reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2009

Hm, zdaje sie ze sie udalo, zobczymy czy bedzie dzialalo, nie jest to dla mnei takie oczywiste :zawstydzona/y:
Renifer_24 czy ty tez bierzesz luteine?ja nie mam plamienia, ale pobolewa mnie podbrzusze.


ja biore duphaston i nospe... luteine brałam w poprzedniej ciąży, teraz gin przepisał mi coś innego
 
reklama
hop hop! wrześniówki! żyjecie? meldowac sie!

do dziś łudziłam sie ze nie bede wymiotowac... niestety, marzenia czasem sie nie spełniają...
 
Czesc!
Witam nowe wrzesnioweczki i trzymam kciuki za wszystkie fasolki, zeby byly zdrowe i silne.

Kroputsia: mam przeczucie, ze wszystko bedzie dobrze. Pewnie przechodzilas juz ta chorobe i bedzie OK.:tak:
Post_ptaszyna: ciesze, ze ze widzialas malenstwo. Super, ze wszystko w porzadku.:-)
Reniferku: Dobrze, ze wiesz skad te plamienie.Na pewno wszystko bedzie dobrze.:tak:
Moja kolezanka z pracy miala na poczatku ciazy bardzo mocne krwawienie. Miala ciaze zagrozona, ale urodzila sliczna, zdrowa coreczke. W zeszlym tygodniu mi o tym powiedziala. Tak wiec nie mozna od razu o najgorszym myslec.

U mnie mdlosci sie oslabily (coraz rzadziej wymiotuje). Najgorzej czuje sie w poniedzialki i wtorki. Dziwne. Weekendy tez sa ciezkie, bo przyjezdza z pracy moj M, ktory niestety pali. Nie moge zniesc jego zapachu. :wściekła/y:Zabronilam mu nawet dotykac mnie prawa, "papierosowa" reka. Caly czas mu zrzedze, ale nic to nie daje.
Poza tym to mam caly czas wydzieline z nosa z niewielka iloscia krwi. Juz od poczatku ciazy. Bylam chora, ale teraz to juz na pewno zwiatane z ciaza. Tak samo miala moja kolezanka z pracy.
Poza tym to zaczal mnie pobolewac czesciej brzuch, ale lekko. Mysle, ze zaczyna sie rozciagac. Jedyne co mnie martwi, to pieczenie po oddaniu moczu. Podejrzewam, ze znowu zalapalam infekcje cewki moczowej albo pecherza. We wtorek mam wizyte u ginki i zapytam co najlepiej robic.
No i chyba dla spokoju zrobie badanie genetyczne USG i krwi. Bada sie grubosc faldy na karku (chyba po polsku mowi sie prawidlowo przeziernosci karku) i hormony we krwi matki. Najgorzej jest, jak sie ma wartosci graniczne. Widzialam taka tabele i prawdopodobienstwo zespolu Downa w zaleznosci od grubosci tej faldy, wieku, ilosci hormonow we krwi itd.. Wiem, ze do 2 mm jest wszystko OK, ale jak sie ma troche wiecej to rosnie prawdopodobienstwo, no i wtedy zaczyna sie myslenie o dalszych badaniach itp. Nie chcialabym robic badania wod plodowych itd. No ale mam nadzieje, ze nie bede musiala.
Z innej beczki: ciesze sie, ze wlasnie w tym czasie jestem w ciazy. Chodzi mi o kryzys. Pracuje w duzej, miedzynarodowej firmie i w zeszlym tygodniu dowiedzialam sie, ze wyslylaja wszystkich Niemieckich pracownikow na przymusowe 5 dni urlopu w lutym i marcu (chodzi o rezerwy na urlop itd.). Szok. Ale teraz nie moga mnie zwolnic. Przez nastepne 2-3 lata, wiec mam nadzieje, ze przeczekam ten kryzys z dzidzia, a jak Bozia da, to z druga tez:-)
 
Oj dawno mnie nie było. Nauki mam trochę.:zawstydzona/y: Wczoraj dowiedziałam się, że moja koleżanka jest w ciąży.:-D Śmiejemy się, że nam pozazdrościli. :-D Tyle, że ona zostanie już październikową mamą,.:tak: Istny babyboom mam wśród znajomych.
U mnie dobrze i bez zmian. Mdłości jak nie było tak nie ma i myślę, że już raczej ich nie dostane (oby).:rofl2: Mój w sumie jedyny problem to okropna wrażliwość skóry.:no: Jestem alergiczką, nie mogę jeść nic co zawiera białko mleka krowiego. Mam tak od małego i niestety nie wyrosłam z tej skazy. :no: Zanim zaszłam w ciąże mogłam jeść masło, czekoladę - nie szkodziły mi tak jak czyste mleko czy sery. A teraz po zjedzeniu kanapki z masłem jestem czerwona jak burak.:szok: A gin. powiedziała, że z klemastyną mam poczekać do 12tygodnia. Tak więc muszą mi wystarczyć maści. Przeszłam na masło roślinne i muszę teraz uważać na wszystko co może zawierać mleko od krowy. Okropne. Co prawda przez te wszystkie lata przyzwyczaiłam się do diety, ale objawy mi się baaardzo nasiliły.:baffled::baffled:
 
Witam, witam.
Dziewczyny czy któraś z Was bierze luteinę podjęzykową. Bo ja ją biorę ale jest strasznie nie dobra w smaku i chciałam zapytać jakie są Wasze odczucia , a może znacie jakiś sposób na zniwelowanie tego smaku??
Wizytę u gin mam za tydzień to poproszę o dopochwową, ale to cały długi tydzień, a bez recepty to chyba nie da rady???
A ogólnie to wcześniej brałam dopochwową, ale sama chciałam tą spróbować noi zrobiłam sobie "lepiej".
 
Witam, witam.
Dziewczyny czy któraś z Was bierze luteinę podjęzykową. Bo ja ją biorę ale jest strasznie nie dobra w smaku i chciałam zapytać jakie są Wasze odczucia , a może znacie jakiś sposób na zniwelowanie tego smaku??
Wizytę u gin mam za tydzień to poproszę o dopochwową, ale to cały długi tydzień, a bez recepty to chyba nie da rady???
A ogólnie to wcześniej brałam dopochwową, ale sama chciałam tą spróbować noi zrobiłam sobie "lepiej".

Ja brałam. Faktycznie smak to ona ma okropny. Ja jak już sie rozpuściła zapijałam wodą. Posmak pozostawał ale jakoś lepiej mi sie robiło. Poza tym mam wrażenie, że to po tej luteinie wszystko przestało mi smakować .:dry:
 
Witam Was serdecznie:-)
Chciałam przeczytać Wasze posty, ale mój internet z sieci Orange chodzi tam wolno, że każda strona, to się otwiera z 5 minut.
Chciałabym do Was dołączyć.
Mój termin porodu to wrzesień (piękny miesiąc), więc i tematy mamy podobne.
Ja również biorę duphaston ponieważ podczas grypy dostałam skurczy.
Podbrzusze to mnie bolało tak bardzo, że w pracy nie raz siedziałam pod biurkiem bo nie mogłam się wyprostować. Po no-spie i duphastonie ustało.
Jak narazie to narzekać nie mogę.Nudności brak ( odpukać), smaków żadnych specjalnie nie mam, tylko lekkie rozstępy się pojawiły ( muszę kupić odpowiedni balsam).
Nie wiem jak Wy, ale ja jakoś jeszcze nie czuję się, że będę mamą.
Może jakaś dziwna jestem hehe.
Pozdrawiam serdecznie wszystkie przyszłe mamy:-)
 
Witam, witam.
Dziewczyny czy któraś z Was bierze luteinę podjęzykową. Bo ja ją biorę ale jest strasznie nie dobra w smaku i chciałam zapytać jakie są Wasze odczucia , a może znacie jakiś sposób na zniwelowanie tego smaku??
Wizytę u gin mam za tydzień to poproszę o dopochwową, ale to cały długi tydzień, a bez recepty to chyba nie da rady???
A ogólnie to wcześniej brałam dopochwową, ale sama chciałam tą spróbować noi zrobiłam sobie "lepiej".
ja brałam w poprzedniej ciązy - pokochałam tik-taki kładałam pod jezyk luteine i tik taka i było znosnie
 
reklama
Do góry