reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wprowadzanie nowych pokarmów

alez ja jestem do tylu lo matko..................
jezeli zadam jakies pytanie odnosnie zywienia na ktore pisalyscie juz 1000 razy to wybaczcie
tutaj sa inne normy zywieniowe niz w polsce
podam przyklad soku pomaranczowego jest od 4 miesiaca jak wszystkie innne-duzego wyboru nie ma to raz a dwa nie ma sokow typu bobo frut
inny przyklad-frutapura-identyczne smaki identyczne opakowanie identyczna nazwa i rowniez wszystko od 4 miesiaca(w polsce z truskawka chyba jest od 9)
nie wiem czemu ale jajecznicy jeszcze nie dawalam dzis usmaze-jak najlepiej na maselku czy na parze?

ogolnie mam niejadka troszke bo dopiero niedawno tak zaczal smakowac mu jedzonko a tak byla tragedia ja sie denerwowalam kacper tez-po prostu byl jeden wielki koszmar
ale teraz sie juz troszke poprawilo i je ladnie

rozwija sie oki
 
reklama
sylwia dziewczyny sa cirpliwe ja tez jakis czas po przeprowadzce na wyspy nie mialam dostepu do neta i pewnie sie powtarzalam w tematach ale nie wkurzały sie ;-)

tutaj tez wszystko jest o wiele szybcije a ja ide swoim torem i podaje emi jak uważam

tez mnie zdziwilo jak lekarka moejej kuzynce kazala 3miesiecznemu bobasowi podawac sok pomaranczowy na kupke a u nas jak pisałam jest od 9miesiaca
 
AniaM Ja też myślę, że to może być od skórki. Jesli jednak masz wątpliwości, proponuję kontakt z pediatrą. Mam nadzieję, że Ola czuje się lepiej.

Kiedyś w szpitalu "poczęstowali" mnie w serku salmonellą - cały oddział odwodniony, a ja nic - później, po badaniu się okazało, że też miałam to paskudztwo tyle, że bezobjawowo. Od tej pory nie bagatelizuję, żadnych przygód z wymiotami - szczególnie, gdyby coś takiego spotkało Łukaszka.
 
u nas wczoraj buzia cała w krosteczkach .....dzis juz prawie wszystko znikneło..uuffff............a to dlatego ze tatus chciał dogodzic synkowi i w piatek kupił paczke flipsow truskawkowych ..........no i jak moj zarłoczek sie dorwał ......to mało co ich zostało:):)......a na efekty nie trzeba było długo czekać:):)
 
acha no i moj mały zajada sie borówkami .......takimi duzymi ogrodowymi (bo tu tylkko takie mozna kupic)........smakuja mu niesamowicie:):).......fajnie patrzec jak probuje je tymi swoimi zabkami rozgniesc:):)
 
Piotrek jak ma wenę to zje mandarynki tak z połówkę. ale to rzadko.

wczoraj zjadł sobie dosyćsporo "dorosłego" rosołku.
 
reklama
ja juz jakis czas temu dalam polizac pomarancz nic sie nie dzialo wiec daje(zreszta tu soki pomaranczowe juz od 4 m-ca)

kaska-sposob kacpra na zjedzienie mandarynki-wycisniecie calutkiego soku-fajnie pryska i zjedzenie suchych skor takie wiory suche do buzi wklada-tzn.nie je ich ale memla w buzi i wyciaga albo pluje,wiec wole sama kontrolowac trzymajac-na co moj syn okropnie protestuje

ja jestem przeciwnikiem slodyczy sama wcinam ale jakos nie odwazam sie dawac slodkiego choc smak czekoladki zna

dzieki Bogu ze sa tu polskie sklepy w ktorych moge kupic zwykle chrupki kukurydziane bo takowych nie maja

acha kaska czyli rosol taki doprawiony?posolony itd?
w sumie juz nasze dzieciaczki nie sa az takie male
czy np.jak gotujecie dla siebie to troche zupki odlewacie i tylko swoja czesc tak przyprawiacie
 
Do góry