izka-mummy-to-be
szczęśliwa
Ja nie mam nic przeciwko dodawaniu zwyklego mleka do potraw dzieciecych, pamietam, jak mieszkalam w UK to tam "Angielskie" dzieciaki z zegarkiem w reku konczac roczek mogly pic zwykle mleko, wiec miesiac przed mysle nie robi wiekszej roznicy. Ponad to wg Annabel Karmell juz o wiele wczesniej dodaje sie zwykle mleko i zolte sery do potraw dzieciecych, nie mowiac o podawaniu ryb w 6 mcu. U nas podobno czeka sie do ukonczenia roczku aby podac rybe. Ja ostatnio zaczelam gotowac wlasnie wg ksiazki Annabel i Lolo wszystko zajada ze smakiem.
Swoja droga to zazdrosze Wam mamusie mieszkajace w UK (w Stanach pewnie tez to jest) ze macie Weetabix i Ready Brek no i Sweet Potato, choc to ostatnie u nas sie zaczyna pojawiac, choc nie w mojej okolicy niestety.
Swoja droga to zazdrosze Wam mamusie mieszkajace w UK (w Stanach pewnie tez to jest) ze macie Weetabix i Ready Brek no i Sweet Potato, choc to ostatnie u nas sie zaczyna pojawiac, choc nie w mojej okolicy niestety.