reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrocławianki - jaki szpital????

siwaq jak ja rodziłam na Kamieńskiego to miejsc nie było, a mimo to przyjmowali wszystkie dziewczyny, tylko na początku kazali nam leżeć na patologii, a potem dopiero jak się miejsce zwolniło to nas przewieźli na oddział położniczy. No i jak jest mało miejsc to zwalniają szybciej do domu, ja miałam leżeć 3 dni, a tymczasem już po 2 dniach wyszłam do domu :)
 
reklama
Larkaa to chyba dobrze ze tak szybko Cię wypuscili bo wiesz w szpitalu człowiek jeszcze bardziej sie rozchorowuje:-) Ja mam termin na 6 września wiec jeszcze troche czasu mam ale juz zaczynam sie tego wszystkiego obawiac :-(Wiem ze każda dziewczyna która rodziła jakoś to przeszła wiec i ja jakos to zniosę:-) Powiedzcie jak jest z porodem rodzinnym napewno za darmoche i czy naprawde przydaje sie szkoła rodzenia??
 
Siwaq ja Ciebie rozumiem, bo ja strasznie bałam się tego, że nie przyjmą mnie do szpitala, ile łez przez to wylałam to szkoda gadac, a wszystko przez to, że za dużo złego się nasłuchałam ;/
co do cen za porody rodzinne wejdź na stronę
Fundacja Rodzić po Ludzku - szkoły rodzenia, szpitale, poradnie laktacyjne

a szkoła rodzenia wg mnie totalnie się nie przydaje, jest to strata czasu i pieniędzy, tymbardziej, że teraz każda mama dużo czyta i więcej można się dowiedzieć z prasy i książek niż z takich zajęć.
 
hej dziewczyny tak właśnie was sobie czytam bo chce rodzić na Kaminskiego choć mam obawy po pierwszym porodzie który był na Brochowie ,z jednej strony myślę o Dyrekcyjnej ale słyszałam że tam są dobrzy lekarze ale kiepskie warunki
 
tak czytam was i wydaje mi się że każda poleca szpital w którym rodziła i miała poród rodziny więc położne musiały być miłe ,powiem szczerze ja nie miałam porodu rodzinnego i nie zamierzam mieć ja słyszałam teksty od położnej w trakcie mojego porodu żebym się pośpieszyła bo im się nudzi a dziewczyna która rodziła zaraz za mną to ją straszyły żeby się uspokoiła bo zaraz jej całą rodzinne (która stała przy porodówce) wpuści na poród .jak bym tak zaczeła wszystko opisywać to zabrakłoby czasu a nie w spomnę o tym że po wyjściu ze szpitala ginekolog mój chciał mnie zpowrotem odesłać do szpitala przy szwach miałam za każenie a w szpialu skarżylam się że mi coś ropieje ale każdy lekarz mniezbywał :angry:Zamierzam rodzić na kamińskiego ale szczerze powiedziawczy boje się a najchętniej to bym zapłaciła za cesarkę :confused:
 
ARLENA - coz...ja rodzilam drugiego synka na Kamienskiego i nie bede zachwalac :sorry2:
Sale porodowe moze i ladne....ale oddzial - porazka...Nie wspominajac o personelu - jak dla mnie zenada niestety...
O kazdym szpitalu kraza i zle i dobre opinie - mysle ze trzeba zrobic co jest do zrobienia i tyle ;-)
A cesarka to tez nie taki miod jak sie wielu osobom wydaje :dry:
 
Rodziłam na Kamieńskiego. poród wspominak ok, bo miałam "wykupioną" położną z fundacji, zajmowała się tylko mną. Gorzej było po porodzie, na oddziale (to co zaobserwowałam u innych dziewczyn). Tak się złożyło, ze moja malutka urodziła się z zapaleniem płuc i trafiła na oddział intensywnej opieki nad noworodkiem (taka intensywna terapia, max 20 dzieci na oddziale). Nie byłyśmy razem ale pielęgniarki tam pracujace były bardzo fajne. Pomagały w wielu sytuacjach, nie wyganiały jak przychodziłam o 24 i siedziałam przy malej nawet do 2-3 nad ranem. Widziałam jak się opiekują tymi dziećmi, karmią, przebierają itp. Ale na ginekologicznym to młode matki zostają ze wszystkim same niestety :crazy:
 
tak czytam was i wydaje mi się że każda poleca szpital w którym rodziła i miała poród rodziny więc położne musiały być miłe :confused:

Mój poród rodzinny nie był opłacany!! Takie po prostu są możliwości na Kamieńskiego. Rodziłam absolutnie za darmo, ani położna, ani lekarz, ani sala nie były przeze mnie opłacone.
Poród i położna były super!

Położnictwo ... no jasne że wiele do życzenia, ale ja uwazam, że to nie hotel, gdzie obsługa ma przychodzić i pytać czy w czymś nie pomóc, te położna naprawdę mają co tam robić. A samemu trzeba się poprostu dopytywać i dopraszać - nigdy nie odmówią.
 
reklama
Położnictwo ... no jasne że wiele do życzenia, ale ja uwazam, że to nie hotel, gdzie obsługa ma przychodzić i pytać czy w czymś nie pomóc, te położna naprawdę mają co tam robić. A samemu trzeba się poprostu dopytywać i dopraszać - nigdy nie odmówią.
No to dla mnie akurat jest jasne....i nie oczekuje w tej kwestii za wiele.....Tylko wiesz...jak idziesz do poloznych sama o cos prosic, np o lek przeciwbolowy, albo o pomoc w karmieniu i slyszysz "to znowu Ty" - to nie jest zbyt milo....A co Panie robia w tym czasie - popcorn np.....tak ze smierdzi na calym oddziale....
Dzieci mam po cc, ktore zostawaly na noworodkach na noc....notorycznie lezaly z kupami w pieluchach....A ponadto lepiej bylo dac butelke niz przyniesc, albo pomoc w karmieniu....sorry :sorry2:
Ja osobiscie nie potrzebowalam duzej uwagi, to bylo moje drugie dziecko..ale wiele mam czulo sie bardzo zagubionych...
 
Ostatnia edycja:
Do góry