reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wprowadzamy nowe dania do jadłospisu

a mojej po niczym nie wysypało...dałam jej nawet już mięska zmielonego z kurczaka z ziemniaczkami i marchewką i wszytsko oki...tylko to chol:wściekła/y:rne jabłko...podchody pod to jabłko w sumie juz od dwoch miesięcy robie...i zawsze ma jakies napady bóli brzuszka...wcześniej myślałam że dałam jej za dużo, że za wczesnie dla niej jeszcze było na jabłko...no ale teraz je juz różne rzeczy a jabłko nadal to masakra...kluliczku ratunku...akie inne owoce moge jej spróbowac dawać jeśli jabłka wogóle nie toleruje? (nie ma wysypki tylko zaraz po -pół godziny- zjedzeniu spina sie potwornie i płacze około dwóch trzech godzin...)
 
reklama
Teraz poczekaj z tydzien, potem bardzo powoli sprobuj nastepny owoc, ja dalam morelke, najpierw 2 plaskie lyzeczki do kleiku z 120 ml wody, potem 3, 4, 5 az do sloiczka. Jezeli beda jakies niepokojace objawy odstaw i nastepna rzecz. A jablka pozegnaj na 3-4 m-ce calkowicie.
 
My po zakupach :-)
Pierwsz raz w życiu Julka dostała słoiczkowe brokuły i stwierdziła, że są jadalne tylko wtedy gdy mama ją chwali, że pięknie je :eek::-D Ale zjadła pół słoiczka i odruch wymiotny, więc przestałam dawać, reszte dostanie jutro.
Zresztą jak sama jej ugotowałam brokuł to twierdziła, że jest kompletnie nie jadalny, więc pół słoiczka i tak mnie zadawala ;-)

Kupiłam też te jogurciki z Nestle, dawałyście je już swoim maluszkom?
No i słoiczek z rybą i kilka zupek i deserków, które mamy już opracowane :-)
 
To Julka dostanie jutro na drugie śniadanko ;-)
Co prawda dostawała już deserki z jogurtem, ale takiego typowego jogurtu jak ten Misiowy Jogurcik jeszcze nie, ale mam nadzieję, że jej nie zaszkodzi ;-)
 
Piotrek sie do bitej śmietany dostał :dry: siedziało to sobie u babci na kolanach...ja z babcią wielkie bla bla bla o niczym młody wykorzystał moment sięgnął sobie do deseru i łapskiem zgarnął dość dużą ilość...zanim dobiegłam śmietana była już w buzi...na szczęście nic sie nie działo i śpi już słodko..Kurde oczy dokoła głowy i nawet w D trzeba mieć :dry:
 
reklama
mam pytanko, jak robicie same zupki to jaki tłuszcz dodajecie? jak masło to jakie konkretnie? teraz tyle tego jest, że masakra, a prawdziwe masło to ciężko znaleźć, same mixy :-(
 
Do góry