Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ale to nie jest za darmo. Oboje płacicie co miesiąc kupę hajsu na te badania w postaci składki na NFZ...Właśnie jestem po kolejnej, prawie że kłótni już z mężem, o te badania w Katowicach. I w końcu dostałam odpowiedź, czego on się tak naprawdę obawia i o co chodzi, że się tak opiera, żeby tam pojechać.
Odpowiedź: „Bo nie mam zaufania do darmowych rzeczy”
Kurtyna.
Niech wam spokojnie miną te ciążowe miesiące go go kropekDziewczyny... Spędziłam z Wami rok ! Przeszłam z Wami wiele wzlotów i upadków, ciąż, poronień, bladych kresek i rozczarowań. Nadziei, jedzenia frytek i wiary w cuda. Jesteście niesamowite i zostawiam tutaj gruby sznur, którym będę Was ciągnąć na wątki mamuśkowe Będę Was łapać niczym pokemony w sidła mdłości i pięknych brzuszków . Trzymam mocno za Was kciuki ! I za siebie też (bo już tu wracałam ). Oby to był mój ostatnii raz na wątku staraczkowym Wierzę w kropka, niech rośnie . Będę Was podglądać z ukrycia . Dzięki za wszystkie ciepłe słowa, za wiarę, dawanie nadziei . Bądźcie silne, nie poddawajcie się !
ja biore teraz fertilwoman plus i niemalże fertilmen plus ale dopiero pierwszy miesiąc.Dziewczyny top witamin do stosowania przy staraniach dla mnie i męża
Jakby mi tak mój powiedział, to by dostał zaraz linki i miał kupować w takim razie sobie badania z własnej kieszeni, a ja bym pojechała i zrobiła dla siebie na NFZWłaśnie jestem po kolejnej, prawie że kłótni już z mężem, o te badania w Katowicach. I w końcu dostałam odpowiedź, czego on się tak naprawdę obawia i o co chodzi, że się tak opiera, żeby tam pojechać.
Odpowiedź: „Bo nie mam zaufania do darmowych rzeczy”
Kurtyna.
dostałam antybiotyk na E. Coli. Powiedział mi, ze to nie od męża raczej tylko z układu pokarmowego a paciorkowca się nie leczy, wiec teraz się zastanawiam, czy w takim razie jestem skazana na brak inseminacji/ in vitro aż się paciorkowiec samoistnie zechce wynieść?Daj znać jak będziesz po konsultacji z lekarzem i trzymam kciuki, żeby (patrząc na cały obraz badania i Twoje samopoczucie) uznał, że wszystko jest ok i nie ma konieczności wdrażania kolejnego leczenia
dobrze jakbyś sobie zrobiła wymaz z kanału szyjki z genotypowaniem dla 30tu rodzajów