Pół roku temu rodziłam na Chałbińskiego. Odradzam wszystkim!
Na patologii ciąży większość położnych pali i później chucha przyszłym mamom w twarz, a przecież nikt z bezproblemową ciążą tam nie jest. Niektórzy lekarze eksperymentują na rodzących. Kobieta po ciężkim wcześniejszym porodzie (popękana szyjka macicy, duża utrata krwi)+nadciśnienie miała wywoływany poród oksytocyną, zakładane baloniki, masaże dopiero po 3 dniach zrobili cc, które miała wskazane przez swojego gina. Jedna lekarka na wszystko mówi "czekać", dr Krzemieniewska jest chyba jedyną kompetentną lekarką, którą mogę polecić. Niektórzy lekarze wykonując usg mieli problem z znalezieniem nóżki dziecka
Porodówka: Po cc nie dają dziecka, nawet nie chcieli pokazać, mąż w trakcie cc nie ma prawa nawet na porodówkę wejść, nie dali mu od razu dziecka tylko pod lampy na dogrzanie (dziecko zdrowe!). Sala do porodów rodzinnych płatna (czy po 8 kwietnia coś się zmieniło to nie wiem). Większość położnych nacina, nie próbuje nawet chronić krocza u pierworódek. Jedna łazienka, widziałam piłki, stołek porodowy ale w boksach nie ma miejsca żeby go postawić więc zostaje rodzenie na nim na korytarzu?
Na położniczym: pooperacyjna raczej bez zastrzeżeń, położna często przychodziła, zmieniała podkłady, pomagała. Rano przychodzi rehabilitant, który pomaga wstać (tylko wstać!) a potem zostawia :/
Od pn-pt rano przychodzą panie z poradni laktacyjnej i one bardzo pomagają przy karmieniu. Obchód wygląda jak w każdym szpitalu, czyli wszyscy na sali lekarz z asystą wpada nawet nie spyta czy cos dolega obejrzy rane/krocze i wypada. 4 załatwi w minutę.
Na sali noworodkowej: dzieci dostają smoczki, są karmione butelką, panie nie pomagają przy karmieniu. Mają pretensje żeby zostawić im dziecko i spokojnie się umyć.
Dziecko nie było badane przed szczepieniem, w ogóle szczepienie zostało wykonane bez obecności rodziców, po prostu wzięli sobie dziecko i zaszczepili!!! Dopiero po szczepieniu pobrali krew, żeby sprawdzić czy dziecko jest zdrowe!!! Niestety nie było i dostało silny antybiotyk (antybiotyki dają dzieciom bardzo szybko, często niepotrzebnie, generalnie ten sam dla wszystkich).
Patologia noworodków: lekarze w większości w porządku, tłumaczyli itp. Rodzice wcześniaków generalnie zadowoleni.
Ogólnie bardzo niezadowolona jestem ze szpitala, żałuję że nie wypisałam się wcześniej na żądanie i nie zmieniłam szpitala. Nigdy tam nie wrócę.