reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wózki , wyprawka i inne

reklama
Ja znowu spotkałam się z opinia ze noworodek włoży główkę w ochraniacz, tylko ze nie wiem jakby miał się do tego ochraniacza sam przesunąć. Ja używałam dla dwójki i teraz tez mam. A ochraniacz nie musi być taki na około całego łóżeczka, może być tylko z jednej strony, wtedy chyba nie ogranicza aż tak tego przepływu powietrza. A jak noworodek leży w łóżku pomiędzy rodzicami to nie ma ograniczonego przepływu powietrza? To chyba nie jest aż taka prosta sprawa z ta śmiercią łóżeczkowa, ze jeden tylko czynnik na nią wpływa.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
W tym artykule, który ja czytałam (nie pamiętam już, gdzie go znalazłam) ochraniacz podawali jako jedną z wielu możliwych przyczyn. Bo takiej pewnej przyczyny chyba do tej pory naukowcy nie znają.
 
Moj maz wreszcie odnalazl sruby do lozeczka wiec stoi juz skrecone razem z przewijakiem. Jak to trochę ogarne to wrzuce zdjecia ale pewnie po porodzie bo nie chce zeby rodzina sie czegos domyslila odnosnie plci. Ja generalnie tym razem zrezygnowalam z poscieli, ochraniaczy, baldachimow i innych tym podobnych. Lozeczko bedzie surowe, ewentualnie karuzela i pompony tiulowe w rogu. Ladnie to wszystko wyglada ale w sumie po co..? Kurz, bezpieczeństwo itp.ide w strone uzytecznosci ale chyba juz sie stara robie :) chociaz rozumiem potrzebe wicia gniazda, ja sie wyzylam urzadzajac dom, gdyby nie to pewnie moj kacik dla malucha bylby rowniez bardziej sweet ;)
 
Ja używałam dla dwójki i teraz tez mam. A ochraniacz nie musi być taki na około całego łóżeczka, może być tylko z jednej strony, wtedy chyba nie ogranicza aż tak tego przepływu powietrza. A jak noworodek leży w łóżku pomiędzy rodzicami to nie ma ograniczonego przepływu powietrza?

Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Nic dodać nic ująć

5djy3e3kpgua6zwe.png
 
Dziewczyny jeśli chodzi o śmierć lozeczkowa, przyczyn może być dużo, i tak jak Kasia.Zosia napisała - dziecko leżąc między rodzicami też nie ma swobodnego dopływu powietrza. A jednak bierzemy do siebie te maluchy.
Temat śmierci lozeczkowej niestety dotyczy mojej rodziny i w naszym przypadku nie było mowy np.o ograniczonym dostępie powietrza, ochraniaczu zawiązanym czy spaniu u rodziców. To jest tak nieprzewidywalna rzecz ze raczej nie da się od tego uchronić jeśli ma się wydarzyć. Stąd naukowcy do tej pory nie znaleźli przyczyn.
U nas skończyło się wszystko szczęśliwie gdyż została siostrze natychmiast udzielona pomoc, gdyby w tym czasie spała w łóżeczku na ratunek nie byłoby szans.
Do 2rz spała pod monitorami oddechu.
Ja teraz się zastanawiam nad kupnem tego do pieluszki, po prostu się boję.
 
Maryliese oczywiście że może zdarzyć sie i bez tego ale z takimi opiniami w internecie sie spotkalam. Ale tak jak dziewczyny pisza moze chodzi tez o powietrze. Jednak zgadzam sie calkowicie z Kasia.zosia. Jednak trzeba tez wziąć pod uwagę to, ze spanie dziecka z rodzicami tez niestety jest podane jako przyczyna śmierci lozeczkowej...

Napisane na LG-K350 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry