reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wracamy do formy

ja to jestem taka prosta,nieociosana baba-nie noszę żadnej biżuterii.kiedyś "modne" było wyrywanie kobietom z uszu na przystankach tramwajowych kolczyków,łamanie palców,żeby ściągnąć pierścionki-a przynajmniej moja matka i babcia słyszały takie historie i przy mnie je opowiadaly,dlatego ja wbiłam sobie do głowy,że złoto jest niebezpieczne i wręcz zakochałam się w srebrze.no,ale mam coś złotego,nie powiem,ale i tak nie noszę-teraz już nie dlatego,że zrywają i kradną,ale dlatego,że jakoś odwykłam.jak mała podrośnie,to może zacznę się do ludzi upodabniać :tak:
 
reklama
a ja lubie i nosze bizuterie :tak: wole srebro niz zloto ale ani jednym ani drugim nie pogardze :-D he he
mam nawet calkiem burżuazyjne uczulenie - bo jestem uczulona na nikiel wiec tylko prawdziwa bizuteria wchodzi w gre ;-);-) tak non stop to nosze tylko kolczyki wiec musze uwazac na piotrusia bo lancuszki itp to zakladam tylko jak wychodze ;-)
 
Ja też jakoś od biżuterii odwykałm. Kolczyki to nie wiem czy jeszcze włożę tak dawno nie zakaładałam, chyba ostatnio na własny ślub 2 lata temu, Pierścionków i obrączki nie noszę bo jakaś ciasnawa. Jakaś mało kobieca jestem widać.
 
Ja noszę pierścionki, a od jakiś 5 lat polubiłam złoto, szczególnie białe. Ostatnio też od męża dostałam pierścionek i wisiorek (spóźniony prezent za synka i na 5 rocznicę ślubu - chciał, żebym sobie sama wybrała i zeszło nam 3 miesiące :-) ), to wisiorek poszedł w odstawkę, bo mały już zaczyna ciągnąć za łańcuszek. A w kolczykach ostatnio przestałam chodzić, choć zakładam okazjonalnie. Ogólnie gustuję w delikatnej biżuterii.
 
u mnie z bizuteria tez raczej "na bakier" - kiedys jak juz to tylko srebro, od czasow piersionka zareczynowego biale zloto albo mieszanka zloto-biale; pierscionkow nie cierpie (czasami zaloze zareczynowy) - przeszkadzaja mi na palcach; lancuszek albo koraliki jak wychodze z domu, a kolczyki od czasow dzidzi to juz raczej okazjonalnie, jedyna moja "noszona" bizuteria to malutenka obraczka
 
Ja zakładam kolczyki gdy gdzieś wychodzę - jak z małym to sztyfciki, jak bez to długie - poza tym noszę obrączkę i ostatnio pierścionek który dostałam z okazji urodzenia Janka. Łańcuszki czasem noszę. A lubię bardziej srebro, choć złoto też czasem zakładam.
 
a ja mam w domu tyle kolczyków, że hej:-D gustuję w kolzykach z koralików albo takich w stylu indian i bardzo lubię koła!:tak:
a tak poza tym to noszę pierścionek zaręczynowy i obrączkę- zawsze i wszędzie.
na szyję zakładam coś na szczególne okazje i wyjścia i wtedy na uszy zakałdam coś małego, żeby nie przesadzić. ale ogólnie BARDZO lubię biżuterię i dodatki....
 
reklama
ja jestem uboga w klejnoty;-). mam łancuszek złoty, ktory zbyt sie kacperkowi podobał - nie noszę, kolczyki - tez nie, bransoletka - tez. korale zerwane, zegarek tez sie rozpadł. czyli noszę tylko zrękowinowy i dżi pi esa;-):-D
 
Do góry