reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wózki, ciuszki i inne rzeczy dla naszych dzieciaczków - NOWY -(STARY ) WĄTEK ;)

Właśnie z powodu braku miejsca jeszcze się powstrzymuję przed wyniesieniem ze sklepów wszystkich ubranek, jakie mi wpadają w ręce... a że nie do końca się powstrzymuję, oto dowód: Smyk ... nie udało mi się zdjęcia wkleic.

Pani w kasie mówi:
a jak będzie za małe albo za duże to ma pani 5 dni na wymianę.
ja: no w pięć dni to nie zdążę, to na czerwiec potrzebne
ona: acha, a wie pani, mam takie śliczne torebki prezentowe, bo to na prezent, prawda?
:-D:-D:-D nie zauważyła mojego brzunia!!!! :-D:-D:-D
 
reklama
Ja też się nie bardzo mieszczę ze wszystkim...wózek stoi w dużym..potem będzie stał w blokowej wózkowni na dole, fotelik...itp..na szczęście wygospodarowałam jakąś tam półke..nie no za mało te dwa pokoje..ale się nie nakręcam. W piątek oddaję auto do naprawy i do prania tapicerkę to mogę juz potem fotelik schować do bagaznika. Wózek własnie niebawem też pójdzie na dół i si euluźni...a z resztą - tak jest fajnie czuć juz w domu dzieckiem:-D:-)
Behemottku no widzisz..jaka jesteś laseczka.
 
Oj ja też czekam z większymi zakupami do konca remontu :baffled: do połowy maja napewno mi zejdzie, czasem mnie to aż przeraża. narazie wszytko co mamy juz dla malutkiej ma swoja szuflade w naszej komodzie ale umeblowanie i całą reszta musi jeszcze poczekać:sorry2:
 
Ja trochę miejsca na dziecięce gadżety mam, ale musże trochę przegrupowania zrobić. Wiecie, takie koncepcyjne porżadki, jedne rzeczy do piwnicy, te mniej używane na pawlacz, a pod reką te na codzień. WOjtkowe rzeczy do szafy, a jego obecna szuflada w komodzie dla maluszka. Uff... nie dość, ż etrzeba wymyśleć, to jeszcze potem wykonać.

Kasiu, 3 słowa o Karowej. Nie rodziłam tam, ale chodziłam na ktg i było bardzo miło.
W związku z tym, że to szpital kliniczny i zajmujący się przypadkami cięższymi, to podobno mają podjście nieco bardziej zmedykalizowane niż w innych szpitalach. Jakby bardziej "podjerzliwie" patrzą na rodzące, że a nóż cos jest nie tak. Robi się tam też więcej cc. No i podobno jeśli mają tłok, a z rodzącą jest wszystko ok, to w pierwszym rzędzie takie prawidłowe przypadki odsyłają do innych szpitali, bo oni sa od przypadków patologicznych, cukrzycy ciążowej, bliźniaków itd.
Tyle wiem ze słyszenia i od kolezanek. :-)
 
Kasiu siostra i jej bratowa rodziły na Żelaznej. Miały tam lekarza prowadzącego i chodziły do niego prywatnie. Z tego co wiem tam można podczas porodu pić wodę nie praktykują tego na Karowej z uwagi na możliwość zabiegu gdy coś z porodem nie tak (opracji nie robi się na pełny żołądek itp). Siostra musiała leżeć tam dłużej bo synek miał dodatkowe badania i żółtaczka nie chciała mu przejść, a jej bratowa nie wiem bo dopiero drugą dobę leży więc zdam relację jak już wróci do domu.

Co do Karowej to tak jak Mamoot mówi tam najczęściej trafiają skomplikowane ciąże choć jak mają miejsce to i normalne porody też. Moje dwie koleżanki rodziły i były zadowolone z opieki szczegolnie nad dzieckiem :-D

Behemoociku cieszę się, że zakupy się udały a Ty jesteś laseczka skoro nie widać ciąży, a może ta pani nie założyła okularów:-D

Dziś na szkole dowiedziałam się że lepiej mieć dostęp do łóżeczka i przewijaka z obu stron bo dziecko wyrabia sobie zarówno prawy jak i lewy bark itp. Cóż ja nie mam dużego pokoika i wszystko jest przy ścianie więc pani rehabilitantka mówi żeby zmieniać położeenie dziecka raz na prawą raz na lewą stronę
 
Dzięki dziwczynki za iopopwieści o Karowej , to by się zgadzało z tym co słyszałam matrwi mnie tylko te odsyłanie do innych szpitali , ja w dużo dobrego słyszałam z kolei o Bródnowskim no ale podobno w czerwcu ma być tam remont .
Pozostaje jeszcze Inflandzka . :szok:
 
Kasiu siostra i jej bratowa rodziły na Żelaznej. Miały tam lekarza prowadzącego i chodziły do niego prywatnie. Z tego co wiem tam można podczas porodu pić wodę nie praktykują tego na Karowej z uwagi na możliwość zabiegu gdy coś z porodem nie tak (opracji nie robi się na pełny żołądek itp). Siostra musiała leżeć tam dłużej bo synek miał dodatkowe badania i żółtaczka nie chciała mu przejść, a jej bratowa nie wiem bo dopiero drugą dobę leży więc zdam relację jak już wróci do domu.
Ja rodzilam trojke na Zelaznej - w czasie porodu mona pic, ale jesc niestety nie. Zawsze przydaje sie garsc landrynek (no ale nie trzeba sie z tym afiszowac). Natomiast po porodzie polozne sa przygotowane, ze jak sie spionizujesz, czyli ok 1,5-2 godz po porodzie dostajesz super slodka herbate i conajmniej kanapki (w nocy tylko kanapki).
Teraz tez licze na porod na Zelaznej.
 
reklama
Do góry