reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrocławianki - jaki szpital????

Ja mam jeszcze pytanie do dziewczyn, które ostatnio rodziły na Brochowie: Czy to prawda, ze są tam bardzo nastawieni na karmienie piersią, pomagają przy tym i w razie potrzeby nie dokarmiaja butla tylko kieliszkiem?
 
reklama
Dorotka dzięki! Własnie słyszałam, ze teraz tak robią. Nie sądziłam, ze juz kilka lat temu tak było. Ale bardzo mi sie to podoba:-)
 
Rzeczywiście tak jest. Moja kuzynka rodziła miesiąc przede mną w innym mieście, tam dokarmiali dziecko butelką, ona miała problemy z pokarmem, a po wyjście dziecko tak się przyzwyczaiło do butli, że cyca nie chciało. Próbowała przez nakładki na piersi i trochę to nawet pomagało przez jakiś czas, ale nie za długo. Szybko zrezygnowała z karmienia piersią, tym bardziej, że pokarmu i tak nie było przez to, że Kuba nie jadł. Ja Wojtka rodziłam na Brochowie. Rzeczywiście, to co przeżyłam w pierwszych dniach, to chyba najgorsze wspomnienia z całego pobytu w szpitalu. Piersi paliły żywym ogniem, on tylko ssał i ssał, a ja ryczałam z bólu. Pielęgniarki pomagały, przy każdym dokarmianiu sprawdzały czy na pewno nie mam jeszcze pokarmu, nawał przyszedł na trzeci dzień i wtedy też ściągały, żeby nie było zastoju i gratulowały, że dziecka nie trzeba już dokarmiać. Tak więc karmienie z kieliszka daje naprawdę dużo.
 
Margana, witaj na tym wątku :-) Ciekawe, czy się spotkamy na porodówce ;-) Byłaś już na wizycie u ordynatora? Ja wybieram się w przyszły wtorek, mam nadzieję też odwiedzić porodówkę, może uda mi się pogadać z anestezjologiem.

Obiło mi się o uszy, że na Borowskiej podają zzo, wiecie coś na ten temat???
 
ja rodziłam 4,5 miesiąca temu na Brochowie i z przydziału były butle do dokarmiania. Może na prośbę udostępniono by kieliszek, ale nie wiem... Siedziałam tam tydzień i wszystkie babeczki dokarmiały butlą
 
Gosia- to dziwne cofają się w rozwoju, czy co? w 2008 kieliszkiem a teraz butlą?
A rodziłaś na rodzinnej, jeśli tak to jak się ją teraz załatwia. Czy trzeba wcześniej się umawiać, coś donosić, płacić? Opowiedz proszę coś więcej.
Ja mam termin na styczeń.
 
Ostatnia edycja:
rodziałm na Brochowie 2 mieisiące temu i był kieliszek. Stały przygotowane butelki ale położne przelewaly mleko do klieszków i karmily maluchy
 
reklama
Devi, Gosia a ja ponowię pytanie :Co należy zrobić by rodzić na sali do porodów rodzinnych. Kiedyś była opłata-cegiełka ale teraz zmieniły się przepisy. Czy trzeba mieć jakieś pozwolenie od ordynatora, zaświadczenie ze szkoły rodzenia?
I wyniki jakich badań należy wziąć ze sobą? Wszystko się zmienia a ja potrzebuję świeżych informacji.
Z góry dziękuję.
 
Do góry