Szyszunko cieszę się, że już wszytsko wporządku.
Mili dostała się do przedszkola także też już cząstkowo jestem szczęsliwa. My jeszcze pieluchy, nie chce majtek jest zawsze walka żeby załozyła majteczki Ona łapie za pampka i jest 30min tłumaczenia i wybierania bielizny. No i jest koszmar z nocnikiem, nie chce siadać. Nieraz zaskoczy i usiądzie sama zdejmnie majteczki pózniej założy ale większośc to walka. Jak Wy to przeskoczyłyście???
Mili dostała się do przedszkola także też już cząstkowo jestem szczęsliwa. My jeszcze pieluchy, nie chce majtek jest zawsze walka żeby załozyła majteczki Ona łapie za pampka i jest 30min tłumaczenia i wybierania bielizny. No i jest koszmar z nocnikiem, nie chce siadać. Nieraz zaskoczy i usiądzie sama zdejmnie majteczki pózniej założy ale większośc to walka. Jak Wy to przeskoczyłyście???