reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

🌺 🌼 Wróble świergoczą, że Majowe Kreski dwie ⏸️ szybko zobaczą 🌼 🌺

reklama
Jak Wam mija majówka?
Mi ujowo. Od wtorku okres. Wciąż. Chyba po heparynie tak mi się wydłużył. A ja należę do tej części która w te dni nie wynurza się z nory. Mimo pogody, wolnego i możliwości. Tak mnie to wkurza. Jak trzeba to idę do pracy a jak mam wolne to nie wychodzę z domu. I tak to tym sposobem po majówce zostaną mi wyrzuty sumienia z powodu lenistwa🤦
 
U mnie wada była dość spora. Prawdopodobnie przez nią straciłam córeczkę w 26tc. Dlatego zdecydowałam się na histeroskopie i usunięcie przegrody.

Tak accofil zaczynam w owulację natomiast heparyna wjeżdża po pozytywnym teście.
Kurde, no jak którejś z nas się uda, to będzie nadzieja dla tej drugiej!
Oczywiście mam nadzieję, że obie wyjdziemy z tego wątku jako szczęśliwe mamy.
Dałaś mi teraz do zastanowienia z Twoją historią straty w 26 tygodniu :(
Ja pierwszą straciłam pod koniec 13-go. Lekarz powiedział, że wada w tym czasie nie mogła mieć wpływu.
 
Jak Wam mija majówka?
Mi ujowo. Od wtorku okres. Wciąż. Chyba po heparynie tak mi się wydłużył. A ja należę do tej części która w te dni nie wynurza się z nory. Mimo pogody, wolnego i możliwości. Tak mnie to wkurza. Jak trzeba to idę do pracy a jak mam wolne to nie wychodzę z domu. I tak to tym sposobem po majówce zostaną mi wyrzuty sumienia z powodu lenistwa🤦
Mnie mąż ciąga wszędzie gdzie się da, wczoraj ryby 😒 dziś zakupy bo jutro wyjeżdża i zobaczymy się w lipcu -więc będę tylko podczytywac w czerwcu i lipcu, chyba że zdąży przyjechać na TE dni ale cienko to widzę.
 
Jak Wam mija majówka?
Mi ujowo. Od wtorku okres. Wciąż. Chyba po heparynie tak mi się wydłużył. A ja należę do tej części która w te dni nie wynurza się z nory. Mimo pogody, wolnego i możliwości. Tak mnie to wkurza. Jak trzeba to idę do pracy a jak mam wolne to nie wychodzę z domu. I tak to tym sposobem po majówce zostaną mi wyrzuty sumienia z powodu lenistwa🤦
Nie potrzebnie, rób na co masz ochotę, nawet jeśli to po prostu zaleganie na kanapie :) To też jest przecież okej :)
 
Jak Wam mija majówka?
Mi ujowo. Od wtorku okres. Wciąż. Chyba po heparynie tak mi się wydłużył. A ja należę do tej części która w te dni nie wynurza się z nory. Mimo pogody, wolnego i możliwości. Tak mnie to wkurza. Jak trzeba to idę do pracy a jak mam wolne to nie wychodzę z domu. I tak to tym sposobem po majówce zostaną mi wyrzuty sumienia z powodu lenistwa🤦
Oj nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia - każda z nas potrzebuje czasem lenistwa - mamy do tego pełne prawo. Nie ma obowiązku robienia „czegoś” - zwłaszcza gdy nie czujemy się w formie.

My mieliśmy przez całą majówkę mieć gości, a jednego dnia wyjechać zobaczyć pewną miejscówkę, ale finalnie - w związku z moją chorobą - do czwartku jeszcze próbowaliśmy je realizować, ale od piątku zostały zminimalizowane do siedzenia w domu i ewentualnie robienia czegoś na ogrodzie. Ja mam momentami sił bardzo mało i wówczas ląduje w łóżku 🤷‍♀️
 
Kurde, no jak którejś z nas się uda, to będzie nadzieja dla tej drugiej!
Oczywiście mam nadzieję, że obie wyjdziemy z tego wątku jako szczęśliwe mamy.
Dałaś mi teraz do zastanowienia z Twoją historią straty w 26 tygodniu :(
Ja pierwszą straciłam pod koniec 13-go. Lekarz powiedział, że wada w tym czasie nie mogła mieć wpływu.
Liczę, że już z majowego Wam się uda wyjść szczęśliwie 💪
 
Mnie mąż ciąga wszędzie gdzie się da, wczoraj ryby 😒 dziś zakupy bo jutro wyjeżdża i zobaczymy się w lipcu -więc będę tylko podczytywac w czerwcu i lipcu, chyba że zdąży przyjechać na TE dni ale cienko to widzę.
Jak przeczytałam początek Twojej wiadomości, to zastanawiałam się co by musiało się stać, żeby mojemu mężowi udało się wyciągnąć mnie na ryby - kolejne Twoje zdanie jednak wyjaśniło wszystko ;)

Nie masz możliwości jeździć do niego? Pytam, bo u nas tak to wygląda - jak stary wyjeżdża na dłużej i nie ma możliwości przyjechać, to ja uprawiam turystykę prokreacyjną ;)
 
reklama
Kurde, no jak którejś z nas się uda, to będzie nadzieja dla tej drugiej!
Oczywiście mam nadzieję, że obie wyjdziemy z tego wątku jako szczęśliwe mamy.
Dałaś mi teraz do zastanowienia z Twoją historią straty w 26 tygodniu :(
Ja pierwszą straciłam pod koniec 13-go. Lekarz powiedział, że wada w tym czasie nie mogła mieć wpływu.
Dlatego napisałam prawdopodobnie, bo przyczyny do końca nie znam. Córeczka miała sekcje i badania genetyczne była zdrowa. Jeden lekarz mówi że to przez wadę macicy drugi że APS. Po resekcji przegrody udało się zajść w 1cs ten sam zestaw leków heparyna, acard, progesteron, encorton mnóstwo supli. I tu mogę mówić o zajebistym pechu "złapaliśmy statystykę wiekową" synek miał T21 i wadę serca. Odszedł w 16tc.

Też mam nadzieję że w końcu się uda, że limit pecha wyczerpałam. Nieubłaganie goni mnie czas bo za parę dni kończę 41 lat. Gdybym miała chociaż jedno dziecko to bym się poddała i machnęła na to wszystko ręką, a tak próbuje walczyć.

Za Ciebie siostro genetyczna trzymam kciuki 👍👍 zresztą za wszystkie trzymam 👍👍👍

Pozdrawiam serdecznie 😉
 
Do góry