być u lekarza,więc mogę co najwyżej je skserować,ale to muszę przyjść jutro,bo trzeba przy dyrektorze :dry: a ja mam wizytę u gina jutro. Pani za okienkiem w rejestracji powiedziała,żebym przyszła sama,to mi wszystko załatwi,bo mój m nie potrafi się zachować i zaczął rzucać k**wami i innymi epitetami,bo ONI MAJĄ MI DAĆ WYNIKI I KONIEC. Czasami po prostu chcę się zapaść pod ziemię przez niego.
I kolejny dzień już minął,a ja DLA ODMIANY :dry: się nudzę i czas mi się niemiłosiernie wlecze....Ehhh...


wiesz co wcale się twojemu m nie dziwie z tego co wiem wyniki naleza do ciebie a lekarz ma je sobie odpisać
 
I ja witam wszystkie kobiecinki o poranku - słońce tak mi dzisiaj grzało w zęby, że spać nie mogłam :-D - taaaaaaaaaaaaaaaaaaakie słońce mamy dzisiaj znowu, że jak się siedzi w domku i się to ogląda przez okno - ma się ochotę wszystkie letnie klapeksy powyciągać i ruszyć - najlepiej nad morze, alllllle na termometrze jest +2 stopnie, a auta na parkingu mają na sobie bialutką lodową skorupkę, więc chyba dam sobie spokój z letnim obuwiem :-D:-D:-D
henrietta - ja nie mam pojęcia jak te bóle rozróżnić :sorry2::sorry2::sorry2: :sorry2::sorry2:
 
Wiola ale Ci zazdroszczę!! U nas śnieg i to taki porządny!! Choćja i tak w łózku leżę to nie powinam narzekać ;-)
A na zakupkach wczoraj byłaś?

henrietta nie mam pojęcia o różnicy w tych bólach :confused:
 
aż mi żal jak wczoraj czytałam o 18 stopniach u nas zimno, pada śnieg, najlepiej zostanę w łóżeczku.Tylko kto ten obiad przygotuje i wypierze i posprzata, ach nic mi sie nie chce
 
jagoooodka wskocz na moment do wątku zakupy dla mamy i dzidziusia :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: tam opisałam moją przygodę:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
Hmmm - poza tym jak ja sobie pomyślę o śniegu w Polsce - to wiem, że i Nas w Szwecji to nie minie - przeważnie jest tak, że po 2 dniach z Polski wszystko przemieszcza się do Szwecji. Od momentu kiedy miałam wypadek samochodowy - mama ma w zwyczaju 2 dni wcześniej pisać - uważaj za 2 dni, bo u nas dziś śnieży - :-D kochana jest, ale nie zawsze się to sprawdza:-D:-D:-D:-D
 
witam sie tylko...
zaraz spadam do castoramy, bo mam dzis w planach zakup doniczek i ziemii i posadzenie rzodkiewek, szczypiorku i innych fajnych rzeczy...

chciałam tez dac do zbadania mikiego mocz i kał, z kupą mi sie udało a mocz porażka... moze jutro... :confused:
 
reklama
Zawsze mi się wydawało, że to pralka pierze - teraz gdy stało się to domowym obowiązkiem i już się nie można mamą "wypierać" - stwierdzam, że to nie do końca z tym prawda. Poza tym w Szwecji wciąż panuje moda na pralnie "zbiorowe" - mają tu takie tabelki - tam się zamawia czas i jak nie zdążysz - to pranko ręczne w domciu Cię czeka - ja jestem straszne jeśli chodzi o dopilnowanie terminów - i tyle razy w łapkach prałam, że pewnego dnia postanowiłam, że Boże przecież ja mogę pralkę do domciu kupić. I od tej pory Linda (Cylinda - ale przechrzciłam ją) jest moją najlepszą domową koleżanką - problem jest troszkę z suszeniem prania - narazie "suszarnię" mam w pokoju do którego we wrześniu bocian podrzuci Nam maluszka :-D więc trzeba będzie zmienić nawyki. No i później prasowanie, składanie - ja potrafię poprasować, poskładać ciuszki i otworzyć garderobę i wrzucić te ciuchy jak do zsypu na śmiecie - nie umiem kompletnie zachować porządku w szafkach z ciuchami :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

Jejjjku My dziś skończyliśmy tydzień 16 i 17 się zaczyna - szoook jak ten czas leci.
Reniferku powodzenia w działaniu :-)
 
Do góry