Irlandia
Mama Kwietniowa 2006
No a Olek je kleik ryżowy. W porównaniu do waszych dzieci to niewiele, ale zaczyna mi po południu brakować pokarmu. Wczoraj pierwszy raz dostał z butelki (do tej pory przed południem łyżeczką) około 18tej. Wypił 100ml i po 19tej cyca. Spał do 5tej. Popłakiwał przez sen i za trzecim razem kapnęłam się, że nie może się na plecki przekręcic. położyłam go i już spał spokojnie. O 5tej cyc, usypiał mi do 6tej i spaliśmy do 7:30. Dzięki waszym radom nie podałam kleiku po kąpieli i Olo spał normalnie. Teraz rano kaszka z bananami łyżeczką. Uparłam się na łyżeczkę, zeby Olo umiał jeśc. Lepiej żeby ćwiczyć na kaszkach niż na owocach trudnych do doprania...
Mam pytanko czy można na początek połączyć np samą marchewkę z kaszką albo kleikiem? Muszę nowości wprowadzać bardzo ostroznie a jedna łyżeczka na początek to troche mało. Olo płacze jak nie dostaje więcej. To sobie wykombinowałam, ze będę mieszać i zmniejszać codzień ilość kleiku czy kaszki na nutramigenie. Co o tym myślicie?
Mam pytanko czy można na początek połączyć np samą marchewkę z kaszką albo kleikiem? Muszę nowości wprowadzać bardzo ostroznie a jedna łyżeczka na początek to troche mało. Olo płacze jak nie dostaje więcej. To sobie wykombinowałam, ze będę mieszać i zmniejszać codzień ilość kleiku czy kaszki na nutramigenie. Co o tym myślicie?