reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2009

reklama
Szyszunka- gratulacje!:tak::-D
My nadal ząbkujemy...hektolitry śliny, łapka w buzi, dziąsełka napuchnięte:-(. Na dodatek ma teraz przez to obniżoną odporność i załapał choróbsko:-(. Dziś byliśmy w przychodni.
 
Wczoraj byliśmy na pączuszkach u teściów- Borys jakby szaleju się nałykał....:szok: Nie do wytrzymania! Podczas wcześniejszych wizyt też marudny na maxa, płacze itp...wychodzę stamtąd wymęczona:confused2:. Teściowa skwitowała, że on się ich boi-pewnie ma rację. Teścia-Dzadka to jeszcze jak cię mogę, ale jak tylko Teściowa-Babcia go myk na ręce-płacz nieprzeciętny:szok:. No normalnie nie znosi tam chodzić.... Przez cały pobyt minka w podkówkę, siedzi spięty, płacze, grymasi. To dla niego bardzo stresujące. Nawet jak do nas przychodzą w odwiedziny to taka sama reakcja . Nigdy do nich jeszcze nie uśmiechnął się...:confused2:Dzieci podobno wyczuwają ludzi..... Głupia sytuacja...:confused2:
Dobry wieczor wszystkim.-elaine76,:-Dusmialam sie z tego.Mam nadzieje,ze jak nasz pozna dziadkow,to dla babci bedzie mily,ale u dziadka moze ryczec.Ja go tez nie lubie.
 
dobre Elaine tym bardziej ,że u nas to samo , mały jak idzie do teściowej to cały czas marudzi , podejrzewam ,że jest mu tam za gorąco , bo u niej temp. 26 stopni i jeszcze jej zimno- katastrofa, no chyba ,że nie toleruje babci

Szyszunka gratulacje- ty będziesz miała ząbkowanie za soba a my zaczniemy,

Elaine u nas zupełnie ustało slinienie
 
Witam nocna porą.Tak jak czytam o tych ząbkach to aż wam zazdroszcze.Mój mały jeszcze nie ma ani jednego:-(A pediatra powiedziała mi jak mały miał 2 i pół miesiąca że na dniach mu wyjdzie.A tu guzik.Dziś Oli skończył 5 i nie ma ani jednego.Fakt ma podwyższoną temperature ostatnio dziąsła białe i ciągle je sobie drapie ale po ząbku ani śladu niestety.
 
Witam z rana! Szyszunka gratuluję ząbków! Myśmy mieli dziś małą przerwę w spaniu i to o dziwo nie u Olka tylko u Adasia :-) Na szczęście on sobie grzecznie leżał w łóżku i tylko co chwila zadawał mi jakieś pytania. :-) Potem przyszedł M z pracy bo miał nockę i Adaś do niego poleciał i potem już nie wiem (o ja wyrodna matka!). No ale chyba wszystko było ok bo śpią teraz obaj jak susełki :-)
 
Dzień dobry:-)My dzisiaj o dziwo też mieliśmy przerwe w spaniu co dla Oliwiera żadko się zdarza.Dzień zaczął się z krzykiem na mame-niestety hehe.Teraz Oli wpycha sobie wszystkie grzechodki do buzi i drapie dziąsła-czyżby ząbki:eek:Dobrze by było.
 
reklama
I ja witam sobotnio:tak:.
Wczoraj Borys dostał dwie dawki leków, noc udana. Z wczorajszych opuchniętych, czerwonych oczek już nie ma śladu. Ufff... Leki pomogły. Maluszek uśmiechnięty-a to najważniejsze. Wczoraj był takim malutkim biedulinkiem, tak mi go żal było, choruszek...:-(
Henrietto- a to ciekawe? U nas co rusz to śliniak zamoczony...:confused2:
Oli-dziękuję;-)

Wczoraj Borys pomimo choroby śmiał się do swojej lekarki....a dziadków ma głęboko w poważaniu...hihihi O czymś to świadczy... ;-)
 
Do góry