reklama
magda19866
Początkująca w BB
Czy kiedy poród się rozpocznie można gdzieś telefonicznie uzyskać informacje, w którym szpitalu są wolne sale do porodów rodzinny? To mój pierwszy poród i na niczym mi tak nie zależy jak na obecności męża, potwornie się boję, że zostawią mnie tam samą sobie.
Sala grupowa choćby nie wiem jak nowoczesna jawi mi się jak jakiś koszmar...
Sala grupowa choćby nie wiem jak nowoczesna jawi mi się jak jakiś koszmar...
Magda - myślę, że można sobie spisać ze stron internetowych telefony na porodówki i po prostu obdzwonić we własnym zakresie, bo nic mi nie wiadomo o jakimś jednym "punkcie informacyjnym", który miałby takie dane aktualne cały czas, jeśli, to na pogotowiu chyba tylko...
no, niby tak - ale nie wiem czy tak beda trzymac miejsce - bo wiadomo jak pierworódki traktują, czasami przyjezdzasz i Cie odsyłają jak nie ma określonej akcji jeszcze, wiec nie sądze zeby miejsce trzymali bo sie z pół godz. temu zadzwoniło i zaklepało. Jak przyjedzi eakurat rodząca to ona bedzie miała pierwszenstwo.
No ale zadzwonic zawsze dobrze, bo przynajmneij sie wie co na daną chwile jest wolne a co zajęte i zajete jeszcze przez jakis czas będzie...
a mysle ze jak si edojedzi edo szpitala gdzi ejest zajeta sala to moze oni by zadzwonili jak si epoprosi do innych i spytali czy tam wolne mają...fajnie by było...
No ale zadzwonic zawsze dobrze, bo przynajmneij sie wie co na daną chwile jest wolne a co zajęte i zajete jeszcze przez jakis czas będzie...
a mysle ze jak si edojedzi edo szpitala gdzi ejest zajeta sala to moze oni by zadzwonili jak si epoprosi do innych i spytali czy tam wolne mają...fajnie by było...
magda19866
Początkująca w BB
Jeśli nie ma jakiegoś centrum informacyjnego to dzwoniąc do szpitala raczej się człowiek niczego nie dowie.
W zeszłym roku byłam w ciąży pozamacicznej, dostałam skierowanie do szpitala i o godzinie 17:00 zaczęłam obdzwaniać oddziały, o tej porze nigdzie nie odbierano telefonu (może odbierają tylko od 8 do 15?). W końcu zadzwoniłam na pogotowie, gdzie uzyskałam informacje, że nigdzie nie ma miejsc i kazali jechać gdziekolwiek i coś muszą ze mną zrobić.
Trafiłam na Borowską, 3 pacjentki przede mną odesłano do różnych szpitali (ale lekarz kazał im się spieszyć bo miejsc które załatwił mogły w każdej chwili zniknąć), a potem okazało się, że po godzinie 21 jakaś pani wypisała się na własne żądanie i mieli dla mnie łóżko na ginekologii... (Przepraszam, że tak trochę nie na temat).
W zeszłym roku byłam w ciąży pozamacicznej, dostałam skierowanie do szpitala i o godzinie 17:00 zaczęłam obdzwaniać oddziały, o tej porze nigdzie nie odbierano telefonu (może odbierają tylko od 8 do 15?). W końcu zadzwoniłam na pogotowie, gdzie uzyskałam informacje, że nigdzie nie ma miejsc i kazali jechać gdziekolwiek i coś muszą ze mną zrobić.
Trafiłam na Borowską, 3 pacjentki przede mną odesłano do różnych szpitali (ale lekarz kazał im się spieszyć bo miejsc które załatwił mogły w każdej chwili zniknąć), a potem okazało się, że po godzinie 21 jakaś pani wypisała się na własne żądanie i mieli dla mnie łóżko na ginekologii... (Przepraszam, że tak trochę nie na temat).
magda tak mi się wydaję, porodami rządzi ślepy traf, jak się zacznie... to i tak trafisz tam gdzie jest miejsce, raczej w takiej sytuacji gdy dziecko prawie między nogami,się nie wybrzydza ;-) po prostu chce się urodzić... chociaż każda z nas chciałaby jak najlepiej trafić
Ja jestem zdecydowana na Borowską i od stycznia mam zamiar wizytować się u prof. Zimmera, mam nadzieję, że mi coś pomoże. A macie jakieś wieści na jego temat ?, ale takie "z życia własnego" nie for internetowych.
Wróciłam wczoraj z patologi na Borowskiej jeśli tam ktoś chce rodzić to z tego co widziałam trzeba mieć z tam tąd lekarza bo inaczej ciężko Zimmera widywałam na obchodach z tego co mówiły dziewczyny trudno się do niego dostać bo bierze najtrudniejsze przypadki polecany jest Fuchs ,sensowny wydawał się Floriański, pani Michniewicz bardzo pomogła swojej pacjentce mojej koleżance z sali prowadziła jej ciąże i chwaliła ją.
Jeżeli chodzi o wolne miejsca mówili że można dzwonić na pogotowie ponoć mają bieżące info z miejsc na porodówkach.
Chiałabym rodzić na Kamińskiego proszę dajcie namiar na dobrego lekarza z tamtąd potrzebuje związku z leczoną boleriozą za tydz muszę zgłosić się do kontroli u gina a widząc co się dzieje w szpitalach muszę zmienić lekarza bo moja doktor nie pracuje teraz w żadnym
Jeżeli chodzi o wolne miejsca mówili że można dzwonić na pogotowie ponoć mają bieżące info z miejsc na porodówkach.
Chiałabym rodzić na Kamińskiego proszę dajcie namiar na dobrego lekarza z tamtąd potrzebuje związku z leczoną boleriozą za tydz muszę zgłosić się do kontroli u gina a widząc co się dzieje w szpitalach muszę zmienić lekarza bo moja doktor nie pracuje teraz w żadnym
Dzięki Kaju.m, niestety nie znam nikogo z Kamińskiego, nawet z Wrocławia prócz Madanowskiego nie znam nikogo innego. Dobre opieni, także wśród moich znajomych ma dr Kłósek i chyba pracuje właśnie tam, ale pewności nie mam. Co do Zimmera, to ja właśnie jestem trudnym "przypadkiem" jestem po nieprzyjemnych przejściach więc liczę na niego.
reklama
Kłósek prowadzi moją koleżankę z sali może i dobry ale nie wiele ma do powiedzenia tam,skierował soją pacjentkę w 34 tyg ciąży dziewczyna z cukrzycą(od 19 lat ma ją) retinopatią z twardym brzuchem.Wody płodowe litr odciągneli jej i wczoraj wypisali ją do domu mimo że miąła bolesne skurcze co 20min i od niedzieli na ktg miałą takie powyżej 100 jak do porodu ryzykownie bo ona z poza wrocławia i ma kawałek z 60km
Podziel się: