reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrocławianki - jaki szpital????

wtrace jesli pozwolicie;-)
W grudniu rodzilam 2 dziecko na Chałubinskiego i niezmiennie jestem zadowolona i to bardzo. Lekarka z opisu czarnej bardzo mila i sympatyczna, zawsze usmiechnieta i odpowiada na pytania.Kacper rowniez z jej opisu- to nie lekarz tylko położnik ;) swietny chlopak i na prawde "przydaje" sie w trakcie porodu:-) Po ponad 20 godzinach skurczy mialam jednak porod droga ciecia cesarskiego-opieka w trakcie jak i po super. Sale 4 osobowe to chyba max sa ale na 100% pewna nie jestem. Dla mnie ok-im wiecej tym weselej ;-) Ogolnie jak bede jeszcze raz w ciazy to porod na klinikach mi sie marzy .
 
reklama
Hehe, a ja właśnie przez cały czas się zastanawiałam czy Kacper to lekarz czy położnik, bo na plakietce miał lekarz a "trzymał" z położnymi. No, jak facet w tym fachu to jestem pod wrażeniem, rzadko się zdarza :-) I potwierdzam - z powołania, zawsze miły, uśmiechnięty, pomocny i przede wszystkim potrafi się odezwać po pacjentki.
 
Ja szczerze polecam Kamieńskiego! nie ma obowiązku rodzenia na łóżku ja osobiście urodziłam na stojąco uwieszona rękoma na moim mężu a położne rozłożyły się ze wszystkim na podłodze to był piękny i niepowtarzalny poród! Na położnictwie wszystko nowe , sale 2-3 osobowe, super przewijaki dla maluchów z ogrzewaniem , wanna do mycia maluszków, i najważniejsze położne super aż jestem w szoku że właśnie nie trafiła się jakaś ****
 
Ja szczerze polecam Kamieńskiego! nie ma obowiązku rodzenia na łóżku ja osobiście urodziłam na stojąco uwieszona rękoma na moim mężu a położne rozłożyły się ze wszystkim na podłodze to był piękny i niepowtarzalny poród! Na położnictwie wszystko nowe , sale 2-3 osobowe, super przewijaki dla maluchów z ogrzewaniem , wanna do mycia maluszków, i najważniejsze położne super aż jestem w szoku że właśnie nie trafiła się jakaś ****

Potwierdzam. :):)
 
siedzę i czytam od godziny opinie o brochowie i szczerze mówiąc dziwię się, bo nie są zbyt przychylne. A zewsząd słyszałam od moich znajomych, ze tam jest super.. ja osobiscie polecam kamieńskiego, bo naprawde mają fajny personel i w szpitalu jest dobra atmosfera. Chociaż jak wszędzie zdarzają sie wyjątki. Co do brochowa nęci mnie tylko jedno..zzo:) Podczas ostatniego porodu nie umiałam sobie poradzic z bólem, więc teraz szukam jakiegokolwiek sposobu, żeby już tak nie bolało.Nie wiem czy w ogole zzo będzie u mnie mozliwe, bo pierwszy poród zakonczył się cc. Rodził juz ktoś może na brochowie i korzystał z zzo? No i jak tam jest? Wszedzie czytam, ze zołzy, że syf, ze poniżają..
 
ja rodziłam (bez zzo - ale mi by się nie przydało na szczęście) i złego słowa nie mogę powiedzieć, nie wiem gdzie te zołzy i gdzie tam poniżają. Moje dwie znajome tam rodziły (w sumie nawet więcej niż dwie) i każda sobie chwaliła, dlatego tam rodziłam i tak samo sobie chwalę. Czytając te opinie mam wrażenie, że specjalnie na moje przybycie zołzy się w anioły zmieniły ;] Jedyne co, to rzeczywiście nie zawsze jest ekstra czysto w ubikacjach, ale to już wina pań rodzących, mi to jakoś mega nie przeszkadzało, pod prysznicem, zawsze miałam czysto, resztę się dało przeżyć. Wszystkie babki były zadowolone, z którymi leżałam, była przyjemna atmosfera, wszystko ok. Każdy pomógł, poród wspominam bardzo dobrze, wręcz przyjemnie (ja nie miałam bóli porodowych). Położna przemiła, lekarz przemiły, pielęgniarki pomocne, porozmawiać się dało i pośmiać. Tak samo przy dziecku na sali poporodowej. Ja polecam, sama bym tam rodziła ponownie.
 
Ostatnia edycja:
reklama
gosia- no pod samym szpitalem to ja nie mieszkam :) Kawałek drogi mam (5 min samochodem) a okno w kuchni akurat mi pieknie na Brochów wychodzi :) I nie podjelam decyzji...wciaz jedyne co mnie sklania ku Br jest zzo ale zastanaiwa sie czy warto jesli daja je "na pol gwizdka"....aj aj wciaz nic nie wiem!!!

A jak wy sobie radzicie??
 
Do góry