reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2009

reklama
u nas 0, ale i tak jest paskudnie. Chodniki nie po-odśnieżane,przejechać wózkiem to cud. A co do lekarzy. Nie pisałam Wam bo myślałam, że jestem nienormalna i wolałam siedzieć cicho. Jak Ala zachorowała poszłam do lekarza na wizytę. Stałam ledow na nogach( tem prawie 40) Ala darła się, głodna, po nieprzespanej nocy obydwie. Lekarka bardzo ubolewała nad naszym stanem. Wypisała lekarstwa, między innymi antybiotyk, jeszcze się zapytała czy pielęgniarki nie poprosić żeby nas odprowadziła, bo bała się, że się przewrócę. Idę ja sobie do apteki a tu niespodzianka nie ma antybiotyku. Idę do 2,3 4 nigdzie nie ma. Mogą zamówić na jutro. Niestety nasz stan był poważny więc potrzebowałyśmy go na już. Skończę później. Goście
 
Znowu sie zalamalam :-( i tak rycze i patrze na Michalka jaki on pogodny i z niczego sobie sprawy nie zdaje :-( odebralam wyniki posiewu moczu - Klebsiella oxytoca :-( ja juz nie wiem co mam z tym robic to cholerstwo sie nie chce od nas odczepic. Cale szczescie ze zrobilam ten posiew a zaden lekarz nic na ten temat nie mowil tylko poszlam tak sama z siebie i teraz zaluje ze tak pozno bo nigdy nie robilam i nie wiadomo ile tam siedzi ta bakteria i czy nerek nie uszkodzila :hmm::sad:po malym zero objawow jakby nic sie nie dzialo dziewczyny lepeij porobcie takie badania bo po dziecku nic nie widac a w srodku szaleja bakterie i uszkadzaja po kolei wszystko w zyciu bym nie pomyslala ze cos malemu dolega a tu takie powazne rzeczy wyszly. z tego co czytam po necie to kupe ludzi o tym pisze ze to bardzo powszechna bakteria i wiekszosc sie dowiaduje przez przypadek jak wlasnie posiew moczu robi ( nie badanie ogolne !! )
Wiem ze musi miec podany antybiotyk i koniecznie to trzeba wyleczyc bo w moczu jest niebezpieczne :sad: boje sie ze go do szpitala poloza juz nie wiem gdzie mam z tym pojsc :sad:
 
Ostatnia edycja:
spokojnie liiiviiia czy byłaś z wynikami posiewu u lekarza ? bo ta bakteria zyje naturlanie w człowieku kwestia teraz interpretacji wyników
aa i z tego co wiem nie trzeba być w szpitalu, leczenie jeśli konieczne to w domu, zwłaszcza ze maluch nie wykazuje żadnych innych oznak (może wiec martwisz się na zapas)
 
Ostatnia edycja:
lekarz nam powiedzial ze ta bakteria nie ma prawa byc w moczu bo prowadzi ona do posocznicy i trzeba ja leczyc Michal dodatkowo ma ja od urodzenia w odbycie i jest jej nosicielem ( nie da sie wyleczyc) ale w moczu byc nie moze
 
acha jasne, no to pewnie antybiotyk albo jesli nie jest ich duzo to jakis probiotyk ale na pewno to ta baktria ? bo jest jeszcze Klebsiella pneumoniae i ta jest groźnia
 
Liiviia spokojnie i bez paniki, posocznica jest zakażeniem krwi a nie moczu, jeśli ma on bakterię na skórze i w odbycie, to moze posiew jest błedny, bo może nie ma w moczu a tylko przy sikaniu nałapałaś, trzeba by mulatki zapytać jeszcze. Nie czytaj na necie, bo ogłupiejesz! lepiej isć z tym do porządnego lekarza!
 
reklama
No wlasnie tylko gdzie takiego szukac :-(
Polecialam teraz z wynikiem do przychodni bo wczesniej naszej pediatry nie bylo.Przepisala biseptol przez 10 dni i kazala zrobic jeszcze raz posiew moczu ale w innym labolatorium bo ona temu u nas nie wierzy :eek: a wiec jutro znow bedziemy lapac mocz :sorry: mozliwe ze falszywy wynik ale staralam sie dokladnie obmyc malego przed pobraniem i spryskalam go octeniseptem sciagajac skorke takze nikle szanse ze falszywy wynik no i lapalam do kubeczka a nie przez woreczek. uspokoila mnie troszke ze nerek nie powinno uszkodzic i ze na razie nie ma potrzeby zeby z tym jezdzic a akurat wnuczka pielegniarki tej co siedzi w gabinecie z pediatra ma tez ta klebsielle
 
Do góry