reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2009

Dobry.:-)


Widze że wszystkie świrujemy w tym domu......co do PUP,to ja zawsze omijałam go z daleka,zawsze szukałam na własną ręke.A co do pracy to powiem wam że ja byłam bardziej zorganizowana,i wiem że skoro z dwójką wtedy dawałam rade to z trójką też bym dała.Dzieciaki miały lekcje posprawdzane,pogotowane,itd.i jeszcze miałam czas dla siebie.Przede wszystkim miałam kontakt z ludzmi...........eh stare dobre czasy.Kurcze jak ja tęsknie za swoja pracą.!!!!!


Jak tak was czytam to widze ze nie mam co narzekać na swoją Lenke.Wstaje o 6 ,koło południa bez problemu idzie lulu(śpi czasem nawet 3godz,2 to norma u niej) wieczorem tak koło 20 to już kima.Ogólnie jest posłuszna,z szafek wie co może ruszyć,a co nie.Wiadomo jak każde dziecko ma też swoje humorki,mały z niej nerwusek,ale ogólnie jest ok.Czasem mi też nerwy puszczają,ale myśle że to raczej z ciągłego siedzenia w domu.


A wogóle mam do was pytanko...ile wasze dzieci piją w ciągu dnia?bo moja to co dzień ma chyba kaca,na raz potrafi nawet 0,5l herbaty wypić,a mamusia już na pampersy nie wyrabia,zwłaszcza że po skończeniu roczku taka dupinka jej się delikatna zrobiła że jedziemy na orginalnych pampkach bo po innych dupka i pipocha czerwone:(
 
reklama
Dorisko- u nas zamrażalnik jest na dole. Ja nie wiem co mu się tam podoba-otwiera i siada przed nim albo w tę i z powrotem otwiera i zamyka:baffled:. A w części górnej lodówki zauważył że zapala się światełko-tylko trzeba odpowiednio otworzyć drzwi. Więc tak sobie tam "cyrkluje" i ma radochę... No a ja wredna mata odganiam go jak tylko się da. Mi jakoś do śmiechu nie byłoby rozmrażać co dwa tygodnie lodówy;-).
A firanek ja nie mam. Same zasłonki- a to moje oczko w głowie bo lniane i muszę sporo czasu poświęcić na ich prasowanie. Borys doskonale wie, że ich ruszać nie wolno i jakoś nie garnie się:-). Za to potrafiłby siedzieć godzinami w oknie i patrzeć na samochody, ludzi, pieski, ptaszki i etc.:-D

Keti- U nas też jest picie, picie i jeszcze raz picie. Kiedy nie spojrzeć to on ciągle coś dudka :-D

A wracając jeszcze do PUP- ja muszę tam chodzić ponieważ zarejestrowana jestem.Co prawda bez prawa do zasiłku ale mam ubezpieczenie zdrowotne. Więc muszę. A pracy to szukam poza PUP-em, bo tam żadnych ofert i tak nie ma.
 
ja swoją wcześniejszą prace sama znalazłam,latałam wszędzie i składałam CV...i pewnie gdyby nie zmiana kierowniczki nadal bym tam pracowała.pierwsza tam pracowała wiec jej pierwszej przysługiwało stanowisko kierownika,i tym sposobem mnie wygryzła osadzając tam swoja rodzinke:wściekła/y:do tej pory jestem wściekła,zwłaszcza że to złota robota była,mimo że odpowiedzialna.

Wiecie od września mam zamiar podjac nauke:-) w szkole.
 
No ja też do PUPu musiałam chodzić, żeby mieć ubezpieczenie... Co do pampersów to w Biedronie pojawiła się "odświeżona" wersja Dady, myślę, że w końcu są delikatniejsze i mięciutkie. Cieszę się, bo już w sumie od pół roku jedziemy tylko na nich 54szt za ok.29zl. W Carefourze też teraz są te duże pudła Pampersow 132szt za niecałe 80zł.
A ja dochodzę do wniosku, że Ala ma ten antybiotyk z jakimś "pobudzaczem" nie dość, że wczoraj zasnęła o 22 to wstała o 4.30:szok: Przetrzymałam ją w łóżku do 5.30 i dawaj do zabawy! Teraz smacznie śpi, a ja muszę się wziąć do roboty. Zdziwiła mnie dziś mówiąc do mnie "Mamo nie ce spać" wow to już jest zdanie!!!
 
o pełne zdanie to u nas na razie rzecz nieosiągalna, ale co tam mój syn 3 tyg., temu dopiero zaczął chodzić więc cóż po prostu ma swoje tempo i już
 
No pewnie, że tak. Mam koleżankę, której syn do ukończenia 2 latek mówił tylko "mama" na wszystko i do wszystkich;-) Wszystko w swoim czasie. Ale pogoda nie wiem jak u Was, ale u mnie leje, wieje brrrr
 
Hej, widzę że mój apel o wyjście z krzaczorów poskutkował :)

A u nas w domu szpital od wtorku, wirus jednak nas nie ominął. We wtorek cały dzień wymiotowałam, Zuzka też zwróciła śniadanie. Dziś jesteśmy zasmarkane do tego Zuzka w nocy dostała biegunki. Masakra jakaś. :angry:

Ja też muszę już pomału myśleć o pracy, a raczej o jej zmianie. Jestem teraz na wychowawczym, ale nie mam gdzie wracać bo w styczniu, biuro przeniesiono do innego miasta.
I zostałam na lodzie. W PUP-ie byłam z 10 lat temu
Najpierw będę się rozglądać za żłobkiem, a potem pomyślimy.

Dziewczyny wysadzacie swoje pociechy na nocnik? Ja już zaczęłam z 2 m-ce temu i mała rano prawie zawsze zrobi siku i po popołudniowej drzemce, tylko na tempo muszę ją zaprowadzić na niego :-)
 
Olcio wie do czego jest nocnik , i nawet na nim siada... jak pampers jest już pełen... Niestety nie chce usiąść na nim wcześniej. niby siada ale w rajstopach. jak mu zdejmę to wstaje. może zimny jest ten plastik...
 
ja to jakoś tak odkładam naukę sikania, nie wiem jak się do tego zabrać, niby czasem go sadzam ale siedzi, siedzi i nic aż w końcu albo się znudzi i wstaje albo po prostu marznie i jak ja mam mu powiedzieć co ma zrobić, czekam aż bedzie cieplej to może wtedy będę częściej wysadzać i może załapie,
może jakieś rady w tej materii???
 
reklama
mój starszy syn( Kuba 7 lat) nauczył się wlaśnie latem. ale mamy swoje podworko, chodził więc w samych majtkach które co chwila prałam, aż w końcu zalapał o co chodzi. A kupe to kilka razy z trawy sprzątałam...:tak:tylko to było racze chyba już po drugich urodzinach:no:. a Olcio na razie w wannie sika sobie do wody i ti ti ti siutaczkowi robi:-D
 
Do góry