ja to jestem taka prosta,nieociosana baba-nie noszę żadnej biżuterii.kiedyś "modne" było wyrywanie kobietom z uszu na przystankach tramwajowych kolczyków,łamanie palców,żeby ściągnąć pierścionki-a przynajmniej moja matka i babcia słyszały takie historie i przy mnie je opowiadaly,dlatego ja wbiłam sobie do głowy,że złoto jest niebezpieczne i wręcz zakochałam się w srebrze.no,ale mam coś złotego,nie powiem,ale i tak nie noszę-teraz już nie dlatego,że zrywają i kradną,ale dlatego,że jakoś odwykłam.jak mała podrośnie,to może zacznę się do ludzi upodabniać
reklama
a ja lubie i nosze bizuterie wole srebro niz zloto ale ani jednym ani drugim nie pogardze he he
mam nawet calkiem burżuazyjne uczulenie - bo jestem uczulona na nikiel wiec tylko prawdziwa bizuteria wchodzi w gre ;-);-) tak non stop to nosze tylko kolczyki wiec musze uwazac na piotrusia bo lancuszki itp to zakladam tylko jak wychodze ;-)
mam nawet calkiem burżuazyjne uczulenie - bo jestem uczulona na nikiel wiec tylko prawdziwa bizuteria wchodzi w gre ;-);-) tak non stop to nosze tylko kolczyki wiec musze uwazac na piotrusia bo lancuszki itp to zakladam tylko jak wychodze ;-)
Ewitka
Majowo-lutowa mama
Ja noszę pierścionki, a od jakiś 5 lat polubiłam złoto, szczególnie białe. Ostatnio też od męża dostałam pierścionek i wisiorek (spóźniony prezent za synka i na 5 rocznicę ślubu - chciał, żebym sobie sama wybrała i zeszło nam 3 miesiące :-) ), to wisiorek poszedł w odstawkę, bo mały już zaczyna ciągnąć za łańcuszek. A w kolczykach ostatnio przestałam chodzić, choć zakładam okazjonalnie. Ogólnie gustuję w delikatnej biżuterii.
u mnie z bizuteria tez raczej "na bakier" - kiedys jak juz to tylko srebro, od czasow piersionka zareczynowego biale zloto albo mieszanka zloto-biale; pierscionkow nie cierpie (czasami zaloze zareczynowy) - przeszkadzaja mi na palcach; lancuszek albo koraliki jak wychodze z domu, a kolczyki od czasow dzidzi to juz raczej okazjonalnie, jedyna moja "noszona" bizuteria to malutenka obraczka
Kluliczek
Babka z laską
Ja zakładam kolczyki gdy gdzieś wychodzę - jak z małym to sztyfciki, jak bez to długie - poza tym noszę obrączkę i ostatnio pierścionek który dostałam z okazji urodzenia Janka. Łańcuszki czasem noszę. A lubię bardziej srebro, choć złoto też czasem zakładam.
Gaal
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Listopad 2006
- Postów
- 2 872
a ja mam w domu tyle kolczyków, że hej gustuję w kolzykach z koralików albo takich w stylu indian i bardzo lubię koła!
a tak poza tym to noszę pierścionek zaręczynowy i obrączkę- zawsze i wszędzie.
na szyję zakładam coś na szczególne okazje i wyjścia i wtedy na uszy zakałdam coś małego, żeby nie przesadzić. ale ogólnie BARDZO lubię biżuterię i dodatki....
a tak poza tym to noszę pierścionek zaręczynowy i obrączkę- zawsze i wszędzie.
na szyję zakładam coś na szczególne okazje i wyjścia i wtedy na uszy zakałdam coś małego, żeby nie przesadzić. ale ogólnie BARDZO lubię biżuterię i dodatki....
reklama
ja jestem uboga w klejnoty;-). mam łancuszek złoty, ktory zbyt sie kacperkowi podobał - nie noszę, kolczyki - tez nie, bransoletka - tez. korale zerwane, zegarek tez sie rozpadł. czyli noszę tylko zrękowinowy i dżi pi esa;-)
Podziel się: