reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wracamy do formy :)

u mnie tragedia...:wściekła/y: dalej waze 4 kilo wiecej niz przed ciaza, a najgorszy jest ten brzuszek ktory zostal,ale to sam tluszczyk... cwiczyc mi sie tak strazsnie niechce,odchudzac sie niemoge,bo jeszcze karmie...a maz juz mowi o braciszku dla May.... chyba juz taka ja zostane..
 
reklama
Justyna pocieszę Cię ja mam cały czas te moje wstrętne 10 kg nadwagi, kupuje tylko kolejne płytki z ćwiczeniami i co i NIC, mąż stwerdził, że jak przyjadę do niego do Anglii to mi się humor poprawi bo tam same wieloryby i przy nich będe szczupła :baffled: ale jakoś mnie to nie pociesza
 
Kochane z tym brzuszkiem pociążowym u mnie podobnie....moze wagowo w miare ale ten brzuszek fuj fuj...
juz rozmawialam z mezem ze chyba kupimy urządzenie jakies ktore bedzie nam obojgu robilo zamiast farelki ......kaloryfer na brzuszku:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
....warto wydac na cos takiego...tyle zeby od razu dali w sklepie gwarancję ze na 100% przyniesie to zamierzony efekt.
 
ja tak samo jak Renik 10 kg na plusie, czasem 8 jak się dowodnie ;-)
jakos nie potrafie się zebrac na cwiczenia.... cały dzień siedze z Olkkie i wieczorem padam.. a co dopiero ćwiczyc... a przecież nie chodzę jeszcze do pracy.

Mam nadzieje, ze jak przestanę karmić to zrobie sobie dietę i poćwiczę.... :laugh2: oj mam nadzieje. Bo ćwiczenie przy apetycie wilczym to bezsens!
 
Widzę, że nie tylko ja mam problem z brzuchem:baffled:. Jest okropny, wisząca skóra i do tego te rozstępy. Ciągle smaruję się żelami ujędrniającymi, ściskam pasem odchudzającym i nic zero poprawy. Ćwiczyć nie mogę ze względu na kręgosłup, a przynajmniej nie brzuszki, bo zaraz ból okropny. Poradźcie co robić??:confused:
 
Chodzę na pilates 3 razy w tygodniu i baaaardzo mi się podoba :-) POLECAM! Ćwiczenia najbardziej wzmacniają mięśnie brzuszka i pleców a także jest trochę ćwiczeń rozciągających. No i czuję mięśnie całego ciała po ćwiczeniach :tak: Do tego staram się jeść mniej i zdrowiej, już są jakieś znikome efekty ;-)
 
moja forma jest taka jak przed ciąża(przy 163 cm, waga 47-48 kg),.z brzusiem też nie mam problemu.jedyne co mnie ciągle gnębi to piersi.tylko one nie są takie jak wcześniej i już do formy nie wrócą.
 
A ja przestalam cwiczyc , znaczy cwicze pracujac :sorry2: ... nie mam czasu na nic, czyt. aby zjesc ... latam non stop i .. chudne ... juz ( albo dopiero ) sie mieszcze w spodnie sprzed ciazy :-) ... praca mnie wykonczy :sick: ... musze cos z tym zrobic bo za niedlugo znowu beda mowic ... "aby Monike zauwazyc musi przynajmniej ze dwa razy przejsc kolo ciebie" :eek: ... eHhh

A tak abstra****ac od tematu ... dzisiaj w Ikea siadla kolo mnie babeczka z pieknym brzuszkiem ... rozmarzylam sie ... tez juz chce :-)
 
reklama
U mnie też nie najgorzej waże kilo mniej niż przed ciążą, brzuszek coraz mniejszy - chodzę na aerobik 2razy w tygodniu i jest OK
Ale do pokazania się kostiumie jeszcze troszkę czasy trzeba - mam nadzije że przez wczasami zdąże
 
Do góry