reklama
Mel a ja daje Majce ok. 11 deserek, czyli jabłko+dodatki, a po spacerze ok. 13-14 je obiadek. soczku jescze nie dawałam.
dziś zjadła cały słoiczek zupy krem jarzynowej
aha, i ja jej nie daję wcale kaszki ani kleiku. obiadki i deserki od 4m-ca dostaje + moje mleczko
co do tego słoiczka, to myślę, że tak jak na etykiecie jest - od 7-ego, a to co napisali to pomyłka po prostu
jeśli chodzi o mięsko, to gerber i hipp mają zupki z jagnięciną, królikiem, indykiem - wszystko od 5-ego miesiąca. spróbuję niedługo to Wam powiem jak poszło
dziś zjadła cały słoiczek zupy krem jarzynowej
aha, i ja jej nie daję wcale kaszki ani kleiku. obiadki i deserki od 4m-ca dostaje + moje mleczko
co do tego słoiczka, to myślę, że tak jak na etykiecie jest - od 7-ego, a to co napisali to pomyłka po prostu
jeśli chodzi o mięsko, to gerber i hipp mają zupki z jagnięciną, królikiem, indykiem - wszystko od 5-ego miesiąca. spróbuję niedługo to Wam powiem jak poszło
madga
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Styczeń 2005
- Postów
- 304
słuchajcie wiem, że wciąż tu o tym się pisze ale ja cały czas mam mętlik w głowie. Proszę napiszcie mi dokładnie co i o której dajecie swoim maluchom (o mleku i w jakich ilościach napiszcie również). Bardzo mi to pomoże bo ja tak wciąż nie ustaliłam jakiegoś sensownego rytmu tych dodatkowych posiłków za dnia. A przecież zaraz przychodzi opiekunka. Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź!
hej Madziu, dawno cię nie czytałam ;D
u nas jest tak:
ok 9:00 Krzyś wcina z niesmakiem ok 150 ml kaszki ( robię mleko na 150 ml i dodaję 7 miarek (od mleka ) kaszki i konsystencja jest taka, jak dla krzyśka w sam raz. Z porcji ok 180 ml, młody zjada 150
ok 12:00 Mały dostaje zupkę, cokolwiek to oznacza ( np. czysta marchewka ;D)
ok 15:00 młody dostaje mleczko przed spaniem ( zjada na ogół 180 ml) , a po spaniu, czyli
ok 17:30 coś lekkiego i smacznego ( u nas trendy jest jabłuszko z winogronami gerbera, chociaż małe mamy jeszcze doświadczenie)
ok. 20:00 młody dostaje albo mleczko albo kaszkę, to zależy od jego nastroju, bo kaszkę je tylko łyżeczką, z butli nie ma szans, jeśli jest b. śpiący wciąga mliko i kimono..
do 3:00 kiedy to zjada kolejne 180 ml mleka i dalej kimono
budzi się ok. 7 rano gugając, śpiewając i generalnie w doborowym nastroju czym nie raz doprowadza śpiącą matkę i siorę do szału ale to inna historia, no i o 9:00 ...(patrz wyżej)
między kaszką a zupką i po zupce, jakieś 70 ml czegoś rześkiego , niemlecznego do picia, preferuje czystą ( wodę)
u nas jest tak:
ok 9:00 Krzyś wcina z niesmakiem ok 150 ml kaszki ( robię mleko na 150 ml i dodaję 7 miarek (od mleka ) kaszki i konsystencja jest taka, jak dla krzyśka w sam raz. Z porcji ok 180 ml, młody zjada 150
ok 12:00 Mały dostaje zupkę, cokolwiek to oznacza ( np. czysta marchewka ;D)
ok 15:00 młody dostaje mleczko przed spaniem ( zjada na ogół 180 ml) , a po spaniu, czyli
ok 17:30 coś lekkiego i smacznego ( u nas trendy jest jabłuszko z winogronami gerbera, chociaż małe mamy jeszcze doświadczenie)
ok. 20:00 młody dostaje albo mleczko albo kaszkę, to zależy od jego nastroju, bo kaszkę je tylko łyżeczką, z butli nie ma szans, jeśli jest b. śpiący wciąga mliko i kimono..
do 3:00 kiedy to zjada kolejne 180 ml mleka i dalej kimono
budzi się ok. 7 rano gugając, śpiewając i generalnie w doborowym nastroju czym nie raz doprowadza śpiącą matkę i siorę do szału ale to inna historia, no i o 9:00 ...(patrz wyżej)
między kaszką a zupką i po zupce, jakieś 70 ml czegoś rześkiego , niemlecznego do picia, preferuje czystą ( wodę)
reklama
Madga ja nie pomoge bo karmie na żądanie, cokolwiek to oznacza :
pisałyście wcześniej o mięsku
trzeba uwazać z cielęciną, uczula,podobno bardzo, należy ją wprowadzać po 10 miesiącu
wywary z mięsa też nie prędko, ponieważ zawierają rzeczy niedobre,tzn, gotując mieso wygotowuje się wszystko co złe( przynajmniej trochę :)
na początku najlepszy jest królik , kura, indyk, jagniecina
pisałyście wcześniej o mięsku
trzeba uwazać z cielęciną, uczula,podobno bardzo, należy ją wprowadzać po 10 miesiącu
wywary z mięsa też nie prędko, ponieważ zawierają rzeczy niedobre,tzn, gotując mieso wygotowuje się wszystko co złe( przynajmniej trochę :)
na początku najlepszy jest królik , kura, indyk, jagniecina
Podziel się: