No i jesteśmy po rehabilitacji i po wizycie u pediatry. Ale od początku. Najpierw poszłyśmy do Poradni Rehabilitacyjnej na okład z parafiny. Pani zapytała, czy Oliwka lubi ciepło, a ja na to, że nie bardzo. No więc nieco się wkurzała, gdy okład ją grzał w szyję, ale jak ją wzięłam na ręce i zaczęłam pokazywać pokój to zapomniała o okladzie i jakoś zniosła te 15 minut. Potem poszłyśmy na ćwiczenia. Jak rozebrałam Oliwkę to pani wykrzyknęła: - Co jej pani daje, że ona jest taka gruba??!!
Zrobiło mi się nieprzyjemnie. Mówię jej, że karmię piersią na żądanie, a ona do Oliwki: To mama Ci musi ograniczyć trochę to jedzenie.
Zrobiła babka ćwiczenia z Oliwką, więc ja w te pędy do pediatry. Lekarka zbadała małą, gardło i jama ustna czyste, więc pewnie Oliwka jest wrażliwa na ból i bolą ją dziąsła choć zęby jeszcze daleko. Mogą ją boleć nawet kilka miesięcy zanim zęby się wybiją
Ale zęby mogą tez wyjsc niepostrzezenie, bo mała ma bardzo widoczną okostną i mało tkanki miękkiej na dziąśle, więc jak juz się wydostaną z okostnej to pójdzie im szybko. No i jeszcze mam obserwowac czy nie ma kłopotów ze strony układu moczowego, tzn czy sie nie upokojaja po oddaniu moczu.
Oczywiscie powiedziałam lekarce o tym, co mi powiedziała rehabilitantka o wadze Oliwki. Lekarka zwazyła ją, okazało się, że Oliwka wazy 7600g, czyli przez 3 tygodnie przybrała równo pół kg, więc w normie. Oczywiście mam karmić nadal na żądanie i nie przyjmować się gadaniem pami rehabilitantki, bo nie ma w ogóle racji. Waga Oliwki i przyrost tej wagi mieści się w idealnie w normach wiekowych więc mogę być spokojna.