reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wprowadzamy nowe dania do jadłospisu

Celinkowy torcik jest marcepanowy ponad 100 zł za kg- pytałam o takie na Julkowe urodzinki ale sobie odpusciłam szkoda mi było prawie 200 zł na torcik wydac

Daga gdzie takie opłatki sie zamawia..
 
reklama
Madziu allegro, jak byście robiły to nie przerażajcie się bo on na początku marszczy się ale po jakimś czasie on się prostuje i jest wszystko ok.
 
Piękne torciki...
Ja pierwsze myślałam żeby zrobić taki tort boisko..ale stwierdziłam że młody za mały...te opłatki bardzo mi się podobają i ze zdjęciem dziecka i bajkowe...torcik teściowa upiecza ja będę zdobić tylko muszę coś wybrac ;-)

CO do cytryny to fifkowi dałam kiedyś spróbować..no miny robił cudne ;-)
 
adiva Filmik boski hehehehehehe Właśnie ostatnio pytałam od kiedy można cytryne, ale żadna się nie zdradziła że już daje lub da ;-) Ja też dam Piotrkowi zobacze jaki efekt .... on lubi kwaśne;-)
ja karolci dałam pierwszy raz cytrynkę jak skończyła 8 miesięcy, teraz za kazdym razem jak siedzi mi na rękach a ja wkrawam cytrynkę do swojej herbaty to odkrawam jej kawałeczek żeby sobie pociuiciała ;-) zjada aż miło hihihi ostatnio dawałam jej pomarańczę i mandarynkę :tak: aleeee jej smakowało...
i robiłam jej potrawkę z kurczaka zabielaną zwykłą śmietaną - wcinała że hoho
[efektów ubocznych - narazie brak] :sorry:
dziewczyny a czy wy dawałyście już maluchom czosnek? :sorry: pytam bo ostatnio lekarka powiedziała mojej siostrze że 1/3 czosnku codziennie maluchom bardzo dobrze robi na odporność :eek::eek::eek: no i nie wiem czy nasze maluchy mogą czy nie mogą - trochę sie boję ze surowy czosnek jest chyba ciezko strawny....no i takie mam dylematy :rofl2::rofl2::rofl2:
 
Ostatnia edycja:
Co do czosnku to ja tez się zastanawiałam co by malemu dać na uodpornienie ale znalazłam w necie informacje że surowy to od 3 lat a teraz to gotowany. Ja myślę że naszym maluchom to lepiej na uodpornienie tran dawać, dziewczyny niektóre juz podaja. Ja sama łykam i wierze w jego moc uodporniajaca do pierwszego przeziębienia oczywiście:-D
 
ja jak robiłam barszczyk czerwony to dodawałam kawałeczek czosnku i jak robię szpinak to też dodaję - Ola jadła i nic jej nie było - oczywiście nie codziennie jadamy barszczyk i szpinak w takiej postaci ;-)
 
kumpela z pracy tez styczniówka daje swpjej córce 2 zabki czosnku do kazdej zupki bo tak jej pani doktor kazała Efektem ubocznym jest to ze młode huha i całe pachnie czosnkowo...mnie akurat to niezle drazni wiec nie daje młodemu za czesto

moje dziecko dzis wcinało monte - ponoc az mu sie uszy trzesły- babcia mu dała bo danonek mu absolutnie dzis nie podchodził
 
reklama
... co do czosnku - właśnie dziś zrobiłam dla nas wsyztskich obiadek - piers kuraka duszona z warzywami w pomidorach.
Troszkę cebuli, pokroiłam przesmazyłam na oliwie z oliwek i łyżeczce masła dodałam pokrojony w kostkę seler, pietruszkę i marchewkę,wrzuciłam ząbrk czosnku pokrojony, chwilkę podsmażałam, dodałam pierś pokrojoną na kawałki trochę dosoliłam, dałam szczyptę pieprzu i mieszałam to mięcho aż mi się nie ścięło z zewnątrz. Wkroiłam do tego obrane ze skórki 3 pomidory plus bazylia. Podusiłam jakieś 25 minut razem. Olce ugotowałam makaronu a my z ziemniakami pożarliśmy.
Miesko Olce posiekałam, dodałam sosu do makaronu i gotowe. Oli i nam bardzo smakowało. Na 3 osoby ząbek czosnku i troche cebuli - to Olce nie trafiło się tego dużo, a smak został.:tak:
 
Do góry