reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wózki, ciuszki i inne rzeczy dla naszych dzieciaczków - NOWY -(STARY ) WĄTEK ;)

reklama
Dziewczyny, wzięłam się dzisiaj za listę tych rzeczy, które potrzebuję najwcześniej...wliczyłam to wszystko, co muszę mieć ja i Mała do szpitala no i podstawy do domu na pierwsze tygodnie...oczywiście wliczam w to wózek, łóżeczko i sprzęty takie jak laktator, podgrzewacz, sterylizator, butelki - wszystko co potrzebne jest prawie od razu, łącznie z kilkoma sztukami ubranek, kosmetyków do pielęgnacji...podliczyłam orientacyjnie i wyszło mi 3tyś z groszami...nieźle...mam nadzieję, że Mała dostanie jeszcze jakieś upominki pewnie od całej rodzinki i nie będę musiała wydawać na pierwszych zakupach więcej niż te 3 tyś. Ale z drugiej strony jestem spokojniejsza, bo mam listę i większość najważniejszych rzeczy...niektórzy kupują sam wózek za 3 tyś;-)
 
Ja się obyłam bez podgrzewacza i bez sterylizatora , laktator też kupiłam jakiś tani z resztą mało go używałam . Jeśli karmisz piersią to podgrzewacz nie jest tak potrzebny.
Ja wychodzę z założenia że sklepy są blisko i zawsze można podjechać i coś dokupić.
Najważniejsze żeby kaska czekała w pogotowiu to można i nie wychodzić z domu i zamówić przez neta .
:-)
 
Drogie przyszłe mamy. Czy kupujecie sprzęt typu: laktator, podgrzewacz, sterylizator??:-)
Ja się chyba skuszę tylko na laktator ;-) tak w razie czego. Poza tym nie jestem pewna, czy od października nie pójdę na studia, więc lepiej zawczasu się przyzwyczaić :tak: Zamiast podgrzewacza i sterylizatora będę używać garnka i wody, chyba najtaniej (chociaż może nie najbardziej komfortowo;-))
 
Gdy omawialiśmy wyprawkę w szkole rodzenia, to położna odradzała nam zakup sterylizatora. Powiedziała, że jeżeli nawet będziemy karmić butelką od samego początku, to przez te 2-3 miesiące można spokojnie wyparzać butelkę wrzątkiem, a potem sterylizowanie nie ma żadnego sensu - dziecko nie powinno być pozbawione wszelkiego kontaktu z bakteriami, bo później każdy taki kontakt będzie powodował sensacje żołądkowe i inne problemy. Polecała sterylizator jedynie dla wcześniaków.
 
ja chyba skusze sie tylko na lakatator a podgrzewacz kupie w razie potrzeby a sterylizatora nie bo wlasnie nie nalezy przesadzac ze sterylnosci bo ponziej sa jak nie sensacje zodladkowe to wiecznie plesniawy bo dziecko nieprzyzwyczajone.
 
To może zrezygnuje ze sterylizatora...laktator raczej muszę kupić, ale mechaniczny, nie za drogi, bo będziemy z Mężem prawdopodobnie na zmianę przy Małej, więc jeśli będę mogła, wolałabym karmić swoim pokarmem...no a wiadomo - mężczyzna woli mieć jak najprościej, więc podgrzewacz - nie jest taki drogi i raczej się zdecyduję. Gorzej, jeśli kupię laktator, a okaże się, że nie będę miała zbyt wiele pokarmu...no ale cóż, moją znajomą laktator uratował, bo od 4 tygodni jej córeczka jest w szpitalu po porodzie, a ona tylko dowozi swój pokarm, bo nie może być tam 24h na dobę.

Dopiero wybieram się do szkoły rodzenia, jeśli czas mi na to pozwoli, więc wielu rzeczy jeszcze nie wiem :-/
 
Gorzej, jeśli kupię laktator, a okaże się, że nie będę miała zbyt wiele pokarmu...
Ewa, laktatorem "ladnie" mozna wypracowac wlasciwa laktacje. Najlepszy jest wtedy elektryczny. Ale to moze kidys o tym - mam fiksa na tym punkcie bo chcialam awet robic kurs konsultanta-doradcy laktacyjnego.....
 
ja też nie kupuję tych sprzętów - tzn podgrzewaczmam, bo dostaliśmy ale jakoś się nie sprawdził;
zastanawiam się nad fotelikiem - z bazą...chcemy zainwestować aby został też dla kolejnego malucha - no i mam zagwozdkę...- czy można zmieścić się w 400 zl czy mam się szykować na więcej???
 
reklama
Joaś, to będę zwracać się do Ciebie z problemami z laktacją (chociaż wolałabym, żeby takich nie było). Myślałam nad elektrycznym, ale jeśli ma być dobry, to też nieźle kosztuje, czytałam wiele pozytywnych opinii o Avant Isis - mechanicznym, mam nadzieję, że wystarczy:-)

Iwosz, a dlaczego się nie sprawdził ten podgrzewacz? Mało go używałaś?
 
Do góry