reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wprowadzamy nowe pokarmy

Vici u nas taka dieta była by trudna do przeprowadzenia bo mleczko rano i wieczorem to podstawa:tak:a długo Victorek bedzie na takiej diecie?
 
reklama
W zasadzie, to nie wiem, czy to w tym temacie.
chodzi mi o to, ile jedzą Wasze dzieci w te upały?

Jagoda głównie pije. Pije i nie chce jeść. Nie ważne, czy dostaje wodę, czy soczki, to praktycznie niewiele zjada. Nawet owoców je mało.
Zaczęłam jej więc dawać gęste soczki z marchwią do picia, bo i tak widać, że schudła. A tak przynajmniej coś tam w żółądku zostaje.
Przy tym miała jeszcze czerwone gardło, może dlatego nie chciała jeść.
Ale nawet jej ulubiona kaszka kakowa jest praktycznie nietknieta.
 
U nas Victor je dużo nawet w upały.Owoce to podstawa bo je uwielbia i nawet sam sobie bierze i trzeba go pilnować co by ze skórką ich nie zjadł.Picia idzie tony.Ale za to kaszki w upału nie idą tylko butla na kolację:yes:Więc nieraz ma 2 razy butlę o 6 rano i o 19.
 
Ingucha w upały je jak zwykle czyli głównie nutramigen i w normalnych ilościach za to całkiem przestała pić:baffled:. Jak chcę jej podać picie w butelce, czy w niekapku to jest wrzask i machanie rękami:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:.

Co za dziecko uparte mi się trafiło:wściekła/y:. Muszę jej jeszcze raz test zrobić, bo czuję, że to jednak poprzeczniak a nie aniołko-średniaczek:-D:-D:-D.
 
U na Maja od zawsze duzo pije tak samo Maksik. A z tym jedzeniem w upaly to tak jest same pomyslcie ze jak jest goraco to wam sie tez niechce jesc (oczywiscie sa tez wyjatki ;-);-)) Tez sie martwie ze Maja ostatnimi czasy nie je tak jak wczesniej, ale jak niechce jesc to jej nie daje i nastepny posilek jest zjedzony caly.
Joaska te soki sama robisz? Bo wiem ze taki gesty sok to bardzo kaloryczny jest i dziecko zapycha na dlugo i nie ma pozniej apetytu.
U nas owocow Maja nie jada tzn takich do raczki nie bierze brzydzi sie skubana, calkowite przeciwienstwo Maksia :tak:Owszem zje deserek ze sloika, jakis mus albo ostatnio poddusilam jej jabuszka z nektarynkami, bananami i malinami zjadla az jej sie uszy trzesly.
 
Nie, takie ze sklepu.
Właśnie dlatego, że kaloryczne, to jej daję, bo jak nie to samą wode pije i też nie je. To już wolę, żeby te soki wciągała.
 
reklama
Do góry