reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2009

Elunia a który tydz u Ciebie?? Ktoś tu pisał ze czasami lekarz bada, mierzy ale nic poprostu nie mówi. Szkoda ze nie spytałas, ale może zadzwoń do niego i spytaj czy mierzył przezierność póki Cie pamieta :-)

Wczoraj przy USG był 12 tydz i 5 dzień ... ja go zapytałam czy to badanie jest pod kątem chorób genetycznych typu zespół downa itp... on powiedział że tak ale wiadomo to nie jest pewne bo żeby mieć pewność 100% trzeba pobrać komórkę od dzidziusia... ja pytam a z usg wygląda wszystko na dobrze, a on tak na dobrze ... :baffled: i tak się z nim wczoraj dogadałam ... i albo ja myślę że on był jakiś dziwny albo to ja jakaś dziwna byłam :-D

a kolejne usg będę miała około 22 tyg.
 
reklama
A kiedy należy przerwać branie kwasu foliowego? Pytam, bo nie wiem; słyszałam,że wystarczy zażywać do końca I trymestru,ale nie wiem czy to prawda.:confused:
Ja tez niestety nie wiem, ale na internecie znalazłam taką informacje:

Każda kobieta, która planuje ciążę powinna przyjmować profilaktyczną dawkę kwasu foliowego tj. 0,4 mg/dziennie. Jeśli nawet nie planujesz ciąży (blisko połowa poczęć w Polsce jest nieplanowana), a współżyjesz, także powinnaś przyjmować kwas foliowy (w dawce 0,4 mg). Jeśli jesteś w ciąży dawkę uzgodnij ze swoim ginekologiem. Zwykle do końca pierwszego trymestru przyjmuje się kwas foliowy w dawce 0,4 - 1 mg/dziennie. Niekiedy zaleca się go także w drugim i trzecim trymestrze w ramach profilaktyki anemii. W rodzinach z obciążonym wywiadem, takich, w których urodziły się już dzieci z wadami cewy nerwowej - zaleca się zwiększenie dawki folanu do 4 mg/dziennie. Większa dawka kwasu foliowego potrzebna jest także przyszłej mamie przyjmującej leki przeciwpadaczkowe lub chorej na cukrzycę.
 
Dziewczyny, ja uważam że jak ktoś już bierze jakiś zestaw witamin w 1 tabletce i jest tam kwas foliowy to nie ma sensu brać go jeszcze dodatkowo (żeby nie było za dużo) - najlepiej zapytać o to swojego lekarza.
Mi moja ginka kazała brać FOLIK od kąd powiedziałam jej że chcemy starać się o dzidzie, a że brałam jeszcze tabl. anty to mimo to kazała łykać tak więc przez 4 m-ce do początku ciąży brałam FOLIK, po 2 wizycie kazała odłożyć ten FOLIK i kupić sobie FEMINATAL 800 taki od początku ciąży do końca 12 TC i tam też jest kwas foliowy, wit. B i inne.
 
Kurcze dziewczyny ja nie biore zadnych witamin, lekarz tez mi nic nie mowil:confused:
Czy powinnam jednak kuoic sobie ten kwas foliowy?? Jak mylicie??
 
Wczoraj przy USG był 12 tydz i 5 dzień ... ja go zapytałam czy to badanie jest pod kątem chorób genetycznych typu zespół downa itp... on powiedział że tak ale wiadomo to nie jest pewne bo żeby mieć pewność 100% trzeba pobrać komórkę od dzidziusia... ja pytam a z usg wygląda wszystko na dobrze, a on tak na dobrze ... :baffled: i tak się z nim wczoraj dogadałam ...
Ja mysle ze poprostu wszystko jest w porzadku, a moze lekarz nie jest zbyt wylewny dlatego nic więcej ci nie powiedził :baffled: Mi sie wydaje, ze zespół Downa można wykryć bez zadnych specjalistycznych badań, bo te dzieci na usg nie mają kości nosowej...

Ale co lekarz to inna historia... Tylko zebyś nie myślala ze chce cie przestraszyc, bo u ciebie napewno jest wszystko dobrze, ale ja mam siostrzenice z zespołem Downa i lekarz siostrze do końca o tym nie powiedział. I tu jest pytanie, czy nie wiedział o tym, czy nie powiedział :confused: Oczywiście niczego by to nie zmieniło i sama nie wiem czy lepiej wiedziec czy nie, bo niby można sie przygotować do takiego macierzynstwa, ale z drugiej strony tenn stres i wogóle... Tak więc mam cudowną siostrzenicę, a lekarz "podobno" najlepszy w moim mieście okazał się do d...

Kurcze dziewczyny ja nie biore zadnych witamin, lekarz tez mi nic nie mowil:confused:
Czy powinnam jednak kuoic sobie ten kwas foliowy?? Jak mylicie??
Myśle ze jak najbardziej powinnac zacząc brać folik.
 
Ostatnia edycja:
Ja też biorę Feminatal 800 metafolin - tydzień temu gin kazała mi zacząć. Powiedziała, że osobno kwasu foliowego już nie muszę.
Elunia ja myślę, że gin dał ci do zrozumienia, że u ciebie jest wszystko w porządku. Tylko może na gina trafiłaś takiego, który nie lubi opowiadać co widać :confused: Szkoda - bo gdyby poopowiadał byłabyś spokojniejsza.
Idę wymyślać obiad, bo na razie zaspokoajam się paluszkami :-D
 
Ja mysle ze poprostu wszystko jest w porzadku, a moze lekarz nie jest zbyt wylewny dlatego nic więcej ci nie powiedził :baffled: Mi sie wydaje, ze zespół Downa można wykryć bez zadnych specjalistycznych badań, bo te dzieci na usg nie mają kości nosowej...
dokładnie, my wczoraj zaczeliśmy własnie od tej kości nosowej... a przyziernosc nam wyszła 0,8 cm:tak:

ja juz tez biore feminatal... on w sobie ma kwas foliowy...
 
Dla Dziewczyn spragnionych Wiosny!!!
Moj sasiad oszalal:baffled: - od pol godziny walczy z ...KOSIARKA do trawy.
Snieg lezal jeszcze w zeszlym tygodniu a ten juz dba o to by mi glowa pekla :baffled:
 
oli myślę,że jak najbardziej powinnaś zacząć zażywać kwas foliowy i to jak najszybciej; tak jak dziewczyny pisały, teoretycznie należy go brać jeszcze przed zajściem w ciążę,no ale wiadomo jak to bywa.;-)Ostatnio zresztą z kimś się delikatnie posprzeczałam na temat k.foliowego, bo koleżanka twierdzi,że kiedyś kobiety nie brały żadnych witamin i tego typu rzeczy w ciąży i dzieci rodziły się zdrowe,itp,więc tak naprawdę, to wszyscy są przewrażliwieni; ja osobiście uważam,że to,jak było 20 lat temu ma się nijak do dnia dzisiejszego; my żyjemy innym trybem niż nasze mamy czy babcie,inaczej się odżywiamy (bo nam to wciskają w sklepach :dry:)i inaczej reagujemy na różne bodźce zewnętrzne. Wiem,że 30 lat temu nie istniało coś takiego jak USG i kobiety rodziły zdrowe dzieci,ja to rozumiem; wiem,że w Afryce kobiety rodzą w polu czy pod drzewem i wracają do pracy,a o lekarzu czy o szpitalu mogą sobie pomarzyć. Ale to wszystko jest uwarunkowane różnymi czynnikami i po prostu krew mnie zalewa jak słyszę,że dzisiejsze "ciężarne" to histeryczki i paranoiczki. :crazy:
Słyszałam o pewnej pani ginekolog (historia w 100% prawdziwa, ręczę za to), która była zagorzałą zwolenniczką wszystkiego co naturalne, tzn. przyjechała dziewczyna do porodu, jakoś dwa tygodnie po terminie,cała zestresowana,w bólach i w nerwach. Pani doktor kategorycznie sprzeciwiła się jakiejkolwiek ingerencji typu oksytocyna czy cesarka,czy....cokolwiek innego,co mogłoby pomóc,jeśli mam być szczera, bo wyznawała zasadę,że poród to fizjologia, nie wolno w to ingerować,bo to niejako dzieło Boga jest i że ma się odbyć naturalnie. Żaden lekarz nie odważył się zakwestionować "zaleceń" pani dokotor, w związku z czym dziewczyna nadal okropnie się męczyła (nie wiem ile czasu trwały jej męki w szpitalu),aż w końcu powoli zaczynało się zatrucie ciążowe. Mąż tej dziewczyny w desperacji zadzwonił do znajomego lekarza i opowiedział wszystko (oczywiście dziewczyna nadal nie urodziła), lekarz zapytał o nazwisko omawianej pani doktor, jak usłyszał,to zaczął kląć do telefonu,że mają ją natychmiast przekierować do innej lekarki czy też do szpitala innego (może mi się mylić). Dziewczyna urodziła szczęśliwie zdrowe dziecko,ale co się nacierpiała,to...nie życzę nikomu. A takich lekarzy jak w/w pani doktor należałoby spalić na stosie. :crazy: Że w dzisiejszych czasach się tego nie robi, owa pani nadal pracuje w szpitalu....Po prostu ręce opadają.
 
reklama
Dzięki dziewczyny ...
ja już chyba za dużo myślę :tak: durna baba ze mnie, dobrze że przynajmniej mój Mąż jest normalny i mówi że już zaczynam wymyślać i wariować ...:-)
 
Do góry