reklama
dziewczyny,
my jesteśmy zdecydowani na Jędrocha bartatine plus z dmuchanymi kołami, wygląd tradycyjny, waga też, ale kosztuje koło 700 PLN, ma gondolke i spacerówkę i możliwośc napinania fotelika. Jest niestety ciężki (I pietro bez windy) przez te kółeczka cholerne ale mieszkam takij dzielnicy, że łatwiej tu spotkać krowy i konie niż kawałej asfaltowej niedziurawej drogi albo chodnika. Planuję wciągać i spuszczać(oczywiście bez dzicka w środku) stelaż a gondolkę odpinać i wnosic/znosic z dzidzią. Ma regulowaną rączkę i można napinac w obie strony, gondolka ma podnoszone oparcie a spacerówa rozkłada się na płasko.
Ale ja o czym innym chciałam. Zrobiło sie ciepło i wyroiły sie mamusie z wózkami, obserwuję je w kościele i w mieście (pracuję w samiuśkim centrum) i po pierwsze jest strasznie duzo mamuś z drogimi wózkami tak koło 2000, naprawdę, ostatnio liczyliśmy z mężem w niedzielę, najtańszy jaki widzieliśmy to IMPLAST Driver(1600). MOże wszyscy mają używane, naprawde nie wiem. Ale też nie o tym chciałam. Widze bardzo dużo wózków GRACO i bebecomfprt na plastikowych kółkach i wiecie co? Wszystkie bez wyjątku mają rozklekotane kółka, wyglądają na nowe (a dzieci w nich na chodniku podskakują na każdym wyboju).
Miałam wątpliwośći, czy jednak nie kupić mniejszych kół, bo się łatwiej złożą do auta i wózek lżejszy ale jednak wolę się pomęczyć chwilkę a dzidzia niech śpi spokojnie.
my jesteśmy zdecydowani na Jędrocha bartatine plus z dmuchanymi kołami, wygląd tradycyjny, waga też, ale kosztuje koło 700 PLN, ma gondolke i spacerówkę i możliwośc napinania fotelika. Jest niestety ciężki (I pietro bez windy) przez te kółeczka cholerne ale mieszkam takij dzielnicy, że łatwiej tu spotkać krowy i konie niż kawałej asfaltowej niedziurawej drogi albo chodnika. Planuję wciągać i spuszczać(oczywiście bez dzicka w środku) stelaż a gondolkę odpinać i wnosic/znosic z dzidzią. Ma regulowaną rączkę i można napinac w obie strony, gondolka ma podnoszone oparcie a spacerówa rozkłada się na płasko.
Ale ja o czym innym chciałam. Zrobiło sie ciepło i wyroiły sie mamusie z wózkami, obserwuję je w kościele i w mieście (pracuję w samiuśkim centrum) i po pierwsze jest strasznie duzo mamuś z drogimi wózkami tak koło 2000, naprawdę, ostatnio liczyliśmy z mężem w niedzielę, najtańszy jaki widzieliśmy to IMPLAST Driver(1600). MOże wszyscy mają używane, naprawde nie wiem. Ale też nie o tym chciałam. Widze bardzo dużo wózków GRACO i bebecomfprt na plastikowych kółkach i wiecie co? Wszystkie bez wyjątku mają rozklekotane kółka, wyglądają na nowe (a dzieci w nich na chodniku podskakują na każdym wyboju).
Miałam wątpliwośći, czy jednak nie kupić mniejszych kół, bo się łatwiej złożą do auta i wózek lżejszy ale jednak wolę się pomęczyć chwilkę a dzidzia niech śpi spokojnie.
Zuchu - z bartatiną Jędrocha jest jeden problem i to duży, nie wiem czy próbowałaś wyjechać tym wózkiem ze sklepu i pojeździć po chodniku - ja tak. Jest on na paskach przy gondoli ok, o ile nie zamierzasz wozić potem dziecka w spacerówce - po prostu HORROR!!!!!! Kiwa się na wszystkie strony, jest mało stabilny i trudno się go przez to prowadzi. Ja jestem niska i muszę mieć wózek który się łatwo prowadzi a o tym tego nie można powiedzieć. I ma jeszcze jeden minus, czy widziałaś do niego fotelik??? Nie podobał mi się, był mało"pewny" nie wiem czy bezpieczny. Może się jeszcze zastanów??? Nie odradzam Ci go ale też je oglądałam i jeśli chodzi o wózek jestem wybredna bo uważam, że lepiej trochę dołożyć niż potem na niego narzekać.
Co do wózków MUSTY, kurcze są super i nie ciężkie a ja mieszkam na 3p bez windy ale ta cena..... :-[ w sklepie takiego na pewno nie kupię bo tak mysleliśmy przeznaczyć ok 1800zł chyba że od kogoś?.
MONIA
Co do wózków MUSTY, kurcze są super i nie ciężkie a ja mieszkam na 3p bez windy ale ta cena..... :-[ w sklepie takiego na pewno nie kupię bo tak mysleliśmy przeznaczyć ok 1800zł chyba że od kogoś?.
MONIA
B
beta77
Gość
Sprawdziłam te mutsy nie wiem czy takie nie ciężkie sam stelaż Urban rider 11.8kg, a free rider 10kg do tego trzeba doliczyć wagę gondoli, więc wagowo peg-perego wypada lepiej, bo stelaże ważą od 6 do 8.9kg. Cenowo też wypada lepiej.A na stelażach peg perego też montuje się osobno gondolę, osobno spacerówkę i osobno fotelik. Choć ta skrętna tylna oś to fajna opcja :laugh:. W peg perego tylko caravell ma skrętne kółka z możliwością blokady. Właśnie widziałąm z okna jakąś babcię spacerującą z wózkiem na strasznie małych kołach (na moje oko 18) gdyby nie moje probelmy z poruszaniem, które mnie ostatnio dopadły pobiegłabym popatrzeć jak babcia radzi sobie, z takimi kółkami na naszych chodnikach ;D. Ech szkoda :.
pozdrawiam
Beata
pozdrawiam
Beata
hmm, jeździłam i opcją z gondolą i spacerówą, było OK, a jak pisałam, u mnie chodniki sa tragiczne, w razie czego można skrócić paski. Na forum Wyborczej też raczej b. pozytywne opinie czytałam. Poza tym - żaden wózek prowadzony w sklepie czy przed sklepem bez zawartości nie jest do końca stabilny i w ogóle trudno powiedzić cos o nim na pewno, jak do spacerówki wsiądzie ci 8 kilo czy więcej słodkiego ciężaru wózek będzie stabilniejszy. To akurat powiedział nam pan w sklepie przy okazji medytacji nad innym wózkiem, co do którego mieliśmy identyczne wątpliwości.
Foteliki sa 2 - CAM i NEONATO, mają wszystkie atesty, tak samo jak inne foteliki na rynku, właśnie ze względu na bezpieczeństwo nie kupujemy używanego fotelika tylko nowy, nienajtańszy zresztą (350 PLN). Oba mają pięciopunktowe pasy bezpieczeństwa itp, jedyną wada jest to, ze nie wpinają się do samochodu na ISOFIX tylko normalnie na pasy,ale to akurat wada większości fotelików, może nie wada zresztą, bo nie wszystkie samochody mają możliwość montażu na isofixie.
Genrealnie przejrzeliśmy milion wózków w cenie tak do 1600 (większy wydatek uważamy za nie do końca uzasadniony), byliśmy prawie na 100% zdecydowani na x-landera x3, z fotelikiem wyszło koło 1700, ale okazało się, ze Jędroch spełnia nasze wszystkie wymagania z wyjątkiem przekłądanej rączki, co zreszta w niektórych wózkach źle działa, a cenowo jest znacznie sympatyczniejszy. I ma większa gondolę.
Wolę kupic tańszy pierwszy wózek, przebąblować w gondoli i spacerówce do przyszłego lata albo jesieni i potem kupić wypasioną spacerówę lekką i super składającą się. Znajomi kupili Implasta ROY czyli wogóle nie rewelacja a stac ich było naprawdę na coś dużo droższego, sa zachwyceni, dzidzia ma 1,5 roku, wózek czeka na rodzeństwo, oni kupili super spacerówe Inglesinę bodajże i jest w porządku. My też tak planujemy.
Foteliki sa 2 - CAM i NEONATO, mają wszystkie atesty, tak samo jak inne foteliki na rynku, właśnie ze względu na bezpieczeństwo nie kupujemy używanego fotelika tylko nowy, nienajtańszy zresztą (350 PLN). Oba mają pięciopunktowe pasy bezpieczeństwa itp, jedyną wada jest to, ze nie wpinają się do samochodu na ISOFIX tylko normalnie na pasy,ale to akurat wada większości fotelików, może nie wada zresztą, bo nie wszystkie samochody mają możliwość montażu na isofixie.
Genrealnie przejrzeliśmy milion wózków w cenie tak do 1600 (większy wydatek uważamy za nie do końca uzasadniony), byliśmy prawie na 100% zdecydowani na x-landera x3, z fotelikiem wyszło koło 1700, ale okazało się, ze Jędroch spełnia nasze wszystkie wymagania z wyjątkiem przekłądanej rączki, co zreszta w niektórych wózkach źle działa, a cenowo jest znacznie sympatyczniejszy. I ma większa gondolę.
Wolę kupic tańszy pierwszy wózek, przebąblować w gondoli i spacerówce do przyszłego lata albo jesieni i potem kupić wypasioną spacerówę lekką i super składającą się. Znajomi kupili Implasta ROY czyli wogóle nie rewelacja a stac ich było naprawdę na coś dużo droższego, sa zachwyceni, dzidzia ma 1,5 roku, wózek czeka na rodzeństwo, oni kupili super spacerówe Inglesinę bodajże i jest w porządku. My też tak planujemy.
B
beta77
Gość
Ja nie widziałam wózków w smyku, proponuję :Monika 25 pisze:
Towarowa przy centrum Jupiter (spory wybór do oglądania)
Puławska 2 (też spory wybór do oglądania do kupowania drogo)
Grochowska 178 i 180 "Calineczka" według internetu mają najtaniej w wawie, ale nie wiem co mają wystawione bo jeszcze nie byłam, ale w mailu facet się chwalił że mają wystawione wszystkie peg perego.
Jest podobno jakiś sklep w al. solidarności znajoma mi mówiła że tam kupowała i podobno jest ok. 200 zł taniej niż na towarowej na wózkach w cenie ok. 1800zł.
Polskie deltimy, roany i amerykańskie graco w dużej ilości można obejrzeć w sklepie "mama i tata" w babicach starych ul. Rynek 5.
Mutsy widziałam w sklepie z rzeczami dla dzieci na 1 piętrze w blue city (nazywa się mega sklep czy jakoś tak).
pozdrawiam
Beata
B
beta77
Gość
Zuchu my oglądaliśmy Implasta Roya i nawet się na niego napaliliśmy bo jest lekki, ma dużą gondolę, paski do bujania, i jest niedrogi. Niestety wadą jest spacerówka, straszna ja w to dziecka nie wsadzę , a sprzedawca powiedział że nie można kupić samej gondoli bo to zestaw , kicha, druga wada to to że nie można uprać całej tapicerki gondoli, to jest zresztą wada większości polskich wózków, najbardziej rozbawił mnie ostatnio sprzedawca który mi tłumaczył że nie zdążę pobrudzić gondoli :, po pierwsze to on nie może wiedzieć czy nie zdaży mi się niechcący wracać w deszczy po naszych błotnistych drogach, a po drugie jakbym chciała sprzedać wózek to będzie go wypadało uprać, jak będę chciała zatrzymać do następnego dzidziusia to tym bardziej będę go chciała odświeżyć po pewnym czasie.
Ja z doświadczenia moich bratanków wiem że czasami lepiej jest dołożyć ale kupic lepszy, moja 11 letnia bratanica dostała wypasiony wózek, dość drogi jak na tamte czasy i spokojnie się w nim potem 3 dzieci wychowało, a dla najmłodszej 6 letniej kupili nowy ale tani, bo stwierdzili, że tamten stary już tyle dzieci wywoził że moze by sobie nowy kupili, no i ten nowy rozpadł się po 3 miesiącach, a oni wyciagnęli ze strychu stary, uprali tapicerkę (była całkowicie zdejmowalna w tym modelu) i wózeczek posłużył spokojnie kolejnej dzidzi ;D.
Moja koleżanka kupiła Polaka rok temu, jak mały miał 10 miesięcy trzasnęła rama, a oni tylko jeździli wózkiem na spacery.
Dobra już nie smęcę, ja narazie nie wiem skąd wziąść kasę na jakikolwiek wózek, bo do wczoraj myślałam że dostanę wózek i tylko tak robiłam rekonesans w internecie i po sklepach dla frajdy, ale nie odkładaliśmy kasy i teraz kicha , a do terminu niedaleko, szczególnie że lekarz straszy ze nie dochodzę do maja :.
pozdrawiam
Beata
Ja z doświadczenia moich bratanków wiem że czasami lepiej jest dołożyć ale kupic lepszy, moja 11 letnia bratanica dostała wypasiony wózek, dość drogi jak na tamte czasy i spokojnie się w nim potem 3 dzieci wychowało, a dla najmłodszej 6 letniej kupili nowy ale tani, bo stwierdzili, że tamten stary już tyle dzieci wywoził że moze by sobie nowy kupili, no i ten nowy rozpadł się po 3 miesiącach, a oni wyciagnęli ze strychu stary, uprali tapicerkę (była całkowicie zdejmowalna w tym modelu) i wózeczek posłużył spokojnie kolejnej dzidzi ;D.
Moja koleżanka kupiła Polaka rok temu, jak mały miał 10 miesięcy trzasnęła rama, a oni tylko jeździli wózkiem na spacery.
Dobra już nie smęcę, ja narazie nie wiem skąd wziąść kasę na jakikolwiek wózek, bo do wczoraj myślałam że dostanę wózek i tylko tak robiłam rekonesans w internecie i po sklepach dla frajdy, ale nie odkładaliśmy kasy i teraz kicha , a do terminu niedaleko, szczególnie że lekarz straszy ze nie dochodzę do maja :.
pozdrawiam
Beata
reklama
B
beta77
Gość
A widoku tej babci mi szkoda, ech :, w tamtym tygodniu miałam piękny widok jak się pani z wnuczkiem ok.8 miesięcznym w żwirku w parku zakopała, przez co starciłam chęć na małe kółka.
To ciekawe że u mnie tyle babć chodzi po osiedlu, będzie miała moja mama towarzystwo jak już przejmie opiekę nad wnukiem ;D.
To ciekawe że u mnie tyle babć chodzi po osiedlu, będzie miała moja mama towarzystwo jak już przejmie opiekę nad wnukiem ;D.
Podziel się: