reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2009

No właśnie...nocnik:baffled:. Też myślę o tym, jak się do niego zabrać;-). Ze starszym nie było problemów- większość nauki nabył w żłobku- a w domu to już jak po maśle szło;-).
Moja koleżanka radziła mi kupić nakładkę na sedes i żeby tam od razu uczyć. Mam nocnik- Borys po sadzeniu zwiewa więc chyba jeszcze u nas nie pora:eek:. W ramach nauki ja jako mama powinnam chyba pokazać co i jak ;-):-D:-D:-D- tylko nocnik to nie mój rozmiar:-D:-D:-D. Oczywiście to żarcik;-). Póki co będę próbowała w ramach zabawy itp, może z misiem- że niby misiu też tam robi siii - nie chcę jakoś drastycznie bo mi się zaweźmie i będzie "po frytkach". A swoją drogą czekam na ocieplenie i wiosnę. Wtedy w domu założę majtasy i niech śmiga:-D:tak:. Myślę, że parę razy poleci po nogawkach i się nauczy:-D:tak:.
 
reklama
U nas kupa zawsze wędruje do nocnika:-) siuski czasem też tam trafiają,z utęsknieniem czekam na ciepłe dni...wtedy w majtasach tylko bedzie latać to z pewnościa sie szybko nauczy:-) Właśnie tak moi synkowie się nauczyli,więc myśle że i tym razem nie będzie problemu.

No Ja już okna umyłam,w kuchni nawet firanke zmieniłam,chatka co z grubsza ogarnięta,w centralnym napalone(bo nie mieszkamy w bloku) chwilke odpoczne i zaraz z moją małą pomocnicą za kopytka się bierzemy:-)
 
Witajcie kochane po dłuuuugiej nieobecności. Brakuje mi czasu żeby zaglądać przez pracę. A jak wracm do domu to próbuję nadrobić i wynagrodzić chłopcom moją nieobecność więc też niem mam jak pisać. Może uda mi się zaglądać częściej

mój starszy syn( Kuba 7 lat) nauczył się wlaśnie latem. ale mamy swoje podworko, chodził więc w samych majtkach które co chwila prałam, aż w końcu zalapał o co chodzi. A kupe to kilka razy z trawy sprzątałam...:tak:tylko to było racze chyba już po drugich urodzinach:no:. a Olcio na razie w wannie sika sobie do wody i ti ti ti siutaczkowi robi:-D

U mnie jest dokładnie to samo - Olek sika do wody a na nocniku siada ale nic tam nie robi. Ja się tym nie martwię bo Adaś jak miał skończone 2 lata to sam zdecydował że będzie robił do nocnika i tak też był. W nocy też przestał sie szybko moczyć. A wcześniej w ogóle nie chciał siadać na nocnik.
 
no i wczoraj po kąpieli nagi i bosy Aleksander zasiadł na tronie;-). Siedział, nadymał się i po parę kropli sikał. Potem wstawał oglądał swoje dzieło i zasiadał z powrotem. na koniec nawet wycisnął coś grubszego:zawstydzona/y:. No i zmarzł ale zadowolony był. Jednak po obudzeniu rano znów usiadł w rajstopach, nie chciał zdjąć a po chwili schował się w kąciku i sprawę załatwił do pampersa. jeszcze trochę:no:
 
Witam się sobotnio:) U nas już słoneczko świeci- pogoda się poprawiła ale póki co na spacerki nie wybierzemy się. Borysek ma ataki duszącego kaszlu :( Co prawda w ciągu dnia zdarza mu się taki atak z 4-5 razy ale zawsze :( Byliśmy u lekarza. Po zbadaniu lekarka stwierdziła, że jest okazem zdrowia i nie wie skąd może mieć takie ataki :( Zapisała mu zastrzyki- na szczęście tylko3 - raz dziennie dexavenu. Ma popuścić kaszelek. Wybija się nam też kolejny zębol. To właściwie tyle.
Pozdrawiamy!:)
 
No ja też do PUPu musiałam chodzić, żeby mieć ubezpieczenie... Co do pampersów to w Biedronie pojawiła się "odświeżona" wersja Dady, myślę, że w końcu są delikatniejsze i mięciutkie. Cieszę się, bo już w sumie od pół roku jedziemy tylko na nich 54szt za ok.29zl. W Carefourze też teraz są te duże pudła Pampersow 132szt za niecałe 80zł.
A ja dochodzę do wniosku, że Ala ma ten antybiotyk z jakimś "pobudzaczem" nie dość, że wczoraj zasnęła o 22 to wstała o 4.30:szok: Przetrzymałam ją w łóżku do 5.30 i dawaj do zabawy! Teraz smacznie śpi, a ja muszę się wziąć do roboty. Zdziwiła mnie dziś mówiąc do mnie "Mamo nie ce spać" wow to już jest zdanie!!!
Zuzia może i te nowe dady miękkie, ale co do suchości to jest okropność, zmieniam małemu co chwilę pieluchę, bo bodziaka ma wilgotnego, jakoś przepuszczają wilgoć, także kupuję pampersy i wierzcie mi taniej wychodzą, bo mniej ich zużywam
Elaine Kubuś też pije cały dzień, wypija chyba z 2-3 litry herbatek, a okno to ulubione miejsce małego ,tylko auto i bus
 
ja też próbowałam różne pieluchy: tańsze; droższe... jednak te tańsze trzeba było częściej zmieniać więc pewnie na to samo wychodzi... a i z delikatnością też różnie... teraz tylko pampers. za to chustki tylko z biedronki i to sensitiw bez zapachu od innych dupsko czerwone. ale teraz to wszystko mam nadzieję że już nie długo.
 
witam i ja, nie miałamc zasu na pisanie, bo spraw tysiace. U nas co do pieluch to tylko pampki, sztywniejsze (kupiłam na dzień w Lidlu) poobcierały mu nóżki do krwiaków, wiec niestety, tylko oryginalne.
Co do wczasów, to Scarlett własnie chciałąm taką dziure, aby nie było tłumu na plaży i była cisza, a jak zachce nam się "rozrywki" to sie gdzieś wybierzemy autkiem.
Co do nicnika, to u nas totalna klapa! niby czasem siadze, ale ogolnie parzy go chyba, natomiast wie, ze do kibelka robi sie siku i tam chce siadać, ale tez na 1 sek i najlepiej w rajstopach! Mam nadzieję,ze latem może nad morzem:) nauczymy go sikania tak jak córcię niecałe 2 latka miała (włąsnie nad morzem w domu były same kafelki wiec nie moczyła dywanów itp. i było gorąco wiec moze powtórzymy tę praktykę:))

No i co do rpacy, ja chce zmienić, bo w mojej na pół etatu marne pieniądze, ale znaleźć trudno, to fakt.

Buziaczki, lecę na kawkę.
 
reklama
Ja używam babydrem z rossmanna- jak dla mnie super. Awaryjnie kupiłam niedawno huggiesy- rzepy nie trzymają, pielusza przemaka, jest sztywna i do niczego. Przez noc nie przetrzyma- rano piżamka jest zawsze przemoczona:wściekła/y:. Te z rossmanna to faktycznie rewelacja. Pomimo tego, że może być na maxa zsiusiany nigdy nie puszcza.
 
Do góry