no to jestem w totalnym szoku ile Wasze dzieci jedzą. Rozula, najlepiej nie jadłaby w ogóle.
rano je 150ml nutr z miareczką kaszki, później pół kromeczki chleba z jakas szyneczką, później obiadzik, ale raczej niewiele bez znaczenia czy słoiczek czy domowe, na podwieczorek znou troszkę chleba z czymś tam, deserki są be! i na noc 120 ml nutr! i to tyle bo w nocy od dawna już nie je.
pije herbatki, soczki w ilościach całkiem przyzwoitych. chrupki i biszkopty kiedyś jadła a teraz w ogóle dla niej nie istnieją.
rano je 150ml nutr z miareczką kaszki, później pół kromeczki chleba z jakas szyneczką, później obiadzik, ale raczej niewiele bez znaczenia czy słoiczek czy domowe, na podwieczorek znou troszkę chleba z czymś tam, deserki są be! i na noc 120 ml nutr! i to tyle bo w nocy od dawna już nie je.
pije herbatki, soczki w ilościach całkiem przyzwoitych. chrupki i biszkopty kiedyś jadła a teraz w ogóle dla niej nie istnieją.