reklama
Owszem Maksia dalo sie tak wychowac ale z Maja mysle ze bedzie troszke gorzej bo ona juz widzi ze Maks je wiecej rzeczy niz ona i powiem ze czasami Maksik sie przed nia chowa. Jak narazie Maja nie lubi cukierkow, owszem papierki bardzo jej sie podobaja ale jak jej pokazuje co to jest to sie brzydzi :-)to samo z lodami. Jedynie to bardzo jej smakuje kinder czekoladka ale to dostaje raz na jakis czas taki jeden paseczek, dajemy jej tez pingwinki w czekoladzie z mlekiem. Bardzo jej smakuja. Czasami wezmie sobie ptasie mleczko ale konczy sie na 2 gryzach i reszte wypluwa wiec mam nadzieje ze bedzie to samo co Maksem.Pewnie inne rzeczy czekoladowe tez by jej smakowaly ale na razie nic jej nie daje. Owszem wiem ze czasami babcie jej cos da ale wiedza co moze jesc a co nie(alergia na orzechy).
A co do mleka. Maksik zaczal pic normalne okolo 2 roku zycia i do jechal do do 4 lat na kaszy mannej, zadnego kakaa nie tolerowal ani mleka z platkami. Dopiero teraz zaczal jesc platki na mleku Maja mleka niet, ale ona odpoczatku nie lubila mleka zadnego, nabial dostaje w serkach jogurtach i maslance ktora ubustwia. Potrafi wypic litra wciagu dnia.
A co do mleka. Maksik zaczal pic normalne okolo 2 roku zycia i do jechal do do 4 lat na kaszy mannej, zadnego kakaa nie tolerowal ani mleka z platkami. Dopiero teraz zaczal jesc platki na mleku Maja mleka niet, ale ona odpoczatku nie lubila mleka zadnego, nabial dostaje w serkach jogurtach i maslance ktora ubustwia. Potrafi wypic litra wciagu dnia.
Priscilaa No wlasnie paradoksalnie to UTH jest lepsze od krowiego dla tak malych dzieci.Bo ma wybite wszystkie grozne bakterie i tego składniki mleka są łatwiej przyswajalne ze względu na rozluźnienie struktury białek na wskutek działania wysokiej temperatury i procesu homogenizacji. Proces UHT jest bardzo krótki i dlatego nie powoduje znacznego obniżenia zawartości witamin i innych substancji odżywczych w stosunku do mleka świeżego. A to źe długi termin spoźycia to wlaśnie brak tych bakterii
No tylko mankamentem jego jest to ze :
zbyt wysoki poziom białka i sodu - nadmiar tych składników obciąża nerki dziecka
wyłącznie tłuszcz zwierzęcy, który nie pokrywa zapotrzebowania dziecka na nienasycone kwasy tłuszczowe
zbyt niski poziom żelaza
zbyt niski poziom wit. A, D, E, i C niezbędnych do prawidłowego rozwoju organizmu
Ponadto w mleku krowim nie jest kontrolowany poziom metali ciężkich i pestycydów, hormonów i antybiotyków pod kątem norm dopuszczalnych dla niemowląt.
No ale gdzie tego syu nie ma.....niestety jest wszedzie....
No tylko mankamentem jego jest to ze :
zbyt wysoki poziom białka i sodu - nadmiar tych składników obciąża nerki dziecka
wyłącznie tłuszcz zwierzęcy, który nie pokrywa zapotrzebowania dziecka na nienasycone kwasy tłuszczowe
zbyt niski poziom żelaza
zbyt niski poziom wit. A, D, E, i C niezbędnych do prawidłowego rozwoju organizmu
Ponadto w mleku krowim nie jest kontrolowany poziom metali ciężkich i pestycydów, hormonów i antybiotyków pod kątem norm dopuszczalnych dla niemowląt.
No ale gdzie tego syu nie ma.....niestety jest wszedzie....
Priscilla
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2005
- Postów
- 2 192
No tu wlasnie sa sprzeczne teorie. Niektorzy twierdza, ze proces pasteryzacji zamienia mleko w zupę pełną martwych, toksycznych bakterii, które zatruwają organizm. I powodują alergie. Wyplykuje wapn z organizmu co w przyszlosci moze powodowac osteoporoze. Poza tym bialko w mleku podgrzewanym do tak wysokich temperatur scina sie i nie wiemy do dzis jaki to moze miec wplyw na zdrowie.
A spozywanie mleka w wieku pozniejszym niz niemowlecym przyczynia sie do zawalow.
To oczywiscie nie jest moj poglad tlyko jeden z wielu ostatnio propagowanych
A spozywanie mleka w wieku pozniejszym niz niemowlecym przyczynia sie do zawalow.
To oczywiscie nie jest moj poglad tlyko jeden z wielu ostatnio propagowanych
vici
mama Victor´a & Raphael`a
My też jedziemy na modyfikowanym,jeden posiłek dziennie.
Priscilla Pasteryzacja polega na poddawaniu mleka działaniu 135 st. C przez bardzo krótki czas (1-5 sekund). Pozwala to zniszczyć wszystkie bakterie, również chorobotwórcze oraz ich przetrwalniki, a jednocześnie nie zdegradować zbyt wielu cennych składników mleka. Nie do końca prawdą jest np., że technologia UHT lub pasteryzacja (tj. działanie temperaturą do ok. 100 st. C), obniżają zawartość wapnia w mleku i jego produktach robiąc z nich bakteryjną zupe. Fermentacja mleczna obniża ryzyko reakcji alergicznych na białka mleka, ale też zwiększa wartość produktów mlecznych. Inaczej jest tylko w przypadku sera białego - w procesie jego produkcji traci się aż 80 proc. wapnia, podczas gdy w trakcie wytwarzania sera żółtego - tylko 20 proc.! Przetwory fermentowane łatwiej się też trawi, a wapń i żelazo w nich zawarte są lepiej przyswajalne dla organizmu,a co do alergii to jest to fakt źe
mało kto jednak zdaje sobie sprawę, że dotyczy ona tylko 2-3 proc. społeczeństwa(alergia na białko). Znacznie częściej występuje nietolerancja laktozy, czyli cukru z mleka.To moja teoria poprzedzona lekturami na ten temat ;-)
A jak Ty godyjesz mleko w domu w garnkum to chyba t ez w jakims celu prawda ;-) tez zabijasz bakterie no i przeciez ich potem nie odcedzasz
;-)
A tak powaznie dlatego ja jade na modyfikowanym i sama tez je pije.
mało kto jednak zdaje sobie sprawę, że dotyczy ona tylko 2-3 proc. społeczeństwa(alergia na białko). Znacznie częściej występuje nietolerancja laktozy, czyli cukru z mleka.To moja teoria poprzedzona lekturami na ten temat ;-)
A jak Ty godyjesz mleko w domu w garnkum to chyba t ez w jakims celu prawda ;-) tez zabijasz bakterie no i przeciez ich potem nie odcedzasz
;-)
A tak powaznie dlatego ja jade na modyfikowanym i sama tez je pije.
Priscilla
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2005
- Postów
- 2 192
Buba, to nie moje wymysly tylko opinie lekarzy i technologow zywnosci, ktory spedzili lata badajac wlasciwosci mleka. Co do zawartosci wapnia, to sama mozesz zobaczyc na opakowaniu czy w kartonie nie jest go mniej niz w folii.
Dlatego znacznie cenniejsze pod wzgledem wapnia sa jogurty, kefity oraz ser zolty. Z serem bialym jest dokladnie tak jak napisalas - bardzo duzo wapnia zostaje w serwatce, ktora sie wylewa.
A swoja droga to ciekawe ze epidemia osteoporozy jest w krajach w ktorych propaguje sie picie mleka, natomiast tam, gdzie nikt go nie spozywa, nie notuje sie takich przypadkow zachorowan ;-)
Dlatego znacznie cenniejsze pod wzgledem wapnia sa jogurty, kefity oraz ser zolty. Z serem bialym jest dokladnie tak jak napisalas - bardzo duzo wapnia zostaje w serwatce, ktora sie wylewa.
A swoja droga to ciekawe ze epidemia osteoporozy jest w krajach w ktorych propaguje sie picie mleka, natomiast tam, gdzie nikt go nie spozywa, nie notuje sie takich przypadkow zachorowan ;-)
reklama
priscilla kochana ja wiem ta teoria ma swoje podloze naukowe:
http://www.noni.com.pl/pacjent_nalogi3.html
choc ja nie do konca sie z nia moge zgodzic ale to na dluzsza pogawedke.
http://www.noni.com.pl/pacjent_nalogi3.html
choc ja nie do konca sie z nia moge zgodzic ale to na dluzsza pogawedke.
Podziel się: