reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrocławianki - jaki szpital????

reklama
Ja mam z kolei wieści od lekarza z Dyrekcyjnej, ze bardziej realna jest połowa marca. Trzymam mocno kciuki, żeby udało się jak najszybciej:-)
 
Ja też słyszałam,że tam remont jeszcze nieskończony i to potrwa.
A mój prowadzący powiedział,że on cc nie robi,tylko na porodówce jest. A ja mam 2 wyjścia. Albo czekam do pierwszych skurczy i wtedy pędzę do szpitala,albo kładą mnie tydzień lub 2 przed terminem i wtedy jest planowane. I nie wiem,czy ja mam sobie sama wybrać sposób,czy jak? Zaczynam powoli panikować,bo do tego wszystkiego mam ciążę zagrożoną porodem przedwczesnym.
 
Castaway- ja także mam cc i wybrałam drugie rozwiązanie, czyli umówiłam się na cięcie dokładnie tydzień przed planowanym terminem. Uznałam, że to jest lepsze, że nie trzeba potem na złamaniekarku pędzić na porodówkę jak się coś zacznie, tak jestem spokojna, przygotowana i spokojnie czekam na termin planowanego cc (a to już 10 lutego).
 
Trochę mnie nie było,ale za dużo mam na głowie;/ Ja mam termin naturalny,że tak powiem, na 28 marca. Wolę to drugie rozwiązanie,bo łatwiej mi samej dotrzeć na umówiony dzień,niż pędzić w bólach. Ale nie wiem,czy ja mam męczyć tego mojego gina,czy jak? Bo pozostawił mnie w niepewności. A kobieta w ciąży nie może żyć w nieświadomości:D
Troszeczkę odejdę od tematu. Teraz, dokładnie dzisiaj kończę 33 tydzień i czasami mnie coś pobolewa w dole brzucha. To jest normalne? Wizytę mam za tydzień. Jak się położę,to mój bobasek zaczyna szaleć na całego i czasami trafi (chyba główką) w dół,że aż mnie zakuje,tak jakby od środka pochwy. Nie wiem,czy dobrze opisałam,ale miała któraś z Was coś podobnego?
 
A czy wiadomo, czy na Borowskiej bedzie lozko do porodu w wodzie? Zastanawiam sie nad takim rozwiazaniem i nie wiem czy tam bedzie wykonalne.

Do tego, czy bedzie tam mozna rodzic w dowolnie wybranej przez siebie pozycji? Czy moze lekarze beda pozycje narzucac?
 
reklama
castaway no może być. Poczytaj o bólach przepowiadających, być może to one, jak będzie cie coś bardziej niepokoić to możesz chyba podjechać na którąś izbę ? to kłucie w pochwie to dzidziuś wstawia się główką w kanał rodny :-) różnie to trwa, może odejść czop śluzowy chociaż mnie odszedł w dniu porodu w sumie w drugiej fazie :-)
co do sposobu porodu na borowskiej, hmm tam sie głównie zespól z dyrekcyjnej przenosi więc myślę, że podejście będzie takie jak na dyrekcyjnej plus, może więcej nowych lepszych rozwiązań...:-)
czego życzę wszystkim przyszłym mamom :-) (może kiedyś jeszcze i sobie hihi)
 
Ostatnia edycja:
Do góry