reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2009

oli
ja w marcu sie przeprowadzam do holandii :-D przeraza mnie tylko wizja podrozy z polrocznym dzieckiem z centralnej Pl az do NL... :zawstydzona/y:
ja tez mieszkalam w NL:-) Teraz tuz obok bo w Belgii:-pProponuje Ci lot samolotem:tak:Ja lecialam, gdy starszak mial rowno 5 miesiecy-super,szybko, wygodnie i nic sie dziecko nie umeczy;-)A gdzie bedziecie mieszakc dokladnie?;-)

makta - wspolczuje podrozy. moj eM wlasnie wczoraj przyjechal z holandii, jechal do PL 26 godzin... w niemczech jest masakra z tego co mowil, 20 km jechali przez 3 godziny...
Jezusie nie zalamuj mnie! 26 h:szok::szok:Moi rodzicie dzis wyjezdzaja, jada do nas-przez Niemcy!!!To ladnie sie umeczaaaaa:wściekła/y::-( modle sie o odwilz:-p


milego dnia kobitki:-)
 
reklama
Makta- spokojnej i szczęśliwej podróży! Trzymam kciuki za dzielną Julkę! Będzie dobrze!:tak::-)

Liiviia- ja podałam też małemu na łyżeczce jabłuszko a z każdym dniem zwiększałam dawkę. Na czwarty dzień zjadł już 1/3 słoiczka, a wczoraj już zjadł 1/2!:-D Takiego mlaskania z zadowolenia nie da się z niczym porównać:-D. A co chciałam mu już zabrać to denerwował się i domagał jeszcze. Kiedy był już najedzony i miał dość to zaczął wypluwać. Myślę, że spokojnie możesz mu zwiększyć dawkę-tym bardziej, że nic nie było maluszkowi jak piszesz.
AAA, i jeszcze jedno- kupka będzie taka żółtawa i troszkę rzadsza...ale to po jabłuszku więc to normalne:tak:.
Jeśli chodzi o jabłuszko-to tylko narazie tego spróbowałam to dałam złociste jabłko z bobo vity.
 
Powiedzcie mi jak wczoraj Michal zjadl lyzeczke jabluszek ze sloiczka i nic sie po tym zlego nie dzieje a nawet przeciwnie posmakowalo to ile dzis mu moge dac ?? Zwiekszac z kazdym dniem o lyzeczke czy jak ?? i czy teraz zalozmy jutro moge juz co innego sprobowac np marchewke albo soczek albo jakas zupke czy na razie trzymac sie jabluszek ??
na razie lepiej dawaj mu same jabłuszka pare dni w razie gdyby miał jakąś alergię to od razu będziesz wiedziała od czego jeśli będziesz wprowadzać produkty pojedyńczo przez kilka dni
 
Powiedzcie mi jak wczoraj Michal zjadl lyzeczke jabluszek ze sloiczka i nic sie po tym zlego nie dzieje a nawet przeciwnie posmakowalo to ile dzis mu moge dac ?? Zwiekszac z kazdym dniem o lyzeczke czy jak ?? i czy teraz zalozmy jutro moge juz co innego sprobowac np marchewke albo soczek albo jakas zupke czy na razie trzymac sie jabluszek ??
liiiviiia ja zaczynałam od kilku łyżeczek , potem pół słoiczka a teraz mały zjada prawie cały- dawałam już jabłuszka z bananami, brzoskwiniami i winogronami no i z marchewką . Mały je chętnie owoce, ale zupki nie chce, no ale ma jeszcze czas.Myślę ,że powinnaś jeszcze nastepnego dnia dać to samo , a potem ew. eksperymentować z reszta.Ale jak ze wszystkim decyzja nalezy do ciebie , pamiętaj ,że to znasz swoje dziecko i widzisz kiedy cos jest nie tak, ja należę do tych odwazniejszych w tej kwestii , no ale moje dzieci nie mają problemu z alergią .



a tak swoja drogą to dziewczyny podziwiam was z tymi przeprowadzkami na drugi koniec świata , ja jak mam sie gdzieś ruszyć to jestem cała chora, no i chyba nie umiałabym mieszkać nigdzie poza Polską i moim miastem
 
Ostatnia edycja:
dziekuje za opinie :tak: mnie tylko dziwi ze Michal jak je to sie krzywi bo kwasne ale chce wiecej ;-) i do tego piekny usmiech na prawde super widok takiego usmiechnietego ubrudzonego pyszczka :tak: najgorzej ze on zje ze 2 lyzeczki i po drugim dniu prawie caly sloiczek laduje w koszu mogliby zrobic dluzszy czas przechowywania ;-) po jabluszku moze sprobuje mu dac jakas kaszke albo kleik ryzowy

Juz mam dosc tych mrozow codziennie ok -16 u nas juz siedzimy prawie tydzien w domu dzis juz troszke lepiej niby ma byc coraz cieplej. W sobote sie wybralam na zakupy i nawet nie dojechalam samochod zamarzniety akumulator padl aby przemarzlam na srodku ulicy ...
 
Ostatnia edycja:
a tak swoja drogą to dziewczyny podziwiam was z tymi przeprowadzkami na drugi koniec świata , ja jak mam sie gdzieś ruszyć to jestem cała chora, no i chyba nie umiałabym mieszkać nigdzie poza Polską i moim miastem

Hihi :) Jakbym to ja sama napisała... Jak się przeprowadzałam po ślubie do Mężusia, to mi było "łysawo", a to tylko 35 km odległości :eek: A setki albo tysiące kilosów??? Masakra jak dla mnie :zawstydzona/y:
Tak, że podziwiam Was "przeprowadzkowe" dziewczyny i zazdroszczę odwagi...;-)

Makta - szczęśliwej drogi i trzymam kciukasy za dzidziulkę
;-) :-D
 
My też uwięzieni w domku:sorry:. Dziś myślałam, że mróz trochę puści- nic z tego. Ciągle -15 na termometrze . Na dodatek od rana sypie... A jeszcze mam trochę zakupów do zrobienia. Z drugiej strony pocieszam się trochę myślą, że nasze dzieciaczki już trochę na spacerki pochodziły- biedulki to te, które się urodziły teraz:zawstydzona/y:.
Liiviia- okres ważności po otwarciu takiego słoiczka to 48 godz- czyli dwa dni..jeśli ten słoiczek podzielić na trzy porcje...to akurat.

Dziewczyny pytanko- czy macie jakiś przepis na smaczny barszczyk?:sorry: Wiem, że dodaje się ocet, cukier, najeranek...ale w jakich proporcjach?
 
reklama
Do góry