p.powietrzem
Fanka BB :)
Trochę mnie nie było,ale za dużo mam na głowie;/ Ja mam termin naturalny,że tak powiem, na 28 marca. Wolę to drugie rozwiązanie,bo łatwiej mi samej dotrzeć na umówiony dzień,niż pędzić w bólach. Ale nie wiem,czy ja mam męczyć tego mojego gina,czy jak? Bo pozostawił mnie w niepewności. A kobieta w ciąży nie może żyć w nieświadomości
Troszeczkę odejdę od tematu. Teraz, dokładnie dzisiaj kończę 33 tydzień i czasami mnie coś pobolewa w dole brzucha. To jest normalne? Wizytę mam za tydzień. Jak się położę,to mój bobasek zaczyna szaleć na całego i czasami trafi (chyba główką) w dół,że aż mnie zakuje,tak jakby od środka pochwy. Nie wiem,czy dobrze opisałam,ale miała któraś z Was coś podobnego?
Takie bóle jak Ty opisujesz miałam jakoś kilka tygodni przed porodem, w sumie może ze 2, 3 tygodnie... Nie chcę nic przepowiadać, bo to zawsze wielka niewiadoma, ale może być tam komuś spieszno W miarę upływu dni te bóle się nasilały, że momentami nie mogłam chodzić, takie kłucie mocne. Jak się później okazało właśnie z rozpoczęciem tych bóli zaczął mi czop odchodzić (u mnie trwało to długo i po troszeczkę) i właśnie od tego momentu miałam rozwarcie na 1 cm. Ja urodziłam w 38 tygodniu ostatecznie, ale to nie oznacza oczywiście, że Ty za 2 tygodnie urodzisz, więc proszę nie denerwuj się tylko Twój dzieciaczek się po prostu główką układa tak, jak powinien (tak mi odpowiedział lekarz, jak o te bóle pytałam).