reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2009

Jot79 To Ty masz drugie dzieciatko?
Fredka - jeju wspólczuję, Alunia kochana tak się nacierpi, ale napewno będzie lepiej. Najgorzej jak dziecko jest chore, jeszcze takie małe, jak sobie przypomnę jak moja mała miała angine, te straszne temperatury, marudziła a ja nie wiedziałam jak Jej pomóc. Ta bezradność matki w takich sytuacjach jest straszna. I dziecko się męczy i mama. Życzę Aluni szybkiego powrotu do zdrówka.
Dziewczynki dziękujemy za życzenia świąteczne i noiworoczne. U nas po świętach więcej zabawek, którymi mała się nie bawi- do łask wróciła fontanna z piłęczkami sprzed roku a nowe lale, klocki, koniki cieszyły przez 2 dni. Schowałam nowe zabawki skoro mają się walać po kątach dam kiedy zobacze, że znudziła się starymi zabawkami. Z m zrobiliśmy rankig zabawek, którymi nasza Milka się bawiła i wyszło tak:
1 Domek odkrywczy(dostała we wrzesniu i cały czas się bawi)
2 Klawiatura smoby-super sprawa-uczy dokupujemy programy i średniozawansowane opanowaliśmy teraz czas na [przedział od 3-5 lat-polecam każdej mamie, gry w formie bajek uczą dzieci różnych umiętności, kształtów, kolorów, słownictwa. Mała uwielbia Bibi, bu i codziennie sie tym bawi.
3.Fontanna- mała bawioła się nią jak miała rok i co jakiś czas fontanna wraca do łask.
Malutka codzień coś stara się powtarzać, spotkałam sie z kolezanką która jst logopedą i powiedziała,że nie wciska języka między żeby także nie mówi bo poprostu Jej się nie chce. A z wołąniem na nocniczek jest super w domu chodzi bez pampka, jak ma pampka to też woła także z górki tylko kupka zawsze ląduje tam gdzie nie powinna. Będzie więcej spokoju wezmę się za to porządnie bo teraz młyn przed świętami, póżniej wyjazdy po rodzinie to strach żeby pomoczyła komuś kąty, ale mimo że ma pmapka to woła na kibelek.
A jak Wasze maluszki z pieluszkami i mową?
 
reklama
Sarenko u nas z pampkiem średniowiecze. Przez te ciągłe choroby odpuściłam sobie na dobre. Sądze, że jeszcze trochę czasu minie za nim się za to wezmę. Generalnie lata bez niego jednak nie woła i na tym stanęliśmy. Co do mowy, gada jak najęta. Tylko urywa końcówki pan (pani),mis, ko ( czasami uda się kot), pi (picie) kupa, dupa,wychodzi rewelacyjnie. Ala w ciągu jednego miesiąca złapała 3 choroby zapalenie krtani, zapalenie oskrzeli i zaraz po tym obustronne płuc. Ataki astmy były nie do zatrzymania, do tego odwodnienie, wirus, biegunka. Podupadłam psychicznie i nadal nie mogę normalnie funkcjonować. Ciągle się boję, że za za mało pije, je itp. Pod kroplówką leżała 4 dni. Nie mam doła tylko ta niepewność o jutro jest koszmarna. Dostałam dzisiaj ataku czegoś, serce biło mi jak szalone, było mi gorąco i nie mogłam złapać powietrza (nerwica?). To wszystko po tym jak usłyszałam, że Ala zaczyna kaszleć przez sen. Nie wiem jak długo to wytrzymam. Nie wiem co ze sobą robić. Przepraszam, za moje przemyślenia, ale chociaż mi trochę ulżyło.
 
Dawno mnie tu nie było-weszłam,atu takie wiadomości :(

Fredko-jejku, jak Ci współczuję :((( Ściskam Cię mocno...
Miejmy nadzieję, że Alunia wychoruje się teraz za wszystkie czasy i wszystko, co złe minie.
W takich chwilach mam świadomość,że kiedy ktoś nam życzy "zdrowia" to nie puste słowa. I ja się o tym przekonałam.
Twoje zdrowie...masz rację,to pewnie nerwica jakaś :((( Lub stany lekowe :((( Najlepiej skorzystaj z pomocy lekarza. Zapisze Ci leki.Pomogą...:*
 
Słuchaj Fredko ja Ciebie podziwiam, jesteś świetną matką, świetnie sobie ze wszytskim radzisz, a że masz chwilę słabości to zrozumiałe. W gruncie rzeczy jesteś, silną, bardzo zaradną kobietą. Wierzę, że Ci ciężką, ale bardzo dobrze zajmujesz się Alą. Wiesz, może Ali to przejdzie z czasem, czego zyczę z całego serca. Ja wierzę, że Ali nic nie będzie jest pod dobrą opieką i niedługo będzie wszytsko OKi. Pozdrawiam
A co do nocnika, ja odpuściłam, głowa mnie tak nasuwa, że dziś i wczoraj małą biega w pampku, siusiu woła, ale kupka nie ląduje w nocniku, więc jak pomyślę o praniu i sprzataniu po kupce to mi normalnie słabo, ból głowy i mdłości oj nie dałabym rady. Wierzę, że na wszytsko przyjdzie pora.
 
Witajcie, ja też bym się na Waszym miejscu nie przejmowała tym, że małe jeszcze w pampersach na wszystko przyjdzie pora widocznie nie są gotowe. A Ty Fredko to już w ogóle tym sobie głowy nie zawracaj, bo naprawdę masz na niej już zbyt wiele Kochana, podziwiam Cię i trzymam kciuki za Was, żeby wszystko było dobrze i szło ku lepszemu. Aż mi wstyd jak pomyślę jak ja się przejmuję i złoszczę, że moja Ala zaś ma katar, i zaś marudzi itp. Jak to pryszcz w porównaniu z Twoimi problemami! Trzymaj się ciepło. Pozdrawiam w tą paskudną pogodę, normalnie głowa mi pęka.....
 
Zuzia28-oj mi wczoraj też głowa pękała, dziś lepiej, fakt to pewno przez pogodę. Zobaczyłam Twój nowiutki suwaczek, jeju gratuluję:) Ma nadzieję, że mimo okropnej pogody i bólu główki niezle się czujesz.
Ja jutro do gina na kontrolę, słuchajcie przy przytulankach zawsze na poczatku dokucza mi szew. Nie wiem, Wy też tak macie. Ja byłam nacieta, podobno na nerwi i zrobił mi się mały zrościk, byłam po porodzie na dwóch kontrolach i niby oki, niby właśnie ten zrost a może się rozedzie, i nniby jest lepiej, ale... nie tak jak kiedyś dlatego zdecydowałam się skorzystać z poroday innej lekarki, podobno niemiłej, ale fachowej, zobaczymy co powie jutro.
Fredko, mam nadzieję ,że z Alusią lepiej. 3mam kciuki. Pozdrawiam
 
Czesc dziewczynki,
Tak Sarenko mam druga dzidzie i bardzo polecam, jak na razie wszystko ogarniam, ale pomoc meza w weekendy i niani w tygodniu - bezcenne.
Zuzia gratuluje maleństwa, oj ten 2012 bedzie bardziej obfity w dzieci niz 2011, wsród moich kolezanek co miesiac któras rodzi, oprocz tego moja siostra, szwagierka, takze wypada czasami i dwie rodzace na miesiac, i tak do sierpnia na razie.
Fredko bardzo współczuje tych chorób, wiele przeszłas, ale po burzy zawsze wychodzi słońce i tego słonca Tobie zycze. Trzymaj sie dzielnie.

A co do mojego starszaka to od tygodnia coraz bardziej jezyk jej sie rozwiazuje i to ida pełne zdania, choc cały czas w jezyku aniowym, wczoraj nas zaskoczyła i do meza powiedziała "czy moge kolki, kako?" (a wie dobrze ze nie moze) jak mójh maz to usłyszał to z radosci cały kubel coli jej nalał, dzis przy wyjsciu do pracy mojego m powiedziała mu "kojam cie", bo wczesniej tata ja wysciskał i wycałował jak zawsze i jak zawsze tez powiedział Kocham Cie na wyjsciu to ona mu odpowiedziała.
Ciesze sie bardzo bo chyba blizej jak dalej z tym mówieniem, na braciszka najpierw mówiła dzidźka, a teraz z ewidentnego lenistwa juz mówi "ska" bo to skrót od dzidźki.
Takze ja uwazam, ze jej sie po prostu nie chce mówic, bo czesto od niej słysze słowa ale powtórzyc juz nie.
 
Witam Was wszystkie:)

Na początku chciałam Wam życzyć wszystkiego dobrego w Nowym Roku, Dla Was, waszych rodzin no i naszych wrześniowych Maluszków.
Tym, które w międzyczasie urodziły kolejne dzieciaczki i tym, które aktualnie są w ciąży serdeczne gratulacje!!! ja jakoś nie mogę się zebrać.

U nas wszystko w najlepszym porządku choć bunt dwulatka ucichł i powrócił znowu. Wymuszanie płaczem i krzykiem na całego. Siku robimy na nakładke (nocnik całkowicie pominięty) za to kupka tylko w pieluche. I dopóki na noc nie założę Miłoszkowi pieluchy to kupę będzie trzymał hehe.
Miłek rozwija się świetnie. Mówi pełnymi zdaniami, używa momentami takich słów że głowa mała. Dziś rozmawiał jak codzień z babcią przez telefon... zaczyna rozmowę od"No cześć"... podsłuchał od rodziców i powtarza :-D potem gadka rozwija się dalej... już nawet nie pamiętam o czym a on nagle mówi... "no głucha jesteś?" hahaha myśleliśmy że się posikamy ze śmiechu.
A tak to układamy puzzle dla 3latków, czytamy książki... te krótkie wierszyki Brzechwy o zwierzątkach... np dzik jest dziki, małpy skaczą niedościgle, na tapczanie leży leń albo inne jak tańcowały dwa michały to zna na pamięć.
Hitem jest ciastolina, a klocki narazie poszły w odstawkę.
Nie odstępuje kompa na krok... pokazaliśmy piosenki dla dziecki na you tube np fasoli, pan tik tak i siedzi, śpiewa i się kiwa na boki :-)
Muszę się pochwalić, ze Miłoszek od wtorku tj od 17 stycznia idzie do przedszkola, bo cały czas o tym gadał a że zwolniło się miejsce to sprobujemy do grupy 2,5 latków. Stresior mama ma straszny:-D
Trzymajcie za nas kciuki.

Buziole
 
U nas mała też powtarza więcej.Jogobelka, śmieszny ten Twój Miłoszek, ...haha ale babci pojechał:) no ja po kontrolnej wizycie, wszytsko oki, cytologię zrobiłam czekam na wyniki, ale ten ból to już 3 lekarz powiedziałnigdy nie będzie tka samo jak przed, tak,że jestem spok9ojna :)
 
reklama
Witam.Młodą przez nockę chorubsko rozłożyło i prawie nie spałyśmy o katar:-(Ja ostatnio zaliczyłam upadek z segmentu,ręka cała sina i głowa do dziś mnie boli:-(A z pozytywnych rzeczy M w końcu poszedł do pracy i znów mam swoje zlote dziecko:tak:.Zdałam egzamin teoretyczny na prawko i to 13 w piątek:-)teraz 15 mam praktykę
 
Do góry