reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wózki, foteliki i inne...

Ataata to ja Ci coś napiszę z mojego oświadczenia. Ja mieszkam na 2 piętrze a wózek który mam waży 13 kg. I powiem Ci że był dla mnie koszmarem. Na początku gdy Staś była maleńki tak do czwartego miesiąca to zostawiałam go samego w łóżeczku i znosiłam lub wnosiłam wózek. Później przerzuciłam sięgłównie na nosidełko na brzuch bo już nie dawałam rady dźwigać tego wszyskiego bo miałam całe obolałe ręce. I tylko czasem kożystałam z wózka. A mniej więcej po pół roku schowałam ten wielofunkcyjny wózek i kupiłam zwykłą spacerówkę. I szczerze powiedziawszy jestem teraz przerażona jak ja sobie dam radę ze Stasiem z wózkiem i maleństwem. A wózkowni nie mamy.
 
reklama
Weroniczka wiem wiem, moja siostra mieszka w domu dosłownie na I pietrze i miała wózek 18 kg., mimo że znosiła go bez dziecka (tak jak ty, naluch zostawał w łóżeczku i po niego wracała) to też często niemiała sił...
Tak to juz jest z tymi wielofunkcyjnymi, no ale na zime przecierz musze mieć głęboki wózek bo spacerówką nie wyjade:-D
Wiesz wszystko będzie super jeśli dziecko bedzie spokojne i niebede potrzebowała mieć wózek w domu.... wtedy sru go do wózkowni na parterze i juz po problemie... gorzej jak bez wózka w domu sie nie obejdzie, wtedy bede bicepsy ćwiczyc;-)
 
hej Dziewczyny dlugo mnie nie bylo ale wrocilam:)
a wiec co do tych wózków ile ja sie nasiedziałam na necie czytajac i studiując każdy,,,ja mieszkam na 5 pietrze bez windy to sobie wyobrazcie..szukalam lekkiego..niestety tak jak piszecie nie ma lekkiego i dobrego na zime..wiec moj bedzie mial 15 kg..Roan Marita, gondola 5 kg..jest ladny i zachwalony, tyle, ze czytalam, ze budka dosyc glosno sie sklada..jest wielofunkcyjny, duze kola, duza gondola, kupilam juz do niego wszysto razem z fotelikiem, nosiedlem, kombinezonem itp...zamowilam ma necie bo w elku nigdzie go nie ma.wiec zobacze go dopiero w nast tyg;] mam nadzieje ze dam rade jakos z tym wozkiem..opracowalam plan..rano maz bedzie szedl do pracy zniesie mi wózek na 1wsze pietro bez gondoli..potem ja z gondola i Julka zejde i ja zaczepie i zniose wozek z 1wszego a nie z 5tego pietra, potem jak wroce to zostawie wozek znow i pojde do domku z gondola a maz wniesie jak wroci;) hehe oto wielki plan ktory mam nadzieje wypali;] pozdr Kochane
 
No mam nadzieje,ze wasze plany wypala.Trzymam kciuki.
Ataata mysle ,ze to czy dziecko bedzie musialo miec wozek w domu czy nie zalezy tylko od Ciebie.Moj Witek np. w domu raczej nie spal w wozku ale za to w ciagu dnia jak byl malutki bardzo czesto spal w bujaczku.Uwazam ,ze to jest rewelacyjny wynalazek.Mojemu Wiciowi sluzyl do pol roku najpierw rozlozony na plasko potem lekko uniesiony a potem juz jako prawie krzeselko.Jest to wygodne bo mozna wszedzie ze soba nosic , postawic nawet na stole i jak sama nazwa wskazuje mozna bujac dziecko ,ktore lubi byc bujane do snu;-)
 
witam Was.....co do wozka to z mojego malego doswiadczenia cos Wam podpowiem...mieszkam na 3 pietrze w bloku bez windy ...uparłam sie nawozek musty i nie chcialam slyszec o innym..ciezki jak cholera ale ja robie tak.....skladam sam stelaz i sprowadzam go na dol ma na tyle duze kola ze nie musze go niesc tylko sprowadzam go po schodach...dziecko wkladam do gondoli i niose razem z nia na dol i wpinam ( oczywiscie tak robilam jak maly jezdzil w gondoli) ....nie jest az tak zle....spacerowka sklada sie razem ze stelazem i teraz wciagam wozek zlozony po schodkach na gore a najpierw zanosze Igorka do domu i wkladam do lozeczka..pozdrawiam i jeszcze raz polecam mutsy rewelacja nic nie skrzypi nie ociera i fajnie sie prezentuje dla warszawianek polecam calineczke na grochowskiej daja fajne rabaty:tak:
UrbanRider ( podwozie+gondola) Mutsy - 1685.00
 
Ewa no wozeczek jest ladny :tak: ale jesli moge swoje skromne zdanie... nie podoba mi sie w nim to ze jak wkladasz fotelik to jest bez zadaszenia:dry: i wrazie deszczu albo wiatru jest kiepsko. Widzialam tutaj te wozeczki wczesniej i mamy mialy problem w czesie deszczu.
 
reklama
Do góry