reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wprowadzanie glutenu

Witajcie mamusie!

Moje pytanie dotyczy wprowadzenia glutenu do diety niemowlaczka. Moja córeczka skończyła właśnie 5 miesięcy i nie wiem czy mam jej gotować mannę sama czy podać taka gotową dla dzieci? :confused:
A jak WY to robiłyście????????
 
reklama
ja mieszkam za granicą i tutaj nie znalazłam kaszy mannej więc daję małemu płatki owsiane dla dzieci od 6go mca ż. Nie wiem jaka jest różnica między tymi dwiema ale jak tej dla dzieci nie trzeba gotowac to będzie lepiej bo na początku dajesz tylko ok pół łyżeczki do mleka a ugotowac musisz więcej. No i jak to jest w poradnikach napisane, dajesz po pół łyżeczki dziennie na początku.
 
ja podaję 1 miareczkę gotowej kaszki manna na m.m z bobovity do mleka i tak codziennie. czasem w zamian dam 2 ciasteczka z hippa. pokrusze, namocze w mleczku daje do deserku
 
Witajcie mamusie!

Moje pytanie dotyczy wprowadzenia glutenu do diety niemowlaczka. Moja córeczka skończyła właśnie 5 miesięcy i nie wiem czy mam jej gotować mannę sama czy podać taka gotową dla dzieci? :confused:
A jak WY to robiłyście????????

Aniu,
mi lekarz przy wypisie ze szpitala powiedział, aby manne podawać dopiero po ukończeniu 1 r.ż. - bo bardzo uczula...
Także ja polecam kaszki wielozbożowe - Bebilion, Nestle i Hipp - te w kartonikach - u nas się świetnie sprawdzają.
 
Hej my tez skonczyłysmy 5 miesiecy i bedziemy wprowadzac kaszke manne z bobovity, zaczynając od pół łyżeczki. Acha i nie wydaje mi sie zeby było to zbyt wczesnie, jezeli chodzi o wprowadzenie kaszki mannej, mysle ze po 1 roku życia to troche późno. Ale nie ponaglam, to jest twoja decyzja. (A tak na marginesie to Ty jak wychodziłaś ze szpitala to odrazu sie pytałaś o kaszke manna?:confused:)



 
Dzięki dziewczyny! Zdecydowałam się wkońcu na podawanie gotowej kaszki manny z nestle i jak narazie jest wszystko ok, chyba za bardzo sie martwiłam. Ale kilka waszych opinii pomogo mi w tej decyzji :) Pozdrawiam!
 
ja się "bawiłam" w pół łyżeczki tylko przez kilka dni, wsypywałam pod koniec gotowania się zupki i dawałam małej. Po kilku dniach zrobiłam całą butle kaszy na gęstawo jak wypiła 200 to spała do rana i nic jej nie było później. Przyznam szczerze że żadnej większej ekspozycji nie robiłam, poprostu podałam i już. Wiem że to może mało odpowiedzialne, ale jeśli coś by się miało dziać to po tych kilku dniach na pół łyż już by reagowała. Do dziś jest spokój. Aha podałam jej kaszkę w 5 mcu. Potem biszkopty i inne zbożowe produkty jak skończyła 6 mcy. Podałam tak wcześnie dlatego że wiele dzieci moich koleżanek jak miały podane takie rzeczy w późniejszym wieku nie chciały ich akceptować ( czyli po 10 mcu). Poza tym ja jestem na mannie wychowana, moje siostry też i to nie od 10 mca tylko od ok 4 bo mama mleka wogole nie miała a kiedyś nie było takich wynalazków jak dziś. Myślę że jeśli dziecko nie jest alergikiem to spokojnie można podać, nie przesadzając w obie strony oczywiście. No ale ja lekarzem nie jestem więc może lepiej się na mnie nie wzoruj, nie chcę Ci źle doradzić:-)
 
Witajcie mamusie!

Moje pytanie dotyczy wprowadzenia glutenu do diety niemowlaczka. Moja córeczka skończyła właśnie 5 miesięcy i nie wiem czy mam jej gotować mannę sama czy podać taka gotową dla dzieci? :confused:
A jak WY to robiłyście????????

Proponuje żebys poczytała sobie nowy schemat żywienia niemowląt (z 2007), tam znjadziech troche informacji na ten temat ; milutkie.pl/wartoWiedziec,prawidlowyRozwojDziecka.html
 
reklama
Mi z glutenem namieszałam pediatra.
Pawełek jest alergikiem i musimy bardzo ostrożnie wszystko wprowadzać.
Najpierw kazała nam gluten wprowadzać między 6-8 miesiącem ( zdziwiłam się trochę, ale postanowiłam posłuchać)> Pawełek miał wtedy 6 miesięcy i pamiętam że zależało mi na wprowadzeniu glutenu żeby mógł chociażby jeść różne przekąski.
Na kolejnej wizycie ( chodzimy często po recepty na mleko) zaczęła mnie ochrzaniać że nie wprowadziłam do 6 miesiąca glutenu bo wprowadza się miedzy 5-6 miesiącem.
Sama się więc zakręciła wcześniej i mimo, że mąż był ze mną na obu wizytach i słyszał dokładnie to co ja, to ona i tak uważa że zaniedbałam sprawę... tylko wziąć i zabić...

No i teraz też kazała czekać do 10 miesiąca...ale czemu wyjaśnić nie raczyła...
 
Do góry