reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrzesień 2009

Hmmm piszecie o tych mdlosciach piszecie....mi dziewczyny w 5 tyg napisaly ze spokojnie, to za wczesnie, doczekam sie, a ja juz zaczynam 11 tyg i nic, czasem zamuli, czasem zamdli ale nic sie nie nasila poza big apetytem ze jak nie zjam to mi slabo i zoladek sie przykleja do kregoslupa :( wiec musze bo bym padla, wczoraj na kolacje 4 talerze mojego kapusniaku makabra i lodzik :)
Kroptusiu, moja przyjaciolka dwie ciaze przeszla bez jakichkolwiek mdlosci. Stwierdzila, ze gdyby nie rosnacy brzuch i brak okresu, to by nie wiedziala, ze jest w ciazy:tak: Tak wiec nie ma co sie martwic.
A co do glodu: mam to samo. Jem co 2-3 godziny, a jak jestem glodna i zidentyfikuje na co mam ochote, to jak tego nie zjem, to dostaje mdlosci i slabo mi. Oprocz tego zaliczam od czasu do czasu kibelek z rana.:baffled:

w ogóle jakos ostatnio skrzydełka mi opadły.... jakos nie wierze ze sie mi uda, ze to jakos sie pozytywnie skończy.... moze jak odpoczne u rodziców, to nabierze to wszystko bardziej rózowych kolorów...
Odpoczniesz u rodzicow i nabierzesz wiary. Bedzie dobrze. Musisz myslec pozytywnie dla siebie i dla malenstwa. :tak:

Ja dzisiaj bylam z mezem na USG. Serducho bilo: widzialam je i slyszalam:-) Az lezka mi poleciala. Pobrali mi tez krew, mocz oddalam, zwazyli, zmierzyli cisnienie . Szok. Juz pisalam, ze zmienilam gina. Moja nowa ginka jest super, no i w dodatku Polka. :-)Mam tez karte ciazy i nowa fotke malenstwa.:-) Wkleje na watek "Zdjecia USG" . Poza tym to mdlosci, mdlosci i poranne wymioty (pare razy w tygodniu). Jem glowie miesko (wilczy apetyt), jogurty naturalne (polecam na mdlosci), melony (tez polecam na mdlosci), troche pieczywa z bialym serem, no i pije glownie mleko (polecam na zgage, pomaga tez na poranne mdlosci, jak sie wypije przed spaniem). Pisalam o herbacie z imbiru, ale na mnie niestety nie dziala (wrecz mam odruch wymiotny jak ja pije, fuj - juz na sama mysl robi mi sie niedobrze).
Poza tym to moj glowny szef juz wie i okazal sie bardzo wyrozumialy. Powiedzial nawet, ze jak mi bedzie niedobrze, to moge pojsc do domu (bez odejmowania godzin) i pracowac z domu. Nawet dostalam dzisiaj "ochrzan" za nadgodziny (no ale spedzilam 2 h pracy u ginki;-), wiec nie chcialam przeginac).
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie, zycze zdrowka i spokojnie rosnacych fasolek!
 
reklama
Czesc Dziewczyny:-) Byłam wczoraj na USG, tak sie bałam a było całkiem sympatycznie ;-)
Widziałam Dzidzie :-D i biło serduszko...cudowne:-D:-D:-D
Maluszek ma już 10,2 mm :-) Mi sie wydaje ze to troszke malutko, ale lekarz mówi ze w normie. Jestem teraz w 7tc i 4 dzien, ale z USG wyszlo dokładie 7tc 0 dni.
Wg OM termin wychodzi mi na 18.09.2009. A powiedzcie mi, bo na wydruku z USG mam cos takiego jak Average EDD :baffled: i obok date 22.09.2009. Czy to jest termin porodu wg USG :confused: Bo już z tego szczescia zapomniałam sie zapytac gina.

Zycze miłego dzionka wszystkim :-)
 
Reniferku ja tez czasami mam czarne mysli (jak teraz) jakbym miala choc objawy ciazy wiedziala bym ze jest i jest ok a po tych skurczach i bolach ktore nagle ustaly boje sie najgorszego ze od 2 tyg to nosze obumarla ciaze (sorry dziewczyny) ale sam lekarz tez powiedzial ze to nic dobrego i tak nie powinno byc i czekam na 11.02 jak na zbawienie, zwariuje do tego czasu
KOBIETKI NIE MOŻEMY TAK MYŚLEĆ ŻLE CHOCIAŻ WCALE WAM SIĘ NIE DZIWIE.SAMA PARE DNI TEMU MIAŁAM OBFITE PLAMIENIA BYLAM U LEKARZA I NIBY BYŁO WSZYSTKO WPORZĄDKU-MAM KOLEJNĄ WIZYTĘ NA 10LUTEGOI TEŻ PANIKUJE CZY USŁYSZĘ BICIE SERDUSZKA MOJEGO MALEŃSTWA.MAM NADZIEJĘ ŻE WSZYSTKIM NAM SIĘ UDA I ZA PARE MIESIĘCY BĘDZIEMY PRZYTULAĆ NASZE MALEŃSTWA:tak::tak::tak:MUSIMY W TO WIERZYĆ A NAPEWNO TAK BĘDZIE:tak::tak::tak::tak:
 
Cześć dziewczęta! Byłam wczoraj na usg. Pierwszy raz u nowej pani doktor, która jest ordynatorem w naszym szpitalu. Kobieta ma różne opinie, ale w kręgu moich najbliższych znajomych cieszy się tą dobrą. Szłam z uczuciem że wszystko bedzie dobrze, bo się czuję rewelacyjnie.(no, oprócz tego że stale jestem głodna :-D). A tu...niby wszystko jest dobrze, ale na usg jest coś co ją martwi.:-(. Mówi, że to może być pęcherzyk, który jeszcze się nie skleił z pozostałą częścią :-(.Przepisała mi luteine 50 , 2 razy dziennie po 2 tabletki. Mam nic nie dźwigać i uważać na siebie, no i oczywiście nie zaziębić się.
Cały mój entuzjazm i optymizm ulotnił się :-(. Zaczęłam zastanawiać się czy nie iść do innego lekarza i zobaczyc co on powie na ten temat...
Poza tym , okazało się, że te badania na toksoplazmoze to nie były te "odzwierzęce" i teraz znowu idę zrobić to badanie..już właściwe.
A co do samej pani dr to ja niestety nie odniosłam wrażenia, że jest to faktycznie taka ciepła i dobra kobieta, jak mi ja opisywano. Nie wiem, może z biegiem czasu się okaże taka jak będę regularnie do niej chodziła....
 
Cześć dziewczęta! Byłam wczoraj na usg. Pierwszy raz u nowej pani doktor, która jest ordynatorem w naszym szpitalu. Kobieta ma różne opinie, ale w kręgu moich najbliższych znajomych cieszy się tą dobrą. Szłam z uczuciem że wszystko bedzie dobrze, bo się czuję rewelacyjnie.(no, oprócz tego że stale jestem głodna :-D). A tu...niby wszystko jest dobrze, ale na usg jest coś co ją martwi.:-(. Mówi, że to może być pęcherzyk, który jeszcze się nie skleił z pozostałą częścią :-(.Przepisała mi luteine 50 , 2 razy dziennie po 2 tabletki. Mam nic nie dźwigać i uważać na siebie, no i oczywiście nie zaziębić się.
Cały mój entuzjazm i optymizm ulotnił się :-(. Zaczęłam zastanawiać się czy nie iść do innego lekarza i zobaczyc co on powie na ten temat...
Poza tym , okazało się, że te badania na toksoplazmoze to nie były te "odzwierzęce" i teraz znowu idę zrobić to badanie..już właściwe.
A co do samej pani dr to ja niestety nie odniosłam wrażenia, że jest to faktycznie taka ciepła i dobra kobieta, jak mi ja opisywano. Nie wiem, może z biegiem czasu się okaże taka jak będę regularnie do niej chodziła....
NIE MARTW SIE WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE JA TEŻ BIORĘ LUTEINE OD PARU DNI P TYCH MOICH PLAMIENIACH 10 LUTEGO IDĘ NA WIZYTĘ I TEŻ MAM NADZIEJĘ ŻE WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE TRZYMAM MOCNO KCIUKI ZA NAS WSZYSTKIE:tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak:INKA A W KTÓRYM JESTEŚ TYGODNIU??
 
Hey Dziewczyny:) Ja jestem w 7 tygodniu i 2 dniu:) jutro mam pierwsze USG i martwie się czy wszystko ok, bo dziś strasznie mnie brzuch boli, choć już powolutku przestaje:) narazie daje rade chodzić do pracy, bo czuje się dobrze i cieszę się z tego, bo w domu chyba bym zwariowała...a takie pytanie jak liczycie swoją ciążę? Od pierwszego dnia ostatniej miesiączki czy od dnia zapłodnienia? Bo ten 7 tydzień to jest od pierwszego dnia ostatniej miesiączki:) Buziaki:*:-D
 
Mama Sówka ja licze od pierwszego dnia OM i jestem w 7tc i 4 dzien. Wczoraj byłam na USG i było widać serduszko :-) wiec mysle ze u Ciebie bedzie tak samo. Nie masz sie co martwic. I prosze po USG napisz mi ile ma mm twoja fasolka.
 
Jasne Gabis, że napiszę:) niestety na najbliże USG będę musiała chodzić bez Taty, bo ten wyjechał w dość długą delegację, ale na pewno prześlę mu fotkę Dzidziusia:rofl2:kurczę jakie to wszysto jest dziwne i nowe...niby się człowiek nasłucha tego od wszystkich kuzynek, koleżanek, które już w ciąży były, ale przy swojej to zupełnie co innego:happy: tak jak się mówi: jak się czegoś nie przeżyje to się nie będzie widziało:-D ja się strasznie cieszę z Maluszka i powiem, że nawet długo nie musieliśmy się starać:p :-pchoć jestem bardzo szczuplutka to przez wiele lat uprawiałam sport i mam nadzieję, że mój organizm wszystko zniesie:) Gabis to można powiedzieć, że my prawie identycznie w ciąży jesteśmy;-) niesamowite:-p hehe, ale daty porodu mogą być zupełnie inne:-)
 
reklama
Ja liczac od 1 dnia ostatniej miesiaczki to jak w suwaczki 10 tydzien i jeden dzien, jednak mowi sie ze leci 11 tydzien...Dzis mi sie przypomnialo jak rodzilam Wike, naczy ostatnie tygodnie, wyznaczylysmy 1 dziewczyne (ktora miala najpozniej termin), podala swoj tel i jak ktoras urodzila pisalo sie jej esa z wymiarami, plcia i kiedy super bylo jak zaczelysmy sie sypac :)Jak bedziemy sie juz toczyc i miec konkretne terminy porodow mozemy zrobic taka liste np:1. Kroptusia - prawdopodobnie corka - termin porodu 01.09 Ulozymy sobie to datami i zobaczymy w jakiej kolejnosci naprawde zaczniemy sie sypac i czy sprawdza sie potwierdzenia plci z usg :)) Ale to taka moja luzna propozycja...Tak jak na staraczkach stawialo sie II jak jakas zafasolkowala :)
 
Do góry