reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2009

szyszunka nie martw się na zapas - jak wykryli to dobrze, ze teraz wiedza - na wyleczenie chyba za pozno, ale pamietam, że gdzies czytalam, ze najwazniejszy jest ten antybiotyk zaraz po urodzeniu - musisz miec przy porodzie ze soba potwierdzenie tego badania ze masz paciorkowca - a wtedy oni dzidziusiowi daja tez jakies leki i jest dobrze :) nie masz co sie martwic
 
reklama
Dziewczyny jestem załamana......w wymazie z pochwy wyszedł mi ten okropny paciorkowiec hemolizujący z grupy B. Dzwoniłam do swojego gina i kazał mi narazie łykać furaginum, powiedział, ze jutro da mi receptę na jakieś robione globulki też chyba z furaginą, a potem przy porodzie podadzą antybiotyk, nie wiem czy to dobre postępowanie, czy nie wypadałoby się teraz już porządnie przeleczyć.
Tak czułam, ze mam to, bo z córcią miałam zakażenie wewnątrzmaciczne, mała była zakażona a mnie też wcześniej odchodziły wody......przeraziłam sie trochę.
więc u mnie chyba zapowiada sie dłuższe leżenie w szpitalu, bo mały pewnie też dostanie antybiotyk.........tak było z córcią, mam dość.......;(
Jeśli któraś jest nosicielką napiszcie jak byłyście leczone
Uspokójcie mnie choć troszkę, bo zaczynam sie bać........

Tak mam na wymazie:
STREPTOCOCCUS AGALACTIAE D.liczne
Antybiotyk 1. MIC, interpretacja
AMPICILLIN/SULBACTAM < 2 W
AMPICYLINA < 0.25 W
BENZYLPENICILLIN < 0.12 W
NITROFURANTOIN < 16 W
ERYTROMYCYNA > 8 O
KLINDAMYCYNA 4 O

Ja nie miałam paciorkowca ale głupią klebsielle ale widać że masz licznego paciorkowca który może być zabity antybiotykiem który bedzie na bazie ampicyliny lub furantoiny bo W oznacza że bakteria jest na to wrażliwa i można tym zabić ją a jak jest O czyli oporna i na to ona nie reaguje. Furantoina jest podstawowym składnikiem furaginum więc może dlatego lekarz chce Ci takie globulki z tym dać. Lekarz powinien przypisać Ci antybiotyk zgodnie antybiogramem. Jogobelka miała paciorkowca więc ona może coś Ci więcej na ten temat powiedzieć.
 
Ostatnia edycja:
szyszunka ja miałam paciorkowca z pierwszym dzieciaczkiem i mi w szpitalu podawali zinacef na zakażenia wewnętrzne. teraz ciagle jestem na furaginie i czuję się dobrze. myślę że to może pomóc tylko wiadomo jak to z lekami trzeba cierpliwości troszeczkę. ale ja i tak do końca ciąży muszę na tej furaginie bo mam ogólnie niewydolność nerek a teraz mi się pogorszyło przez ciążę. głowa do góry szyszunka pewnie Ci pomoże ten furagin bo to dobry lek choć taki malutki i żółty jak słoneczko :tak:
mnie leczyli zinacefem bo pisze o nim że silnie działa na te paciorkowce Zinacef (Cefuroximum) - Encyklopedia leków "dbam o zdrowie".
 
no ja wlasnie dzis mialam dokladnie to samo, masakryczne skurcze, bole miesiaczkowe non stop i krzyzowe...obudzilam sie z takim bolem ze myslalam ze to juz TO poszlam do wc, brzuch jak kamien, potem chodzilam po mieszkaniu a to nic nie przechodzi tylko rypie i rypie i tak do 6...cala noc przesiedzialam na podlodze wyjac do sufitu...Do tego mam problemy z moczem jakis brazowy :-(


Ja też do Was dołączę bo też mam bóle jak na okres i łupie nieźle w krzyżu no i te twardnienia i kłucie w pochwie. Dzisiaj jestem bez fenoterolu i jest coraz gorzej troszkę się tego obawiam że może to już nie długo. Zobaczymy co przyniesie reszta dnia jak narazie wróciłam od kardiologa i padam bo tak boli wszystko ale ważne że mogę rodzić naturalnie i serce wytrzyma mimo tego co tam sie z nim dzieje.
 
dziewczyny, jak wy rozrabialyscie te saszetki tantum rosa??
i mozna ich uzywac zaraz po porodzie do podmywania? bo kolezanka mi mowila ze to niby dobre jest, ale nie mialam czasu sie jej wypytywac ile tego kupic i jak rozrabiac... :baffled::baffled:
Powinnas dostac instrukcje obslugi :-D:-D Ja juz nie pamietam, ale dobre jest. Tez prosze moja sis,zeby mi przywiozla..:sorry2:
 
wiem dziewczyny i dzięki za wsparcie, tylko jedno mnie zastanawia , na wymazie mam napisane takie coś:
Antybiotyki z najnizszym MIC ( najmniejsze stezenie hamujace ) sa potencjalnie
najskuteczniejsze, po uwzglednieniu farmakodynamiki i farmakokinetyki leku.

a najniższe ma u mnie penicylina i ampicylina, a furagin najwyższe, czyli byłby najmniejskuteczny, to dlaczego lekarz nie chce teraz jeszcze przeleczyć silnym lekiem, tylko każe ten najsłabszy?
na necie wyczytałam, ze przy porodzie nalezy podać lek na conajmniej 4 godziny przed odejsciem wód, a mnie najpierw wody zaczęły odchodzić z córcią i ona dostała zakażenia, ja też!
No i jeszcze jedno, w tym szpitalu co byłam super sie nami zajęli z tym zakażeniem, (pewnie już wtedy byłam nosicielem i było to samo) ale najgorsze jest to, ze tam nie ma wizyt na salach, wiec polezę pewnie tak jak wtedy 8 dni:-( i nikt mi nie przyjdzie pomóc, jest tylko osobna sala do wizyt...... pamietam, ze nawet męzowi sie wypłakac nie mogłam, bo obok ludzie szczęśliwi z dzieciaczkami.....a moja lezała z antybiotykiem i na dodatek żółtaczką......
 
szyszunkanic sie nie bój. Tydzień temu urodziła moja koleżanka sierpniówka też miała paciorkowca. W dniu porodu trzeba to zgłosić wtedy dostaniesz antybiotyk i dzieciątko po urodzeniu również. Jej małemu zrobili wyniki i nic nie ma, zdrowiutki jak rybka. Głowa do góry będzie wszystko oki:-)
 
Ostatnia edycja:
Szyszunka spokojnie...w uk w ogóle się nie robi takich badan :( a z dwojga złego chyba lepiej wiedziec aby móc odpowiednio zareagować...
Głowa do góry kochana...nie daj sie temu bakcylowi :tak::tak::tak:
 
reklama
princi może w ciąży jesteś? bo ja też czasami mam takie wrażenie :-D:-D:-D:-D
ja już się tak przyzwyczaiłam do brzusia i do dzidzi która mnie terroryzuje od środka że nie wiem jak to będzie jak ona będzie na świecie a nie w brzusiu - choć z drugiej strony już nie mogę się doczekać kiedy ucałuję moją kruszynkę :-)
 
Do góry